Poprzedni temat «» Następny temat
KONCERTY!
Autor Wiadomość
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2016-10-25, 22:07   KONCERTY!

Chodzicie na koncerty? Jak wspominacie takie wypady?
Tak sobie pomyślałam, żeby założyć taki temat i pogadać o tym co ko lubi, na czym był, albo na co chciałby pójść :)
Byłam na wielu koncertach przeważnie hip-hop'owych i mam różne odczucia z tym związane. Na każdym było zupełnie inaczej i niestety nie na każdym się dobrze bawiłam.
Opiszę wam trochę moich wypadów koncertowych :D

PEJA - To był pierwszy raz jak byłam na jego koncercie i w ogóle pierwszy na jakim byłam. Nie było wielu małolatów, więc myślałam, że zabawa będzie fajna. Niestety zawsze pośród ludzi znajdzie się jakaś czarna owca i akurat mnie taki baran trafił się za mną. Naćpany tak, że chyba sam nie wiedział gdzie jest. o tyle dobrze, że ochrona wszystko świetnie ogarniała i szybko go wyprowadzili. Sam koncert był super, byłam bardzo zadowolona, Peja mimo chorego gardła dawał radę i nawet wszystko trwało 40 min dłużej niz było w planach. Po wszystkim oczywiście każdy chciał fotkę czy autograf, ale na backstage nie wpuszczali za wielu osób, ale udało mi się wkręcić i mam 2 płyty z podpisami i dedykacją, i zdjęcie :D wiecie jaki to był wtedy lans? :D mało komu się to udało podczas tego koncertu :love:
Czwarty koncert Peji, na którym byłam już był mniej fajny. Support był strasznie męczący i miałam ochotę wyjść, bo wszystko się przeciągało. Rychu po koncercie zachował się jak wsiur i spieprzył z tej sceny jakby go coś przestraszyło, potem wyszedł na taki daszek przez okno, machał i wołał coś do ludzi. Słabe to było, bo potraktował swoją publiczność jak takich śmieci, zagrać dla hajsu i dzida do chaty. Już więcej na niego nie poszłam.

O.S.T.R - Na tę imprezę sprzedawałam bilety przed samym koncertem w budynku gdzie się to odbywało. Przez to ominął mnie support (całe szczęście) i nie udało mi się dobić bardziej w przód gdy już się zaczęło. Chyba był to jeden z najbardziej udanych moich wypadów. Nie było syfu i naćpanych gówniarzy. Ostry żartował na scenie i miał super kontakt z publicznością. nie rozdawał ani autografów ani nic, bo po imprezie miał jechać do klubu na afterparty, ale że byłam jako obsługa to mogłam być za sceną i oczywiście mam i zdjęcie i autograf i nawet sobie pogadaliśmy :D W klubie miałam okazję napić się z nim piwa, bo to był ten czas, gdy jeszcze byłam akurat tam dj i tego dnia również byłam na tej imprezie. Jako dj miałam dostęp do viproom, więc też mogłam się spotkać z tą jego całą ekipą. Fajny facet taki na luzie, podobało mi się, że się nie puszył jak w przypadku Peji.

Słoń & Paluch - najgorszy koncert ever! Akurat w moje 18 urodziny, poszłam na niego z koleżanką, udało nam się znaleźć miejsce pod sceną, ale szybko uciekałyśmy. Za nami jacyś gówniarze z fajkami, jeden o mało nie podpalił mi włosów. O macaniu już nawet nie wspominając. Ochrona na nic nie zwracała uwagi byli tam chyba tylko dla ozdoby. Cały koncert przesiedziałyśmy na ławce z boku sali. Po występie większość ludzi się zmyła zostałą tylko taka garstka pod sceną. Słoń wyszedł z fajka i gadał z ludźmi czy im się podobało itd. W sumie było to fajne, bo nie spodziewałam się, że jest takim chłopem na luzie do pogadania. Miałam jego płytę to poszłam i zdziwiło mnie jak się zapytał czemu z koleżanką zwiałyśmy z pod sceny :D myślałam, że jak się tam stoi to nie zauważa ludzi itd, no ale wytłumaczyłam sytuacje i powiedziałam, że są dziś moje 18 urodziny i za to, że musiałam uciekać od sceny to żeby mi ładne życzenia napisał :D zaczął śpiewać sto lat, a z nim reszta ludzi, która tam została (pewnie spaliłam mega buraka :D ) Gadał z ludźmi chyba przez dobrą godzinę zanim zebrał się do samochodu. Jak już czekałam przy szatni to mnie szturchnął jego dj i zapytał czy ja to ja i że mnie szuka, bo ma prezent na urodziny i dostałam płytę :D taki fart. Mimo, że koncert był serio do kitu przez te buractwo do okola to cała reszt była fajna, bo cala ekipa zachowała się bardzo fajnie w stosunku do ludzi, wyszli pogadali, odpowiadali na pytania, nie było gwiazdorzenia i uciekania w popłochu byleby nikt ich nie zaczepił. Paluch podczas tego koncertu wypadł bardzo słabo, był takim cieniem i marnym dodatkiem do występu Słonia, mało pewności siebie i zero kontaktu z widownią. Szkoda, bo niektóre swoje teksty ma dobre, chociaż może teraz się coś pozmieniało i zrobił się bardziej otwarty, dawno nie byłam nie widziałam także ciężko ocenić.

