[Slav26]

Temat wzięty z piosenki "Pasjans świata" śpiewanej przez Wolną Grupę Bukowina.

"Bóg zamyka się przed nami
W pokoiku na poddaszu
Karty rozkłada na stole
i wpatruje się w pasjans świata
Czasem wygląda jakby spał
Lecz on patrzy i patrzy cierpliwie
Powstrzymując się resztkami sił
By wszystkiego nagle nie skończyć"

Zastanawiam się czy tylko ja tak mam, że agresja demotów i użytkowników Demotywatory.pl powoduje tak głęboki dyskomfort, że zastanawiam się nad odpuszczeniem tego wszystkiego. Staram się być "ponad" gimnazjalne przezywanie, agresję, nienawiść, przywoływanie autorytetu Hitlera jako tła dla poszczególnych polityków. Mimo starań i mnie zdarza się coraz częściej stanąć na szeroko rozstawionych nogach z zaciśniętymi pięściami. W końcu ile razy można nadstawiać drugi policzek? Zastanawiam się na ile z mojego pisania wynika cokolwiek pozytywnego a na ile jest to głupie dolewanie oliwy do ognia. Oczywiście można to wszystko co tu napisałem skomentować krótko: Jesteś dorosły, chcesz to pisz, nie chcesz, nie pisz. Powiem więcej, spodziewam się i takich odpowiedzi. Ale mimo to, przed podjęciem ostatecznej decyzji chciałbym zapytać jak Wy to odbieracie. UWAGA! Nie moje komentarze, nie proszę o ocenę! Pytam jak odbieracie "twórczość", manipulację (aby uniknąć słowa "oszustwa"), agresję czy wręcz chamstwo (o wulgaryzmach nie wspomnę) uczestników. Myślicie, że to normalne, tak jest i będzie? Wydaje się Wam, że to kwestia ponad normalnego podziału społeczeństwa ze względu na sytuację polityczną w Kraju (błagam, oszczędźcie mi w swoich wypowiedziach tekstów o kwiku odrywanych od koryta). Jaki jest Wasz stosunek do tego problemu? A może to wcale nie jest problem?

[bezn]

Slav26, niestety, mnie dopadła podobna refleksja...z tego czasem powstały niektóre z moich demotów...z owego zwątpienia oraz bezsilności...Nie wiem, co się dzieje z ludźmi...jakby nie widzieli nic złego w ,,gnojeniu" innych a własne nielogiczne, nienawistne słowa uznają za jedynie słuszne. Atakują często zupełnie niewinne wypowiedzi jakby szukali okazji do zaczepki.

[maat_]

Slav26, Uważam za błąd dopuszczenie do komentowania osób niezalogowanych. to mocno zanizyło pułap dyskusji. Tez mną miotają takie mieszane uczucia, a odkąd mam psychofana zastanawiam się skąd biorą się ludzie. Tak sobie myślę, że nie chciałabym być rodziną tego człowieka, szczerze im współczuję

[werniks]

Ja rzuciłem demoty jakoś 4 lata temu, nie tęsknię.

[BlueAlien]

Ja zauwazyłam, że chamskie posty, wulgarne, nienawistne, sexistowskie mają plusy. Mądre napisane pod mądrymi postami czy demotami też. Ale jeśli ktoś na taki chamski wulgarny post odpisze mądrze, ma same minusy. Dochodzi do tego teskt "za dlugie, nie czytam, minus".
I obrażanie się, bo ktoś ma inne poglądy....

Ale czasem lubie w tej szopce uczestniczyć, ino tylko wyjąć popkorn, bo branie tego na poważnie nadwyręża nerwy

[Kasia111624]

Nie przejmuję się tym. Czyjeś ograniczenia umysłowe to nie mój problem. Jeśli już czytam komentarze to jednym okiem.

[szczerbus9]

Z tego co zrozumiałem, chodzi ci o szeroko pojęty hejt... osobiście jakoś niezwykle mało spotyka mnie to zjawisko, można powiedzieć, że "raz na ruski rok"... Jak się dziś nad tym zagadnieniem zastanawiałem, wyszło mi, że zwyczajnie omijam "trudne" demotywatory, a jeżeli pod jakimś się wypowiem to jestem już poza pierwszą 10-tką, a co za tym idzie luźniejsze tematy nie sprzyjają kłótni i większość domorosłych hejterów (wg stereotypu rozgarnięty jak kupa liści gimnazjalista... kochane stereotypy...) nie ma cierpliwości czytać więcej niż wspomniane 10 komentarzy...
Sam też nie mogę powiedzieć, że jestem bez winy... co nie BlueAlien,

Teraz jeszcze wspomniana manipulacja informacjami, ostatnimi czasami często rzuca mi się w oczy kilka nicków w polu autora, między innymi MaciekMagik i nasza Pierdomenico... może nalezy ich spytać...

