[BlueAlien]

Ile jest religii?
W kogo/co można wierzyć?
A w kogo/co ty wierzysz?
Czy każdy może wierzyć w inny sposób?
Zastanawia mnie czy może istnieć jakiś sposób wierzenia, który dotyczy tak niewielkiego grona osób, że nie można tego nazwać religią, ale ci ludzie mają swojej rytuały, wierzenia...
Jak to nazwać?
Czy to już religia, czy jeszcze filozofia?

[Cascabel]

BlueAlien, Nie da się określić ilości religii, patrząc na to ile jest odłamów od każdej. Co najwyżej, możesz sprawdzić ile w Polsce jest zarejestrowanych - pewnie gdzieś są takie informacje. A wierzyć można we wszystko.
Podoba mi się bardzo ten cytat:
Wiara jest uniwersalna. Tylko nasze konkretne metody jej rozumienia są arbitralne. Niektórzy z nas modlą się do Jezusa, inni podróżują do Mekki, a jeszcze inni badają cząsteczki subatomowe. W sumie jednak wszyscy szukamy prawdy, czegoś potężniejszego od nas. (Dan Brown, Anioły i Demony)
Pokazuje, że nawet nauka jest w pewnym sensie wiarą i do pewnego stopnia...
W kogo/co wierzę? W ludzi. Podoba mi się podejście satanizmu laveyańskiego, ateizmu ironicznego - każdy człowiek jest sam sobie bogiem, a gdy jest wśród innych ludzi - jest bogiem wśród innych bogów.

[BlueAlien]

Cascabel,
Ciekawa filozofia
W sumie zgadzam sie z tym ze kazdy poszukuje czegos wiekszego ale na rozne sposoby
Ja mam podejscie bardziej naukowe ale nie wykluczam istnienia duchow i tzw przewidywania przyszlosci, ochrony nas przez jakis wizszy byt, reinkarnacji xd
Czyli troche jak raelianie troche jak buddysci i troche jak juz nie wiem kto

[Cascabel]

BlueAlien, Tak naprawdę: w końcu wszystkie mitologie i wszystkie księgi święte opowiadają nam tą samą bajkę, wciąż i od początku. W każdej mamy wielkie bóstwa i małe bóstwa codzienne (przez katolików nazywane "świętymi". Więc po co się ograniczać? Można być przecież panreligijnym

[BlueAlien]

W sumie to mozna wierzyc w co sie chce, nawet w spagetti i olbrzymich cyklopów

[icywind]

Cytat:

Ile jest religii?

Według różnych szacunków istnieje od 4200 do 10 000 religii. Samych wyznań chrześcijańskich jest ok. 41

Cytat:

W kogo/co można wierzyć?

We wszystko co nam przyjdzie do głowy. Jeśli mówimy o religii to w bogów, nadprzyrodzone niematerialne miejsca/istoty/rzeczy itp.

Cytat:

A w kogo/co ty wierzysz?

Nikogo/nic. Mówiąc o religii oczywiście

Cytat:

Czy każdy może wierzyć w inny sposób?

Nie tylko może, każdy wierzy w różny sposób. Bóg jest tylko w głowie wierzącego i jest odzwierciedleniem jego osobowości i poglądów. Widziałaś kiedyś, żeby ktoś nie zgadzał się ze swoim bogiem? Jak się nie zgadza z jakąś religią to najwyżej stworzy własny odłam/interpretacje ewentualnie nie będzie się przyznawać ale i tak uważać inaczej niż kościół. Nie ma ludzi którzy twierdzą "uważam, że bóg się myli". Jest niby malteizm, czyli wiara, że bóg istnieje i jest zły ale żadnego malteisty jeszcze nie widziałem.

Cytat:

Zastanawia mnie czy może istnieć jakiś sposób wierzenia, który dotyczy tak niewielkiego grona osób, że nie można tego nazwać religią, ale ci ludzie mają swojej rytuały, wierzenia...

Nawet jedna osoba może mieć swój sposób wierzenia i rytuały. Chociaż w takich przypadkach najczęściej nazywa sięto "choroba psychiczna"

Cytat:

Jak to nazwać? Czy to już religia, czy jeszcze filozofia

Zależy od tego wierzenia, religia to wiara dotycząca istnienia boga/bogów

[Husarz712]

[icywind]

