Poprzedni temat «» Następny temat
List do D
Autor Wiadomość
asandi 





Wiek: 33
Dołączył: 04 Sie 2015
Posty: 3583
Wysłany: 2015-09-08, 16:19   List do D

Kochanie tak sobie myślę niech skonam, ale nie warto przejmować się tym co ludzie gadają, trzeba żyć tym co jest i będzie. Nie wiem co będzie jutro, czy za tydzień, ale jedno wiem, kocham Cię i kochać Cię chcę tak długo jak będzie to tylko możliwe, gdy się umalujesz podkreślisz oczy, usta, jesteś zjawiskowo przepiękna, aż boję się wychodzić gdzieś bo widzę jak faceci na Ciebie zwracają uwagę, nie jestem zazdrosny, bardziej dumny, że mam kogoś takiego jak Ty. To tylko puste dni mnie nurtują, gdy Ciebie nie ma przy mnie. Bez ciebie nie ma mnie, bez Ciebie jest mi po prostu źle, I ja nie wiem już jak mam żyć bez Ciebie to cholernie trudne, ale radzę sobie i wiem jedno, kocham Cię i chcę być z Tobą mimo wszystko jeszcze 3 miesiące temu nie wiedziałem, co będzie, teraz wiem, chcę mieć z Tobą dziecko i ślub też skromnym koło 4000 tys to wyniesie 2000 na obrączki reszta sala i jedzenie. zabrałbym Cię tam gdzie marzenie się zaczynają, a kończą się problemy, wiesz gdzie to miejsce jest? Między moimi ramionami a Twoimi rękoma, gdy mnie obejmujesz i całujesz tak dziko namiętnie. Zostań ze mną tak długo jak się da. I ze mną tylko bądź. ja tak bardzo Ciebie i chcę z Tobą być zjebałem kiedyś czas, chciałbym znowu cofnąć czas, i powiedzieć w tamten dzień, że przepraszam. Nie wiem co się dzieje ze mną. Pękło jak bańka na wietrze, przed nami jest jeszcze przyszłość i nic ani nikt tego nie zmieni jestem pewien o swoim uczuciu Do Ciebie kochanie. Bynajmniej przez jakiś czas. W których zatraciłem siebie. Bo Ty byłaś i będziesz zawsze dla mnie najważniejsza. Wspomnienia, dla których warto żyć. Daj mi buzi a ja Ci niebo przychylę. Nie ma dnia, godziny sekundy minuty, bym o Tobie nie myślał, stworzyłaś mnie na nowo i pokazałaś czym jest prawdziwa miłość. Niepotrzebna była nam kłótnia miesiąc temu i wcześniej te dwie pierwsze. Zakochany w Tobie nieprzytomnie jest, niemożliwie kochany jestem. Wtedy byłaś blisko mnie. Powiedź, że mnie kochasz, albo lepiej pokaż, niech zazdrosny będzie cały świat. I niech dzieje się co chcę. Wiem, że to tylko kilka słów, które i tak niewiele znaczą, ale mam nadzieję, że przepiszesz sobie ten list i zapamiętasz go, bo drugiego takiego fajnego już chyba nie wymyślę. Bo te słowa nie są z net,a to tylko i wyłącznie moja inwencja twórcza.
Nie wiem czy zechcesz ode Mnie odejść, Moja Kochana-gdy dowiesz się ,że Cię Kocham Cię Mocniej niż Pragniesz Tego
Nie wiem czy zechcesz ze Mną zostać dłużej- gdy powiem Ci:Kocham Cię ponad Życie, więc Pójdę za Tobą na Koniec Tego świata
Boisz się?Czego?Przecież to Miłość jest Moja Kochana pozwól Mi,że zagoję Twoje zdradzone przez kogoś rany
A wtedy „odpłyniesz gdzieś daleko z uczuciami i myślami-pomyślisz-”Na Mnie poczekasz?Czy My na Siebie Poczekamy?
Tymi pytaniami kończę Mój poemat:Moja Miłość do Ciebie-wiedz to-nigdy się nie Zmienia Zawsze będzie taka szczera taka prawdziwa i taka szczerza jak nigdy do nikogo nie czułem czegoś takiego. Lepiej będzie żebyśmy byli razem zawsze. Ty zawsze będziesz w moim sercu. mam tysiąc lat, by cieszyć się sobą, ale co to jest czas i 1000 lat, gdy mi sekunda się dłuży gdy Ciebie nie widzę, to tylko miara czas, a czas nieubłaganie pędzi. Nie potrzeba mi już nic, bo mam wszystko, mam Ciebie. Kochanie może nie mam super samochodu czy mieszkania, ani wielu pieniędzy, ale