Grupa Operacyjna - Na tym byłam akurat kilka razy, bo znajomy z nimi coś "współtworzył", że to tak nazwę. Średnie powiem szczerze.

Liber i Mezo - na tym to znalazłam się przez przypadek, liber kiepsko, ale Mezo moim zdaniem super, świetny kontakt z publicznością, był taki żywy na tej scenie, wszystko było takie z uczuciem, Liber za to było widać, że jest, bo jest, bo hajs dali trzeba zrobić swoje i do chaty.

I byłam na Lady Pank :D z pracy dostałam bilety, jak dają to się jedzie. Pierwszy taki koncert nie hiphopowy, pełno ludzi, wszyscy śpiewali, zapalniczki w górze, super przeżycie. Bardzo nie chciałam jechać, bo myślałam, że będzie stypa, ale to był najlepszy występ na jakim byłam!



Oczywiście nie liczę tutaj takich koncertów jakie są na różnych festynach czy jarmarkach, bo by mi życia nie starczyło, żeby to wymienić.

Nigdy nie byłam na żadnej wielkiej imprezie typu Tommorowland i to jest jedno z moich marzeń, żeby pojechać. UltraMusicFestival w Miami, albo chociaż nasz Sunrise czy Mayday. Mam nadzieję, że uda mi się spełnić jedno z tych marzeń. póki co byłam jedynie na Amnesi
i kiedyś na Arminie jak był w Poznaniu, ale jednak kręci mnie taka kilkudniowa impreza w plenerze. Zawsze chciałam się wybrać na LoveParade, ale niestety tej imprezy już nie ma, więc może uda mi się pocieszyć jakąś inną.

A wy jak tam? poopisujcie ma czy byliście, na co chcecie się wybrać, co było fajne, co nie. Może mamy podobne gusta to się powybieramy na coś razem :D :haha:
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2016-10-26, 07:05   

Zacznę od największej porażki: 50 Cent, spóźnił się ponad 2 godziny na koncert!!!

Linkin Park - 2 razy i dwa razy było rewelacyjnie, nie ma to jak porządny zespół na żywo, pierwszy raz to oni byli supportem Pearl Jam i jakoś tak PJ mi się mniej wtedy spodobał?~

Muse - poszłam przypadkiem i od tego czasu jestem wielką fanką :D

Robbie Williams - duże emocje, bo to mój ulubiony wokalista z czasów dzieciństwa, chociaż jego nowy materiał jest wg do dupy :(

Kaliber 44 & Paktofonika - No mało jest osób ze Śląska, którzy się na jakiś koncert Kalibra czy Paktofoniki nie wybrali :D

Fettes Brot - ło matko, strasznie pozytywny zespół, rewelacyjni fani wokoło

Tokio Hotel - byłam z kuzynka :haha:

Rammstein - zawsze gorąco polecam, wielkie show, świetna muzyka :D

Zawsze chciałam być na koncercie Nirvany :(

Osobiście uwielbiam muzykę na żywo, żałuję, czasami bywam na koncertach zespołów, których aż tak bardzo nie lubię, ale lubię klimat koncertów :D Niestety nie mogłam się wybrać na koncert Mariah Carey, kiedy była u szczytu swojej formy, ale nawet teraz z chęcią bym poszła :(
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2016-10-26, 11:00   

Fajny temat na koncertach tych polskich zespołów i wokalistów bardziej znanych, to byłam kiedyś niemal wszystkich, czasem i po 2 razy, ojciec i jego znajomi od nagłośnień, to chodziło się :) Najlepiej z nich wspominam właśnie Lady Pank i Lombard, można się wzruszyć na ich piosenkach jak cały tłum je śpiewa...
Jednym z najgorszych był koncert Dody :haha: śpiewała sobie, a ludzie sobie w sumie większość się z niej śmiała i w przerwach między piosenkami nabijali się. Fajny był koncert Chylińskiej, jeszcze zanim zaczęła śpiewać jakieś popidła :haha:

Najlepszy za to koncert, to był Zaczęło się w Polsce, gdzie najpierw grało kilka polskich zespołów, a potem Scorpionsi i niestety Kylie Minogue. Mówię niestety, bo tak jak lubię nawet jej piosenki, tak tutaj kompletnie dała ciała - kiepskie to było. Nie dość, że też spóźniła się z godzinę przynajmniej (a może i więcej), to niezbyt to wszystko było, raptem kilka piosenek i koniec. Za to Scorpionsi? Rany, tam było czuć moc! Nie byłam na lepszym koncercie nigdy, dźwięk był taki, że ciężko było uwierzyć, że na takiej powierzchni tak świetnie się roznosi. Starzy ale jarzy! Chyba wszyscy nie chcieli, żeby to się kończyło tak było wspaniale!!!! Na samo wspomnienie dostaję dreszczy, bo wtedy też było ich niemało. Tu jest cały https://www.youtube.com/watch?v=w_rAELi7gaw 26 min wiele osób puściło łezkę i śpiewało na tej piosence ja też, bo na żywo to było naprawdę niesamowite :haha: Ogólnie wszystko obyłoby się bez Kylie, która była uznana za największą gwiazdę wieczoru, chyba to był jej jedyny koncert w Polsce ale dla mnie nie ma startu do skorpionów.

Wspominam też koncert Ennio Morricone, chociaż tutaj byłam zawiedziona akustyką (ale muzykę klasyczną ciężko nagłośnić na takim płaskim obszarze) i tym, że nie pojawiło się kilka moich ulubionych melodii. Jednak usłyszeć to: https://www.youtube.com/watch?v=zLkyoZhAuRI na żywo, to i to https://www.youtube.com/watch?v=j7Rr8lsHKzo jest moc :]

[ Dodano: 2016-10-26, 12:06 ]
Ogólnie to jestem wielką fanką wszelkich zespołów grających celtycką, irlandzką muzykę i też bardzo podobało mi się to, że w Dublinie w wielu pubach, od tak można było trafić na naprawdę super muzykę na żywo. Coś cudnego o wiele bardziej wolę to, kameralnie przy whisky i piwku niż jakieś plastikowe popy na miliony ludzi. Człowiek wtedy czuje co naprawdę jest w życiu ważne i czerpie radość ze zwykłych rzeczy :)

Na UMF bym pojechała KotMaAleAlaMaKota nie pamiętasz, że jak któraś z nas wygra w totka, to zabieramy się? :D Sądzę, że wróciłabym z wadą słuchu po takiej imprezie ale co tam! Chciałam iść w tym roku na Avivii ale przegięcie było z cenami biletów :aaaa:

No i jeszcze, choć tego nie można zaliczyć za typowy koncert, bo to spektakl jednak skupia się wokół muzyki, Riverdance :love: https://www.youtube.com/watch?v=FoHlrQScWl0 aż powietrze naładowane było jakby dźwiękami, wszystko tak pięknie dudniło
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2016-11-29, 23:43   

Ja byłam na kncercie Dody, Sumptuastic, Limp Bizkit, Rammstein i jakieś z Sunrise
_________________

 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2016-11-29, 23:50   

BlueAlien, i jak było?
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2016-11-30, 19:02   

KotMaAleAlaMaKota,
Na Dodzie spoko, choć nie mój klimat, ale dala czadu i integrowała się z fanami, przybijała piątki i żartowała :)

Sumptuastic był dawno temu ale byli bardzo mili dla fanów, zagrali dużo piosenek, rozbawili tłum.

Na Sunrisie lekki chaos, drogie żarcie, nieznani mi didżeje ale przynajmniej muzyka OK, fajna scena (osobiście bardziej podobał mi sie parking niż amfiteart) straszny syf, wszędzie kubki, papierki po zapiekankach i smród marihuany. Łatwo było się zgubić xD Ale podobało mi się.

