[vetulae]

Przeczytałam 2 tom wspomnianej wyżej trylogii "Ciemny las" bardzo mi przypadła do gustu teoria wszechświata jako ciemnego lasu ale nie będę spojlerować może ktoś chce przeczytać i zaczęłam 3 część "Koniec śmierci"

[Husarz712]

Cytat:

"Koniec śmierci"

[maat_]

Husarz712, Ale o co ci chodzi bezn ma z przodu początek a z tyłu koniec

[vetulae]

maat_,

[Husarz712]

Aaa, w tym znaczeniu to inna sprawa

[bazienka]

U mnie literatura obozowa... a poza tym "Dreszcz 2" Ćwieka, ale mnie zirytował chłop na końcu.

[maat_]

bazienka, Mnie też, jeśi mówimy o tym samym. Teraz też Ćwieka czytam Zawisza Czarny, jeszcze nie mam zdania, lekkie to takie ciut banalne przestylizowane, ale autor juz tak ma

[bazienka]

Oooo nie wiedziałam, że wyszedł Zawisza. Muszę ogarnąć. W ogóle wiesz, że jest nowy Virion? Bodajże "Obława". Aha i jeszcze "Diabelski Młyn" mojej ulubionej zakompleksionej łyknęłam.
CO do Dreszcza to jeśli chodzi ci o najlepszą postać w tej książce, to tak, mówimy o tym samym

[maat_]

bazienka, Mam Viriona 2, czeka na swoją kolej

[maat_]

Makbet Hamiś mnie natchnął

[bezn]

maat_, Klasyka zawsze najlepsza

[vetulae]

Skończyłam ostatnią cześć trylogii "Koniec śmierci" długo czytałam bo brak czasu a nie, że nudne . Trochę się bałam banalnego zakończenia, że się nie da już jakoś sensowne tego zakończyć ale pan dał radę

[werniks]

bezn

[vetulae]

werniks, już wyżej była omawiana kwestia, że nie o ten koniec chodzi

[bezn]

werniks, co jest martwe nie może umrzeć

[werniks]

[vetulae]

451 stopni Fahrenheita Raya Bradbury'ego z roku 1953, więc można powiedzieć że już klasyka. Czyta się przyjemnie, nietrudno dostrzec we współczesnej kulturze medialnej symptomy z tej powieści. Lecz jest chyba troszeczkę naiwna psychologicznie, wiadomo, że rozwój technologii zmienia świat i zmieniają się formy rozrywki, ale tak naprawdę to 1/3 ludzi zawsze była na poziomie 4P pospać, pojeść, popić i popieprzyć i zawsze jest grupa ludzi która chce więcej. Mimo wszystko uważam, że warto kto jeszcze nie czytał.

[maat_]

Jacek Piekara Płomień i krzyż t 2

[singri]

"Dowód życia" Richard March, Jeff Hudson:

"Praktycznie rzecz biorąc on już nie żyje - ocenili lekarze, wnioskując o odłączenie Richarda Marsha od aparatury podtrzymującej życie. Jego żona Lili poprosiła jeszcze o jeden dzień do namysłu... Lekarze byli w błędzie - Richard żył i był w pełni świadomy wszystkiego co się działo W wyniku udaru utracił jednak zupełnie władzę nad swoim ciałem i możliwość jakiejkolwiek komunikacji ze światem zewnętrznym. W beznadziejnej sytuacji, skazany na bezn, rozpoczął desperacką walkę o życie..."

Dopiero zaczęłam i muszę powiedzieć - wciąga! Ten język, to tłumaczenie... Richa można pokochać od pierwszej strony.

[fantine]

H. P. Lovecraft "Przyczajona groza"

Cudna klasyka horroru, naprawdę rzadko kiedy czuję taki dreszcz niepokoju jak przy Lovecrafcie, a ta pozycja na razie stała się moją ulubioną z jego twórczości. Wielki plus za zakończenie, jak zwykle zresztą.