kocham Cię i chcę Ci to wszystko dać, przez Swoją miłość i swoje serce, które jest w pełni Twoje i Do Ciebie należę Ja cały. Będzie z nas najlepsza para, jaką znało krosno a nawet cały świat, nasz na jawie sen nie skończy się nigdy. Co ja bym biedny sam zrobił Ciebie , jak dobrze, że wtedy tego 17 maja, poszliśmy na ten długi romantyczny spacer. Jak dobrze, że się poznaliśmy i coś między nami zaiskrzyło. Nigdy bym sobie nie darował tego, jakbyś sobie poszła i zapomniała o mnie. Nie patrz na moje łzy, To boli i nie mogę zrobić nic, żaden mój gest nie zatrzyma moich łez, i kocham ten Ból, zbyt mocno Cię chcę, płakać chcę, nigdy nie zostawiaj mnie. Samotny moja miłość i moja cnota, w Tobie zasypiać chcę, tak nisko upadłem, by móc Ciebie dojrzeć. Kochanie czy ważne jest to, co nas łączy, oczywiście , że tak nie wiem co by było gdybyśmy się rozstali na pewno wiem o tym, że nie dałbym o siebie zapomnieć i zrobiłbym wszystko by móc Cię odzyskać w miarę możliwości. To co na łączy pozwala mi wierzyć w to jaką siłę ma miłość i jak wiele dla mnie znaczy fakt posiadania drugiej osoby, która mnie wspiera i pomaga mi w trudnych chwilach, gdy nikogo nie miałem, i nie miałem zbytnio na kogo liczyć, Ty przy mnie byłaś, trwałaś i dalej jesteś, doceniam to i nie pozwolę by stała Ci się krzywda, Kocham Cię i dam z siebie wszystko, byś była ze mnie dumna i z naszej miłości, która tak niespodziewanie nas połączyła. Cóż mogę jeszcze dodać, nawet nie wiem jak się cieszę z faktu bycia Twoim facetem widzę jak inni na Ciebie patrzą a jak już razem kroczymy przez życie i przez to głupie miasto nie mamy sobie równych, tylko ja i Ty się liczymy nikt poza tym. Nie ma takiej rzeczy na tym świecie, której bym nie zrobił, by móc przekazać Ci te słowa, mogę przepłynąć rzeki przejść góry walczyć z wojownikami a i tak dam Ci go przeczytać i wytrę łzy, jeśli wzruszy Cię ten krótki list. Co ja bym dał, by móc teraz być obok Ciebie nawet nie wiesz jak mi brakuje Twojej bliskości i nie mówię tutaj o tym naszym seksie, ale o Tobie i o tym jak bardzo Cię kocham. Chcę być dla Ciebie kimś więcej niż tylko chłopakiem, twoje oczy są dla mnie jak lustro widzę w nich tylko Ciebie i siebie, gdy się przytulamy. Nie wiem co bym zrobił, gdybyś odeszła, nie zabiłbym się, na pewno przez długi czas bym był sam, a później jakbym już z kimś był, to szukałbym w tej osobie Ciebie, Twoich najlepszych cech i podobieństwa. Chciałbym żebyś zaśpiewała na naszym weselu. Między nami, nigdy nic nie było złego i oby trwało to jak najdłużej nic tak złego byśmy się pokłócili tak na dobre. Chciałbym, by tak było zawsze, miłość, która nas połączyła jest prawdziwa i jest wielka teraz już wiem, że to jest miłość i wierzę w nią z całego serca. Zagubiony w morzu słów westchnienia w oceanie trudny sens widzę nas, Chodzę ulicami i wciąż szukam Cię, znajdę cię.. Szukam Cię wiem, gdzie ty tam i ja się pojawię głód oczu moich mówi, że to jest Twoja twarz. Między nami nigdy nic :) Kochanie gdybyś wiedziała, gdzie ja teraz jestem myślami w Twoimi ciele pewnie byś się zdziwiła, bo to nie cycki, tylko w Twoim sercu się znajdować chcę. Zależy mi na Tobie jak na nikim innym i wierze, że siła naszej miłości jest w stanie pokonać wszystkie przeszkody, które stoją na drodze naszemu szczęściu. Nie wiem, co będzie za rok, ale wiem jedno, moja miłość do Ciebie jest niezmienna i jeśli kocham Cię teraz, to równie dobrze będę kochał Cię za rok, czy za 10 lat. Chcę tylko jednego wszystkiego