Ja mam rozkminę (nie żebym w to wierzył ale zabawne jak wiele rzeczy się zgadza)
Że ludzie w starożytności uznawali za bogów przedstawicieli obcej cywilizacji. Jezus był kosmitą albo hybrydą kosmity. Popatrzcie uważnie, bóg był w niebie. Przyjście Jezusa zwiastowała gwiazda betlejemska. Bardzo jasna gwiazda której zwykle nie było i którą można było śledzić. Nadążacie? To statek kosmiczny.
Wszystkie cuda Jezusa to po prostu zaawansowana technologia która jak wiemy jest nieodróżnialna od magii.
Jak Jezus odszedł z Ziemi? Przez wNIEBOwstąpienie. Dosłowne, przecież nawet na obrazach widać, że on odleciał w kosmos więc zabrał go statek kosmiczny


"Królestwo moje nie jest z tej planety"

[singri]

icywind

Nie zapominaj o Eliaszu. Został zabrany do nieba za życia, przez ognisty rydwan, co widział jego uczeń Elizeusz:

"A gdy tak szli, rozmawiając i idąc, oto ognisty rydwan wojenny oraz konie ogniste - i zaczęły ich oby rozdzielać i Eliasz począł wstępować w wichrze ku niebiosom." 2K, 2:11

Czy to, co napisałeś powyżej, znaczy że wierzysz w Stworzenie? W sensie że ktoś stworzył człowieka? Nie będziemy się tu kłócić, czy przez Boga, czy przez kosmitów, chodzi mi o samo stworzenie.

[icywind]

No jak napisałem "nie żebym w to wierzył".
Nie, nikt nie stworzył człowieka, zbyt dużo znamy gatunków pośrednich, żeby było to możliwe. Ktoś kto stworzył człowieka tworzył też wcześniej naszego przodka Homo erectusa i równolegle naszego kuzyna Homo neanderthalensis? Długo by się musiał bawić w proces nieodróżnialny od ewolucji


Jeśli chodzi o kosmitów to jestem przekonany, że w kosmosie jest życie, zbyt osobliwe i nieprawdopodobne byłoby, żeby Ziemia była wyjątkowa, jak już teraz wiemy układy planetarne są czymś bardzo popularnym i co chwila odkrywamy planety podobne do Ziemi.
Jeśli chodzi zaś o wszelkie odwiedzanie nas przez kosmitów to nie ma na to absolutnie żadnych dowodów więc dopóki ich nie zobaczę to nie uwierzę

[BlueAlien]

pytanie tylko dlaczego kosmici odwiedzili tylko ziemie, po co i skad sa oraz dlaczego teraz ich nie ma.

[icywind]

Ty powinnaś najlepiej wiedzieć

[BlueAlien]

[icywind]

BlueAlien

















Blue. Alien


















Alien

[Adrian1234]

Akurat pogląd, że bóstwa są w rzeczywistości kosmitami nie jest nowy a opisy spotkań z bóstwami i ich siłą, które można by tak wytłumaczyć występują w większości starożytnych religii. Co ciekawe w podobny sposób opisują to święte księgi cywilizacji zamieszkujących różne regiony ziemii, które nie mogły się spotkać, zresztą podobnie jest z ich budowlami bo np piramidy są zarówno w Egipcie, na Jukatanie czy w południowo wschodniej Azji i zawsze pełniły ważną rolę w kontaktach z bóstwami. Inna sprawa, że w egipskich mumiach są ślady kokainy, która tam nie rosła a w Meksyku znaleziono rzeźby przedstawiające czarnoskórych co by wskazywało iż jednak musieli mieć ze sobą jakiś kontakt. Do tego te cywilizacje same w sobie były raczej prymitywne ale na astronomii się znali, inna sprawa do datowanie wieku piramid: wychodzi na to iż mają ponad 10000 lat jednak nie pasuje to historykom więc pomijają ten fakt. Albo jeszcze ten często powtarzający się motyw z wielkimi ludźmi: nazywani są różnie giganci, tytani i inne chujwiecosie ale pojawiają się często, nawet w Biblii jest Goliat no i archeolodzi nieraz znajdywali podejrzanie duże szkielety. Niektórzy sądzą, że to też opisy kosmitów co miało by tłumaczyć dlaczego z taką łatwością dawnej budowano ogromne budowle czy dźwigano głazy na wiele kilometrów. Kiedyś się trochę interesowałem tematem i mógłbym więcej pisać, w każdym razie to ciekawa sprawa. Oczywiście bez naprawdę przekonywujących dowodów nie można stwierdzić, że to kosmici pomagali starożytnym cywilizacjom po czym odlecieli a historie o spotkaniach z nimi zostały uznane za opowieści związane z wierzeniami bo nauka potrzebuje naprawdę przekonywujących dowodów a bez nich póki co niewiele się to różni od kolejnej religii czy teorii spiskowej.

[icywind]

[Husarz712]

:DDDDDDDDDD

[werniks]

wat