Poprzedni temat «» Następny temat
Czy boicie się śmierci? Czy kiedyś otarliście się o bezn?
Autor Wiadomość
Cascabel 





Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sty 2016
Posty: 3751
Wysłany: 2017-12-18, 18:05   

maat_, najgorszą traumą był dla mnie pogrzeb mojego dziadka. Gdzie była jego żona, jego rodzice, jego brat, jego córki i jego wnuki (w tym ja). Podobne uczucie jak na pogrzebie 18-latka. Serio - osoby starsze, które mają cale, długie życie za sobą, żegna się dużo łatwiej. To staje się takie... właściwe.
_________________
- Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2018-01-13, 21:13   

Nawet jesli dziecko bedzie 80-latkiem? Wtedy tez pochowanie go przez rodzica (zalozmy 100 letniego) bedzie dla niego traumatyczne? Na oko nie rozniliby sie od siebie ;/
_________________

 
 
Cascabel 





Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sty 2016
Posty: 3751
Wysłany: 2018-01-13, 21:41   

BlueAlien, Tak, bo rozpacz rodzica żegnającego dziecko jest zawsze taka sama.
_________________
- Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2018-01-14, 07:49   

BlueAlien, Oczywiście, ze tak, wiek nie ma nic do rzeczy
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2018-01-15, 01:02   

Mimo to smierc jest naturalna koleja rzeczy. Po co sie stresowac na zas. Lepiej zaakceptowac ze kiedys umrzemy, a nasi bliscy przed nami.
_________________

 
 
maggdalena18 





Wiek: 31
Dołączyła: 08 Sie 2017
Posty: 656
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2018-01-15, 18:40   

Mimo że bezn tutaj jest śmiercią, to nieskromnie powiem, że w tym temacie nikt mi nie podskoczy.
Ile trupów znalazłam? Przy ilu umierających byłam? Nie zliczę. Taka praca.
Od zawsze miałam podejście, że lepiej umrzeć niż się męczyć. Z biegiem czasu tylko się w tym utwierdziłam. Gdybym miała być sparaliżowana, czy leżeć jak roślinka w łóżku, to bym ze sobą skończyła. Jestem za eutanazją. Wierzcie mi, wiem co mówię. Zwierzaka, który cierpi, usypiasz, a ludzie muszą się męczyć. To nie tak powinno być.
Czy boję się śmierci? i tak i nie. Jestem z nią oswojona, więc nie boję się odejścia moich bliskich, swojego też nie. Jedyne czego się boję to to, że odejdę za wcześnie. Nie chciałabym zginąć w wypadku samochodowym np. Chcę umrzeć jako staruszka.
Ale od przedwczesnej śmierci bardziej się boję bycia roślinką. Jeśli mam do wyboru: umrzeć w wieku 30 lat, czy w wieku 30 lat być odratowaną z wypadku i być tetraplegikiem, to wybieram bezn.

[ Dodano: 2018-01-15, 18:45 ]
BlueAlien, mam 100-letnią podopieczną. W tamtym roku, gdzieś na jesieni, jej syn się zapił. Wiesz jak ta kobieta to przeżyła? Teksty, że to jej już nie powinno być, a syn powinien żyć itp. to norma.
Moja prababcia też przeżyła swojego syna, a mojego wujka. bezn dziecka, niezależnie od jego wieku, to nie jest łatwa sprawa dla rodzica. Zdecydowanie łatwiej się żegna starego, często schorowanego rodzica, bo wiesz, że już nie będzie cierpiał. A dziecko to zawsze dziecko. Nawet takie 80-letnie.
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2018-01-15, 19:49   

BlueAlien, A dlaczego uważasz, ze nasi bliscy przed nami?
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2018-01-15, 21:29   

Wiele lat temu smiertelnosc dzieci byla znacznie wyzsza (Juz znamy historie corki Kochanowskiego) i czesto z 5 dzieci przezywala 2, rodzice chowali wlasne dzieci 1-2-3-10 letnie i nie jedno ale czasem wszystkie, i zyli jakos... nie przezywali jak teraz.
_________________

 
 
Husarz712 
husarz





Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 5323
Wysłany: 2018-01-15, 22:06   

BlueAlien, a w Oświęcimiu ludzie umierali codziennie w strasznych mękach, pozbawieni kompletnie godności i też nikt tego nie przeżywał, co to kurwa ma być w ogóle za argument? Nie rozumiem co ty w ogóle próbujesz przekazać, jaką wiadomość, "to nic strasznego jak umrze ci dziecko, nie płacz, kiedyś było gorzej"? Zdecydowanie masz w tej kwestii takie doświadczenie, tyle dzieci ci umarło że twoje słowa przepełnione są życiową mądrością.
_________________
The Light shineth in the Darkness,
and the Darkness comprehended it not.
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2018-01-15, 23:25   

BlueAlien, Taaa i w kontekście nieprzeżywania wymieniasz Kochanowskiego, kojarzysz jego treny po śmierci dwóch córek? "Wielkie uczyniłaś mi pustki w domu moim moja droga Orszulo tym zniknieniem swoim" to tak na szybko z głowy pamiętam. Nie wiem skąd bierzesz pogląd o tym, ze bezn dzieci spływała po ludziach jak po kaczce. I co ma znaczyć że jakos żyli, obecnie też żyją znam kilkoro rodziców, którym zmarły dzieci w róznym wieku i Ci ludzie nadal żyja. Powiem szczerze, ze masz dziwną tendencję do posiadania kategorycznego stanowiska w sprawach o których nie możesz miec pojęcia. Dojrzałość mierzy się również tym czy mamy świadomość iż sa sprawy o których nie mamy pojęcia. Nie chcesz mieć dzieci, nie masz, nie pochowałas dziecka na jakiej podstawie tłumaczysz nam jak to jest? Moje dziecko otarło się o bezn dwukrotnie w życiu a mimo to nie uważam, ze mam chociaż cień pojęcia jak to jest stracić dziecko.