związanego z Tobą, chce całować Twoje usta, chcę przytulać Cię do snu i na dzień dobry, chcę Ci robić śniadania i kolacje, zabierać na wycieczki i zakupy. Mieć taką dziewczynę, to jak wygrać na loterii milion złotych, ale to i tak tylko kasa, co mi po niej, wole ciebie niż całą kasę z fortu nox. Wiem, że życie jest ważnym etapem w naszym istnieniu na świecie, ale życie bez Ciebie jest niczym puste istnienie na planecie nie mającej znaczenia dla mnie. No lepszego porównania już nie mogłem wymyślić. Chciałbym być z Tobą zawsze, ale wiem, że to niemożliwe ale jednak za marzenie nikogo nie krają, więc czemu ja miałbym przestać sobie marzyć. Tak bardzo mi na Tobie zależy a tak wiele jeszcze przed nami, wiem, że nie będzie nam lekko już nie raz dostaliśmy od życia w dupę straciliśmy już dziecko i wiele nerwówo, nie przez nas, tylko przez ludzi teraz wiem, że to ich wina, że się kłóciliśmy i trochę nasza, bo się słuchaliśmy ich, teraz wiemy, że nie miało to sensu. Powinniśmy od początku słuchać się siebie i tylko siebie. Mamy piękne wspomnienia i tego się trzymajmy, a nic nie stanie nam na drodze do osiągnięcia wyznaczonego celu. Dzięki nadziei i szczęściu przestajemy jeść, spać, uczyć się, pracować, spełniać swoje obowiązki domowe. Szczęście rujnuje nas spokój. Obraca wniwecz całą przeszłość. Którą mamy za sobą i pozostały nam po niej tylko wspomnienia. Nikt nie lubi, kiedy jego życie rozpada się na małe kawałeczki. Nawet ludzie którym na niczym nie zależy. Dlatego ludzie których znam zwykle starają się przeczuwać zagrożenie i go unikać, bo dzięki temu udaję im się podtrzymać krucha konstrukcje, która i tak ledwo się trzyma. odwaga idzie w parze ze szczęściem. Są tacy ludzie, którzy robią inaczej. Brną na oślep w wir euforii . W nadziei, że ona rozwikła wszystkie problemy. Ta yhm akurat. Składają na barki innych całą odpowiedzialność za własne radość i całą winę za ewentualne niepowodzenie. Są niezdecydowani między szczęściem, bo przydarzyło im się coś cudownego, a smutkiem, bo nieszczęśliwe zdarzenie wszystko zrujnowało. No cóż coś za coś. Bronić się przed przeznaczeniem, czy ślepo mu ulegnąć? Co jest mniej katastroficzne.
Nie wiem.Moja miła. Tęsknie za Tobą coraz mocniej, tak jak zwykle, a może i bardziej, ale dziś było mi po prostu źle, bo całe Krosno śpiewało Twoim głosem, o naszym szczęściu. Niemal wydaje mi się, jakbyś tu była, czuję Twój dotyk na moim ciele. Coraz mniej odwiedzam nasze wspólne miejsca, jakbym najwięcej czasu starał się poświęcić na zapomnienie. Mimo wszystko staram się nocą gdy patrzę s stronę Metalowców i Kościuszki, wzywać się a w chwili gdy mój ból jest naprawdę silny, patrze na nasze listy. Wciąż szukam drogi do szczęścia jaką mi wytoczyłaś, i kazałaś podążać. Bo do mnie to wróci, mówię do siebie. Zeszłej zimowej jeszcze nocy. Ujrzałem Cię na Krośnie. Wiatr rozwiewał Twoje ciemne włosy , a w oczach odbijał się blask słońca przebijającego się przez szereg wielkich chmur. Uderzył mnie Twój promienny widok. Ty stałaś patrząc w stronę Zielonej Góry. Gdy Cię widzę, tak se myślę niech skonam, więcej takiego piękna nie ujrzę już na oczy. A kiedy Ty odwracasz się i spoglądasz w moją stronę, dostaje mini zawału serca, i jestem jak 1 klasista idący na pasowanie na ucznia. Ludzie mnie często pytają, ej brylant znasz tą dziewczynę, bez wahania kiwam głową na tak. Zatrzymam się przy Tobie tak po prostu, I biorę Cię w swoje ramiona, by nasze ciała się połączyły w jedność, a kiedy