Z tego co zrozumiałem, chodzi ci o szeroko pojęty hejt... osobiście jakoś niezwykle mało spotyka mnie to zjawisko, można powiedzieć, że "raz na ruski rok"... Jak się dziś nad tym zagadnieniem zastanawiałem, wyszło mi, że zwyczajnie omijam "trudne" demotywatory, a jeżeli pod jakimś się wypowiem to jestem już poza pierwszą 10-tką, a co za tym idzie luźniejsze tematy nie sprzyjają kłótni i większość domorosłych hejterów (wg stereotypu rozgarnięty jak kupa liści gimnazjalista... kochane stereotypy...) nie ma cierpliwości czytać więcej niż wspomniane 10 komentarzy...
Sam też nie mogę powiedzieć, że jestem bez winy... co nie BlueAlien,

Teraz jeszcze wspomniana manipulacja informacjami, ostatnimi czasami często rzuca mi się w oczy kilka nicków w polu autora, między innymi MaciekMagik i nasza Pierdomenico... może nalezy ich spytać...

[ChaserJohnDoe]

MaciekMagik, SteveMcQueen itp. to multikonta admina. Ale zawsze można demotki wpisać tu i czekać na efekt. BTW założyłem jakiś czas temat ogólny o Strone Głównej

[Pierdomenico]

szczerbus9, jeżeli chodzi o hejt, to cały internet jest tego pełen, wystarczy zajrzeć na pierwszą lepszą, większą stronę informacyjną i poczytać komentarze, to często zgroza ogarnia... Może niektórzy tak odreagowują swoje frustracje lub po prostu rozsiewanie burzy to ich sposób na życie...
I uczepili się danych tematów i maglują je niestrudzenie, bo tak jak zauważyłeś zazwyczaj tego rodzaju "burze" pojawiają się przy trudnych tematach.

Dopóki ktoś nie pisze czegoś, co jest niezgodne z prawem, regulaminem lub nie obraża kogoś, to niewiele można zrobić - ludzie mają rożne poglądy, a to że możemy się z nimi nie zgadzać nie upoważnia nikogo do tego, żeby ich zabraniać. Można też podyskutować o tym, czym tak naprawdę jest hejt, kiedyś o tym pod jakimś demotem dyskutowaliśmy, bo myślę, że często to też jest mylone z pospolitym trollingiem.

Slav26, Czy warto się denerwować z tego powodu na ogół, gdy ktoś coś robi głupiego? Myślę, że nie... Demoty to spora strona i nie każdy komentarz da się od razu wyłapać, dlatego tak ważna jest też pomoc Użytkowników i raporty tych niezgodnych z regulaminem.

[ChaserJohnDoe]

[maat_]

ChaserJohnDoe, Ale skrzywienie w lewą i obrażanie wszystkich z drugiej strony tez nie spotyka się z reakcją. To ogólna tendencja. Zgłaszam przypadki z obu stron barykady i nigdy nie widziałam reakcji. Zgłaszam też zwykłe chamstwo równiez bez rezultatów

[bezn]

maat_, miałam podobnie...bywają naprawdę drastyczne przypadki ataków ad personam...nie mówię o atakowaniu poglądów tyko wyzywaniu kogoś. Userzy nie mogą robić nic więcej ponad zgłaszanie takich przypadków. Mnie martwi bardziej, że osoby używające tego typu słownictwa, wyżywające się na innych, sfrustrowane i mentalnie ograniczone nie dostają permanentnego bana. A wiem, że jest taki podpunkt w regulaminie (czytałam go zanim zdecydowałam się na założenie konta). Pamiętam przypadek użytkowniczki, która permanentnie robiła demoty ukazujące wszystkie dane osobowe i nagie zdjęcia jakiegoś chłopaka...oczywiście dostawała bana od adminów i gdy ban się kończył sytuacja się powtarzała. Działa tu intencyjność (była świadoma co do swego czynu, inaczej nie powtarzała by go dobre kilka miesięcy, dość regularnie) a owa jest ,,prawnie nacechowana", zatem, karalna. Nie wiem jak zakończyła się sprawa...ale mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy a jeśli by tak było, admini nie będą się wahać nad ,,ostatecznym działaniem". Szkoda aby Demoty stały się siedliskiem trolli i frustratów.