Zauważyłam, że masz napadowo takie akcje, zaczynam być przekonana że jest to rodzaj reakcji na coś w Twoim życiu, nie wiem czy miałas jakąś nieprzyjemną rozmowę z rodziną, ale ewidentnie coś cię nakręca/uaktywnia i wtedy postanawiasz nas nauczać o życiu i świecie. Jest to widac albo jakaś reakcja obronna albo rodzaj odreagowania
 
 
maggdalena18 





Wiek: 31
Dołączyła: 08 Sie 2017
Posty: 656
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2018-01-16, 16:52   

BlueAlien, Ludzie umierali, umierają i umierać będą. Zawsze, choćbyśmy nie wiem jak byli silni, dotknie nas bezn naszych bliskich. O ile to nie jest ojciec palant, który dzieci zostawił i poszedł w świat - wiadomo.
I wiesz co, Blue? Nie mam dzieci, ale nie wyobrażam sobie jaki to ból, jeśli się to dziecko kochało i straciło. Kota może niedługo będę musiała uśpić, bo ma raka i nie wyobrażam sobie, jak ja mam to zrobić, a co mówić o pochowaniu dziecka! Można nie chcieć mieć dzieci, ale nie wiem, jak można uważać, że bezn dziecka to pikuś. Bo co, bo kiedyś ludzie zlewali? Nie. Też cierpieli. Tylko wtedy były inne czasy i trzeba się było szybciej brać w garść.
 
 
vetulae 
vetulae





Wiek: 42
Dołączyła: 31 Lip 2017
Posty: 2912
Wysłany: 2018-01-18, 08:10   

Bo żeby móc sobie, chociaż wyobrazić jaki ogromny ból się odczuwa po stracie ukochanej osoby trzeba najpierw kochać.
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2018-01-18, 08:25   

vetulae, Tak, to prawda, nigdy nie wiedziałam, ze mozna się tak bać jak gdy doświadczyłam strachu o ukochanych.
 
 
fantine 
life is fleeting, death is eternal





Wiek: 26
Dołączyła: 16 Sty 2016
Posty: 478
Skąd: Północny Azyl Nieumarłych
Wysłany: 2018-02-04, 13:03   

Przeżywam boleśnie śmierci zwierzątek klatkowych, nie wyobrażam sobie, jak straszna by musiała być strata dziecka :/ Kiedy w chłopskiej rodzinie dziecko umierało powiedzmy w czasie zbiorów, to oczywiste, że rodzina nie mogła sobie pozwolić na żałobę, bo pozostałe dzieci musiały coś jeść i trzeba było żyć dalej. Ale to nie znaczy, że rodzice nie cierpieli. BlueAlien, polecam poszukać trochę literatury na ten temat, pisarze raczej nie przedstawiali go lekko, nie tylko Kochanowski.
Na lokalnym cmentarzu w okolicy zadupia, z którego pochodzi moja rodzina, jest dziewiętnastowieczny nagrobek czteroletniej dziewczynki, ozdobiony pomnikiem załamanego anioła. Od dziecka mnie prowadzali na tamten cmentarz i właściwie tamten grób wygenerował moje pierwsze rozmyślania o stracie bliskich osób, a w szczególności dzieci. Uważam, że rzeźba jest piękna i wydaje mi się mocnym zobrazowaniem bólu po stracie, jakby rodzic nie cierpiał mocno, chyba nie zainwestowałby tyle w postawienie córce osobnego i tak okazałego nagrobka, na który ludzie będą zwracać uwagę jeszcze ponad sto lat po jej śmierci i wyobrażać sobie ten ból.
_________________
- Wykonuję pewną pracę...
- Ale czym się zajmujesz?
- Myśleniem

_________________
I may have sinned, but there's no need to push me around
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-04, 14:06   

fantine, mam nadzieję, że kiedyś pokażesz nam foto tego nagrobka, musi być piękny...
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
fantine 
life is fleeting, death is eternal





Wiek: 26
Dołączyła: 16 Sty 2016
Posty: 478
Skąd: Północny Azyl Nieumarłych
Wysłany: 2018-02-05, 23:03   

[/i]

[ Dodano: 2018-02-05, 23:05 ]
Chwilowo mam fotografię tylko takiej jakości, bo większość moich zdjęć umarła wraz z telefonem w zeszłym roku
_________________
- Wykonuję pewną pracę...
- Ale czym się zajmujesz?
- Myśleniem

_________________
I may have sinned, but there's no need to push me around
 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2018-02-05, 23:30   

Don't blink
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-05, 23:37   

fantine, dzięki :*
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
Husarz712 
husarz





Dołączył: 29 Lip 2015
Posty: 5323
Wysłany: 2018-02-06, 07:05   

werniks, to samo pomyślałem.
_________________
The Light shineth in the Darkness,
and the Darkness comprehended it not.
 
 
icywind 
Icywind
icywind





Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 2103
Wysłany: 2018-02-06, 11:34   

Nie
_________________
Temat trzeba wyrwać z kosmosu tylko w tym roku nie będzie już religii i kościoła katolickiego w Polsce jak i na świecie ale wciąż nie wiadomo czy to bezpieczne
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...