odwzajemniasz uścisk, uwalnia się moja radość. Unoszę się na piedestale radości, moje usta, ust twych dotykają Pochylam się i zamykam oczy, i całuję Cię tak jak nigdy nikogo. Moja dłoń muska Cię za uchem, czuje jak cala drżysz, myślę odsuniesz się, ale Ty tego nie czynisz. Nigdy nie odsunęłaś się ode mnie, właśnie dla takich chwil warto żyć. Po co ja żyję, mówię do siebie?, jestem tutaj by miłość swoją głosić do Ciebie, jestem tutaj bo tak czuję i wiem, ze muszę tu być, na pewno. Uczę się od Ciebie dalej mimo wszystko. Jestem tu, bo innego miejsca nie mogę sobie znaleźć. . zawsze gdy jesteśmy blisko siebie, zaczynają się zbierać chmury. Te chmury widać daleko na horyzoncie wiata, wokół nas nic nie ma teraz najmniejszego znaczenia, prócz tego, ze istniejmy w uścisku naszych płomiennych serc. Czuję jak głos mi się zaciska coraz mocniej, a z oczu napływają mi łzy szczęścia, wiem, że musisz zaraz iść do domu. prześladuje mnie ta myśl od samego początku jak jesteś tutaj. . Czuję Twój wielki smutek na swoim ciele, i własną samotność która toruje mi drogę do szczęścia A ból mojego serca nie jest jak na razie do opisania. Ból rośnie gdy wyrywasz się z mojego uścisku Rozkładam bezradnie ręce w nadziei, że wrócisz, ale Ty odeszłaś gdzieś nie wiadomo gdzie. Pragnę iść za Tobą nawet do samego Poznania z Krosna to tylko 150 km. Ale Ty kręcisz głową, ponieważ wiemy, że taka możliwość jest niemożliwa. Patrzę ze smutkiem w sercu jak odchodzisz, jak powoli znikasz za zakrętem próbuję zapamiętać każdy szczegół tej cudownej chwili, ale w głowie na razie mam tylko twoje ostanie słowa, to niemożliwe. Twój osoba znika, chmury odsuwają się gdzieś za Retno. , Nie obchodzi mnie co sobie pomyślą inni ludzie w Krośnie, pochylam głowę i płaczę.A więc to wszystko zniknęło szybciej niż myśleliśmy, co ?
Malutka? tak Cię nazywałem, pamiętam, że lubiłaś to określenie, chociaż wiem, że nie miałaś najmniejszego pojęcia jak wiele czułości i tkliwości w tym słowie zawierałem. Lubiłaś też, kiedy pisałem Ci wiersze, gdy byłaś roztrzęsiona albo smutna zawsze dawały ci otuchę. (a Ty przez większość czasu byłaś bardziej lub mniej roztrzęsiona) i głaszcząc Cię po myślach wiedziałem jak Cię zaspokoić.
Rozsypało się, uciekło wielkie uczucie. Pokruszyła się ta wielobarwna gra domino, którą z taką czcią razem składaliśmy. Podawałaś mi wiele radości, bursztynowe skrawki szczęścia ze smutnym uśmiechem, zupełnie jakbyś już wtedy wiedziała, jak się to wszystko skończy. Jak już nie będziemy razem.
Patrzyłem w krystalizujące kawałki.Ekranu LCD i widziałem te wszystkie naiwne scenki jak z innymi miło gawędziłaś, a na mnie czasu nie miałaś., Widziałem nas pijących herbatę w kuchni, śmiejących się, klejących krok po kroku własne gniazdo. Gorąca herbata, ciepłe swetry, dziesiątki metrów kwadratowych książek, muzyka, klimat. My, szalenie zakochani, szczęśliwi do granic możliwości. Ty, rozluźniona, bezpieczna w moich ramionach, zawsze pewna mojej miłości oraz ja, patrzący na Ciebie i wreszcie spełniony, delektujący się odnalezionym tak nagle sensem życia. Bajka, prawda? To wszystko było tylko snem, z którego w końcu trzeba się obudzić.