[ChaserJohnDoe]

[bezn]

ChaserJohnDoe, ja bym nie była aż tak surowa w ocenie całości. Demoty są jak społeczeństwo: są na nich różni ludzie, z tym, że tych ,,wybijających się na in minus" widać i słychać niestety najbardziej. Demoty nie są ,,elitarnym portalem" raczej ,,demokratycznym", można wypowiedzieć swoje zdanie nawet jeśli jest kontrowersyjne czy niepoprawne - niestety, każdy kij ma dwa końca, tak już jest z szeroko pojętą wolnością słowa.

[DracarysDragon]

Też miałam takie przemyślenia i generalnie moja wiara w ludzkość spadła przez tą stronę kilkakrotnie. Zdarzyło się nawet raz tak, że pewien osobnik wyśledził mnie po ip czy czymś innym, znalazł w internecie moje dane, zaczął mnie straszyć ich ujawnieniem i publicznym linczem (nie, nie zgłosiłam tego - sprawa ucichła, niech tak zostanie). A to już jest daleko idące przegięcie.
Sama dyskusja między osobami o skrajnych poglądach, gdzie sypią się iskry i przekleństwa to pół biedy. Mnie bardziej martwią wyjściowe stanowiska pełne agresji nakierowanej na konkretną osobę i grupę.

Ale nie ma tego złego - dzięki czytaniu demotów zapisałam się jako wolontariusz do prowadzenia warsztatów psychologicznych z młodzieżą licealną, dotyczących stereotypów i agresji. Zawsze to praktyka zawodowa - dzięki demotywatory.

[Kasia111624]

[bezn]

Nienawiść niektórych i ich zafiksowanie na jeden temat jest straszne... wczoraj miałam nieprzyjemność zostać wyszydzona za swoje zdanie, znowu. Ehhh, najbardziej martwi mnie fakt, że taka forma dyskusji i przekazy danych demotów wpływają na młodych odbiorców, których krytyczny aparat oceny moralnej czy kulturalnej jest jeszcze w powijakach, którzy dopiero kształtują się jako młodzi dorośli. Miałam okazję zadzierzgnąć nawet krótką dyskusję na ten temat ( http://demotywatory.pl/47...comment_9761580 ). I nie chodzi mi tu konkretnie o sam temat stereotypów damsko- meskich ale postawę ludzi względem siebie. Złe wzorce i frazesy w kulturze obrazkowej działają mocno i bezpardonowo.

[Husarz712]

Tak, bezn ma rację że wzorce z demotów są powielane i akceptowane. Powiem więcej, sam czegoś takiego doświadczyłem choć trochę wstyd się przyznać. Jeszcze ze 2-3 lata temu uważałem się za patriotę, prawicowca, myślałem że wszyscy uchodźcy są źli a kapitalizm w najczystszej formie to najlepszy możliwy ustrój, wszyscy lewicowcy to lemingi (o ironio) itd. itd. Jak zarzuciłem demoty i zmieniłem swoje środowisko na bardziej kosmopolityczne zacząłem bardziej się zastanawiać nad moimi poglądami. Oczywiście może być tak że jestem jedynym takim wyjątkiem w całej grupie i wszyscy moi rówieśnicy z tamtego okresu są ode mnie mądrzejsi i inteligentniejsi, ale szczerze w to wątpię ¯\_(ツ)_/¯

[maat_]

Szokuje mnie poziom dyskusji, wydaje mi się, ze można mieć różne poglądy a mimo to rozmawiać ze sobą na poziomie. Ale chyba tylko tak mi się wydaje

[bezn]

maat_, z dorosłymi, inteligentnymi i wyważonymi osobami można rozmawiać mimo odmiennych zdań, masz rację. Ale trudno o komunikację tam gdzie nie ma szacunku miedzy rozmówcami, gdzie jeden z rozmówców traktuje z pryncypialnie własne stanowisko i patrzy z góry na adwersarza. Gdy nie ma założonej równości rozmówców wiele nie zdziała dobra wola jednej strony. Niestety środowisko demotów często udowadnia tę prostą prawdę.