Limp Bizkit było słabo słychać, za dużo mówił do publiczności a za mało śpiewał, zagrał parę coverów. Nagłośnienie kiepskie, koleś zarośnięty jak żul spod monopolowego D:

Rammstein nie integrował się za bardzo z tłumem - skupili się na muzyce, ale jak to oni dali czadu - pirotechnika miodzio, najlepiej to widać na Du Hast https://www.youtube.com/watch?v=3V0SucpR-kI nagłośnienie bardzo dobre, udało im się poruszyć tłum utworem Seemann (ludzie użyli tylnych lamp telefonów jak kiedyś uzywano zapalniczek, i bujali nimi w powietrzu, widok całego stadionu wypełnionego świecącymi jak gwiazdy punkcikami - bezcenne, aż się łezka w oku kręci... https://www.youtube.com/watch?v=mAyTked2fV0) no i nieśmiertelny Engel z płonącymi skrzydłami :D Podczas utworu "Ich Will" Till krzyknął do ludzi "Ręce w góre!" https://www.youtube.com/watch?v=e4NuqCi62Tw Ludzie zaczeli piszczeć, o mało się nie posikali ze szczęścia że Tilluś powiedział coś po Polsku :D
Ogólnie podobało mi sie bardzo, to mój ulubiony zespół ever, słucham go od kiedy skończyłam 7 lat, wychowałam się na tym, był nieodłączną częścią mojego dzieciństwa i marzyłam by wreszcie zobaczyć ich na żywo :D
Podobałoby mi sie bardziej gdyby nie miejsca w jakich siedzieliśmy. Chłopak, by było taniej, kupił bilety dalej od sceny. Niestety nasze miejsca przypadły na koniec tanszego sektora, a więc siedzieliśmy TUŻ obok szyby dzielącej stadion na dwa sektory D: szyba była brudna, więc światło nieco się rozpraszało na plamach więc i nagrania trochę kiepsko wyszły (dlatego nie wrzuciłam swoich nagrań xd)
Jedynie nagranie z Engel wrzuciłam na fejsa (a skoro lubisz śledzić ludzi to chyba powinnaś to zauważyć :D )
Mimo iż byliśmy dość daleko od sceny i za szybą, gorąc z miotaczy ognia przy scenie i po środku stadionu dolatywał do nas bez problemu :D Biedni ci co stali po środku.
PS Najbardziej rozwalił mnie kuzyn dziewczyny kolegi mojego chłopaka, który pojechał tam z nami. Znalazł on najpierw 2 zł na chodniku, a potem jakaś starsza pani prowadząca ankiety dała mu swoją bransoletkę (ponoć to były jakieś osoby które wejście miały za free a bransoleta miała słuzyc odróżnieniu ich od reszty tłumu, one tam pracowały przy ankietach, organizacji i innych duperelach, a że były starsze to stwierdziły ze przy takiej muzyce, nie w ich guście, nie będą pracować i przed R+ się zmyły) więc chłopak kupił za znalezione 2zł super glue, skleił bransoletkę i sobie wszedł. I stanął jakieś 20m od sceny. Wydał na wejście tylko 2zł, i to jeszcze znalezione! D: Co za szczęściarz!
Podsumowując, na Rammsteina poszłabym chętnie jeszcze raz, tylko ze stanęłabym bliżej :D

[ Dodano: 2016-11-30, 19:15 ]
Jeśli chodzi o ochrone to aż sie zdziwiłam ze taka bublownia z ochroną... nie zdziwiłabym się gdyby sie tam jakis ISIS wysadził, prawie kazdego wpuszczali na oko D:

A i byłam na koncercie OSTR, miałam nawet jego autograf na ręce :3 I fote z nim ale została na telefonie mojego ex, niestety nie przesłał mi zdjęcia nim zdążyliśmy się rozstać D:
_________________

 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-21, 20:07   

Relacja z dedykacją dla Bezn :calusek:

Wczoraj miałam szczęście, dzięki szczodrości mojego przyjaciela, być na pierwszym w Polsce koncercie Evanescence.

Starter pack :D Koszulka z wybranym przeze mnie logo, z drukarni. 33zł a 89zł w sklepie to jednak różnica, a jakością nie ustępuje.


W kolejce do wejścia :D . Za mną jakieś jeszcze może 2x tyle ludu, ogólnie dość sporo, ale hali daleko było do pełnego obłożenia. Może dlatego, że najtańsze bilety przez długi długi czas kosztowały 185zł, co w połączeniu z kosztem dojazdu i noclegu dla fanów z poza Warszawy jest ceną mocno zaporową moim zdaniem. Zwłaszcza, że, nie oszukujmy się, jest to band nadal lubiany, ale mający szczyt kariery za sobą i przyjeżdżający tu z kawałkami sprzed 10 lat i więcej.
Dopiero kilkanaście dni przed koncertem cena zjechała do 110zł, ale kto miał kupić bilet to kupił, a kto uznał, że trudno, ale go tam nie będzie, pewnie się już tym nie interesował i obniżka na nic się zdała :haha:


Support... Czy mówi Wam coś nazwa 'Strażacy? Nie, mnie też nie :D . Koleś rapujący do gitar elektrycznych i perkusji, co to mi przypomina...
No cóż - jaki kraj, takie Linkin Park :haha: Niby sama muzyka ok, ale koleś na wokalu cieniutki, zresztą mało go było słychać, ale przekleństwa owszem, wszystkie ^^

Evanescence zagrało te kawałki:

Everybody's Fool
What You Wnat
Going Under
Weight Of The World
Call Me When You're Sober
Your Star
Lithium
Breathe No More - aż mi łezka popłynęła :serce: , to było tak przejmujące, lepsze, niż studyjne nagranie, a to się, IMHO, baaardzo rzadko zdarza :serce:
My Immortal
Made of Stone
Haunted
Imaginary
Whisper
Dissapear
Say You Will
Bring Me to Life - podczas tego hitu niektórzy widzowie trzymali wysoko w górze kartki z napisem (zrobionym typową 'Evanescencowską' czcionką) 'You brought us to live' :serce:

Osobiście wolałabym więcej tych smutnych kawałków w rodzaju 'Even In Death', no ale to jednak koncert rockowy i trzeba się pogodzić z tym, że nie będą cały czas tylko smęcić ^^

Dali czadu jak należy. Amy tradycyjnie miała mnóstwo energii, ganiała z kąta w kąt sceny, machała czupryną :D . Niesamowite, ile poweru ma ta kobieta, biorąc pod uwagę, że ma małe dziecko i powolutku dobiega 40-stki :-) . A kawałki liryczne były bardzo nastrojowe, jak zawsze oprócz śpiewu Lee zagrała przy nich także na fortepianie. Powiedziała dwa razy po polsku 'dziękuję', ale słychać, że mało ćwiczyła :D . Cóż, polska języka trudna :D
Osoby będące najbliżej sceny dostali od organizatorów czerwone róże, którymi obrzucili Amy, co nie uszło jej uwadze i powiedziała, że dzięki temu nie zapomni tego show :serce: . Nie obyło się też bez głośnej propozycji matrymonialnej wykrzyczanej przez kogoś z fanów ;] .

Zła jestem na siebie :( . Naczytałam się regulaminu i stchórzyłam, bo choć planowałam zabrać małą cyfrówkę, to ostatecznie wzięłam tylko mój ciosany w prehistorycznym kamieniu smartfon, skutkiem czego tylko zdjęcie z przed hali i to poniższe jako tako nadają się do oglądania:

Wrzucę też, tak dla dopełnienia, jeden filmik, ale wygląda jak nagrywany pomidorem. Zgniłym :haha: . Jest jeszcze klika na moim kanale na YT ale Wam oszczędzę :haha: :oczęta: ;p . Kto zainteresowany, ten na pewno znajdzie wiele o wiele lepszych nagrań, zwłaszcza na Instagramie.
https://www.youtube.com/watch?v=fwLe5i6c42Q

To by było na tyle. Mam masakryczne zakwasy w łydkach :D
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
Ostatnio zmieniony przez Kasia111624 2017-06-21, 20:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2017-06-21, 20:11   

Kasia111624, SUPER!!!! Dobry przyjaciel!!!! Cieszę się, że Ci się podobało :D
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-21, 20:13   

impala1967, dziękuję :D Śmieję się, że to był w moim życiu taki dzień, jak dla innych kobiet ślub :haha: :głupek: :jupi:
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2017-06-21, 20:13   

Ekstra!
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2017-06-21, 20:14   

Kasia111624, a w sumie to nie wiem :oczęta: , ale w tę sobotę idę na ślub, to zapytam :D
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-21, 20:16   

impala1967, :rotfl:
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
bezn
Duch, który przeczy





Dołączył: 19 Gru 2016
Posty: 9711
Wysłany: 2017-06-21, 20:41   

Kasia111624, musiało być cudownie!!!!! Ciesze się, że świetnie się bawiłaś :pesci:

Kurczę, przejmująca ta piosenka w wykonaniu Amy Lee :wow: Słychać takie potężne emocje, od których dostaje się autentycznie gęsiej skórki i ciarek na plecach, pomimo że jakość samego nagrania zostawia wiele do życzenia.

Zazdraszczam i gratuluję Kasieńko :pesci: :serce:
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-06-21, 23:20   

Ja moge sie pochwalic tylko Miuoshem :(
Widziałam reklame koncertu na plakacie na Konwencie :D
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...