Życie sprawiło, że zaopiekował się już Tobą ktoś inny, może będzie lepszy niż Michowski, życzę wam wiele radości. Bez tego mroku, który ciągle w sobie noszę, ktoś, któremu widocznie byłaś przeznaczona, godny tego, by oglądać Twoje plecy o zmierzchu. Przez pewien czas bolało mnie to tak bardzo, że przekroczyłem wszelkie znane mi jako istocie ludzkiej granice bólu i wstrętu do wszystkiego, co jest na świecie obecne, albo się narodzi., Fizycznego i emocjonalnego. Byłem przekonany, że zginę, może już umarłem?. Że rozerwie mnie na strzępy ta tęsknota ta odległość.., Wściekłość i żal. Nauczyłem się wkrótce potem, że człowiek jest w stanie znieść niemal wszystko. Nawet bezn. Po jakimś czasie mogłem już ze spokojem oddychać, z miesiąca na miesiąc bolało coraz mniej.
Rozwaliło się nasze szczęście. Szczęście kogokolwiek na tej planecie jest dziełem przypadku i jeśli Tobie udało się je znaleźć, to bardzo się cieszę. I myślę, że Ty również poprzesz moje słowa. Wyobrażam sobie Ciebie uśmiechniętą i jakoś mi lżej, chociaż może nie powinno. Po tym co się stało, wcale nie powinienem tak mówić. Co do mnie, jakoś żyję, sypiam nawet w nocy, funkcjonuję jak należy i nawet widok trzymających się za ręce par ściska za gardło już tylko troszeczkę? Nie zwracam już na to uwagi, co dzieję się dookoła mnie. Zebrałem z tej naszej rozbitej mozaiki kilka skrawków szkła i przetrzymuje zamknięte w jakiejś szkatułce. Czasem, kiedy mi wyjątkowo źle, wyciągam je z niej i patrzę pod kątem, a pryzmaty sprawiają wrażenie, że nasz obraz nadal istnieje, że jeszcze coś będzie. Czytam to co Ci pisałem te 150 wierszy.
Wiem, że nie. Będzie już nigdy jak dawniej myślałem, że nie przeżyję tej jesieni, że zeschnę z tęsknoty, że wiatry i deszcze mnie złamią i zmiażdżą. Tymczasem mimochodem właściwie nadszedł ten moment, kiedy melancholia na zawsze zmieniła się w nostalgię. Cóż to było do przewidzenia, przecież nic w życiu nie trwa wiecznie, nawet taka wielka miłość. Bo o ile ?zawsze? potrafiłem mówić od bardzo dawna, to z ?nigdy? oswoiłem się dopiero teraz. Wiem już, że nigdy więcej nie będziesz się do mnie uśmiechać tak jak zwykłaś, nie będzie nigdy tego wszystkiego, co sobie wymarzyliśmy, a może to byłem zawsze tylko ja. Nieważne.
Głęboki oddech, ironiczny grymas na twarzy, krok za krokiem. I życie pokonuje w tepie Usiana Bolta.
Czasem myślę o Tobie przed snem, czasem chłód sprawia, że bardziej do Ciebie tęsknię. Ale to tylko moje marzenia i sny. Zdarza mi się wracając wieczorem z pracy, kiedy wczesnozimowy chłód otula twarze zapachem dymu, patrzeć w gwiazdy i myślę sobie wtedy, że z pewnością istnieją tam inne krainy, wszechświaty, wymiary. I wierzę mocno, Perełko, że w jednym z nich na pewno jesteśmy razem szczęśliwi. Związek i miłość dwojga jest wtedy, gdy w jednym z partnerów mamy zagwarantowane bezpieczeństwo i spokój i na odwrót. Prawdziwą miłość widzimy dopiero wtedy, gdy nie możemy bez drugiej połówki wytrzymać kilku chwil. Miłość staje się prawdziwą wtedy, gdy przestajemy być podejrzliwi, a uczucie zawdzięczamy zaufaniu i wzajemnemu szacunku. Związek dwojga ludzi jest silny, ale musi umieć wybaczać, i być oparty na prawdziwym uczuciu. Prawdziwej miłości nie można kupić, ona ma większą wartość niż pieniądze. Prawdziwa miłość jest wtedy, gdy wiem, że jest stanem wiecznym. Nie można określić prawdziwej miłości, ona po prostu jest w nas. I w nas pozostaje już na zawszę. Miłość może przyjść do nas w najmniej oczekiwanym momencie, można na nią czekać kilka dni, miesięcy a nawet lat. Albo i w ogóle jej nie doczekać. Miłość powinna płynąć z głębi naszego serca, a nie jak to ma często miejsce z moszny i przyrodzenia. Ja wiem skąd płynie moja miłość i do kogo przypłynęła.
 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2015-10-13, 23:19   

