Opowiadanie tytułami |
Autor |
Wiadomość |
Pierdomenico
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Lip 2015 Posty: 6547 Skąd: Vinewood Hills
|
Wysłany: 2016-05-07, 09:38 Opowiadanie tytułami
|
|
|
Chodzi o to, aby przy pomocy tytułów filmów, książek, gier czy piosenek/albumów utworzyć w miarę składne opowiadanie Każdy podaje jeden tytuł i następna osoba kolejny. Może żeby całość nie ginęła i mieć wgląd jak to wyjdzie, kopiujmy wcześniejszą całość w odpowiedzi i dopiero na końcu swoją propozycję. To spróbujmy żeby trochę ułatwić dam:
O północy w Paryżu |
|
_________________
Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki! |
|
|
|
|
Cascabel
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sty 2016 Posty: 3751
|
Wysłany: 2016-05-07, 09:53
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
Pierdomenico, patrząc na tytuły, może być konieczność dodawania czasowników , przyimków, czy spójników, bo inaczej będzie baaardzo trudno. Przede wszystkim czasowników |
|
_________________ - Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer |
|
|
|
|
Pierdomenico
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Lip 2015 Posty: 6547 Skąd: Vinewood Hills
|
Wysłany: 2016-05-07, 10:01
|
|
|
Cascabel, będzie można o tym pomyśleć bo to może ubarwić wszystko
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
Więc takie wstawki się mogą przydać |
|
_________________
Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki! |
|
|
|
|
Cascabel
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sty 2016 Posty: 3751
|
Wysłany: 2016-05-07, 10:35
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem |
|
_________________ - Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer |
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-12, 05:43
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu. |
|
|
|
|
|
Cascabel
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sty 2016 Posty: 3751
|
Wysłany: 2016-05-12, 10:15
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała |
|
_________________ - Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer |
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-12, 12:29
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem. |
|
|
|
|
|
Cascabel
Wiek: 31 Dołączyła: 03 Sty 2016 Posty: 3751
|
Wysłany: 2016-05-13, 09:29
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge |
|
_________________ - Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer |
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-13, 09:32
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii... |
|
|
|
|
|
VaniaVirgo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-13, 14:41
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem |
|
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-13, 18:21
|
|
|
VaniaVirgo, O MÓJ JA PIERDZIELĘ!! Ty to masz jaja z azbestu, że to wstawiłaś
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. |
|
|
|
|
|
VaniaVirgo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-13, 22:58
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość. |
|
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 06:49
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem. |
|
|
|
|
|
Pierdomenico
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Lip 2015 Posty: 6547 Skąd: Vinewood Hills
|
Wysłany: 2016-05-17, 06:54
|
|
|
Jak to bosko idzie, aż się boję coś wstawić żeby nie popsuć
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem. |
|
_________________
Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki! |
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 07:23
|
|
|
A niby jak i czemu miałabyś popsuć własny pomysł?
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... |
|
|
|
|
|
VaniaVirgo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 12:20
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... i dodałem
- Powiedz tak. |
|
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 12:36
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... i dodałem
- Powiedz tak.
- To skomplikowane... |
|
|
|
|
|
VaniaVirgo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-17, 21:46
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... i dodałem
- Powiedz tak.
- To skomplikowane... . Spojrzała w stronę słońca |
|
|
|
|
|
impala1967 [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-19, 09:10
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... i dodałem
- Powiedz tak.
- To skomplikowane... Spojrzała w stronę słońca -Tylko Ciebie chcę, ale... |
|
|
|
|
|
VaniaVirgo [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-19, 15:20
|
|
|
O północy w Paryżu moja dziewczyna wychodzi za mąż.
- Nigdy w życiu! krzyknąłem.
W pogoni za nieszczęściem zaproponowałem jej ostatnie tango w Paryżu.
- Spotkajmy się po przedstawieniu. - zaproponowała igrając z losem.
W Moulin Rouge zatańczyliśmy do zapomnianej melodii...
- Ona tańczy dla mnie! -Pomyślałem, że to musi być właśnie miłość. Pierwsza Miłość.
Przypomniałem sobie, kiedy ją spotkałem.
- Teraz albo nigdy! - pomyślałem.
- Bądź moją królową, wyszeptałem... i dodałem
- Powiedz tak.
- To skomplikowane... Spojrzała w stronę słońca -Tylko Ciebie chcę, ale...
Nie mogę ci wiele dać. |
|
|
|
|
|
|