Widzę. że post dość stary, a nikt nie odważył się skomentować.
Nie lubię takiego upubliczniania swojej miłości. Toleruję, ale nie lubię.
Jeżeli jest to list do Twojej ukochanej to moim zdaniem tylko ona powinna to czytać, a nie całe forum. Wszystko fajnie, pięknie, ale na pokaz...
I nie pisze tego po to, żebyś się obraził i potem na SB wypisywał, że nikt tutaj nie jest normalny, i że Cię krytykuję czy coś. ;)
 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2015-10-14, 09:34   

Czemu asandi napisał taki list do Dawidiusza? :|
 
 
Dawidiusz92
[Usunięty]



Wysłany: 2015-10-14, 10:39   

werniks napisał/a:
Czemu asandi napisał taki list do Dawidiusza?


Ja mam nadzieję, że ten piękny list do "D" jest adresowany do fanów Demotywatorów. Autor, jako swą miłość określa Demoty i Forum...
 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2015-10-14, 11:31   

Dawidiusz92 napisał/a:
Ja mam nadzieję, że ten piękny list do "D" jest adresowany do fanów Demotywatorów. Autor, jako swą miłość określa Demoty i Forum...

I chce mieć dziecko z fanami demotów xD?
 
 
Dawidiusz92
[Usunięty]



Wysłany: 2015-10-14, 12:33   

KotMaAleAlaMaKota napisał/a:
I chce mieć dziecko z fanami demotów xD?


Cieszę się, że przeczytałaś ten list - ja tego nie zrobiłem. :D

Może chciałby mieć dziecko np. z Tobą... nigdy nie wiesz, gdzie spotkasz swoją muzę. :D
 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2015-10-14, 13:22   

Dawidiusz92 napisał/a:
Cieszę się, że przeczytałaś ten list

Ciężko było. Nie obrażając, ale Pani od polskiego by płakała gdyby miała to czytać...
Dawidiusz92 napisał/a:
Może chciałby mieć dziecko np. z Tobą...

Mój Diabeł Tasmański mi wystarczy, dziękuję :D
 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2015-10-14, 14:42   

KotMaAleAlaMaKota, list jest do D, więc może to do Twojego Diabła?
 
 
Ascara 





Wiek: 30
Dołączyła: 27 Lip 2015
Posty: 1526
Wysłany: 2015-10-14, 19:39   

Proponuję po prostu zapomnieć o tym liście... Nie ma sensu teraz toczyć dyskusji, czy powinien być czytany, czy nie - skoro asandi go opublikował jako autor - jego prawo. Czy list można określić mianem opowiadania to już druga kwestia... Jakkolwiek - jeśli chcemy go omówić, lepiej skupmy się na tekście, nie autorze i przeznaczeniu tekstu... Cóż, ja go nie przeczytałam, więc nie będę się wypowiadać więcej w tym temacie, po prostu... Chill out. ;)
_________________
Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze
Na próżno czekały na słońca oblicze...
(...)
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny...
Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny...

~ L. Staff
 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2015-10-15, 22:30   

Jak dla mnie też takie trochę nieteges, to nie jest typ tekstu który umieszcza się w Internetach.

Nie lubię czytać prywatnej korespondencji, więc wybacz, asandi, ale

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...