[Lulus]

vetulae, Po prostu znaleźli sposób na utylizację złomu
ChaserJohnDoe, Handel, to już się zaczyna. Część krajów już pootwierało konta w Gazprombanku.
Postawa Polski, Bułgarii i Finlandii na tle innych krajów w tej sytuacji wygląda co najmniej komicznie.
Dzięki robieniu interesów z moskalami zachód będzie mógł się cieszyć tańszymi surowcami w tym i gazem.
A my będziemy cierpieć ciul wie w imię czego. Ale co tam - Polaków zawsze stać.

A część polityków zachodu już coś pobrzdąkuje, by Ukraina zrzekła się części terytorium za spokój.

Ja prywatnie jestem zdania, że albo wszyscy mówią Rosji "dziękujemy", albo niech się cmokną w 4 litery, bo potem w niekorzystnej sytuacji gospodarczej zostaniemy my.

[ChaserJohnDoe]

https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-napiecia-chiny-tajwan-wladze-wzywaja-do-oddawania-krwi,nId,6195009

To jak będzie tym razem? Jebnie czy nie jebnie?

[Adrian1234]

Nie jebnie. Sytuacja Tajwanu jest zupełnie inna niż Ukrainy. Wg. Wikipedii "Oficjalnie rząd Republiki Chińskiej uznaje, że jest jedyną legalną władzą państwa chińskiego, obejmującego całość obszaru dzisiejszych Chin i Mongolii, a także część Rosji (Tuwa) i Indii (Arunachal Pradesh), lecz wskutek zwycięstwa rebelii komunistycznej na kontynentalnej części Chin, musiał przenieść się „tymczasowo” ze swojej konstytucyjnej stolicy Nankin na wyspę Tajwan. Obecnie pod władzą RCh pozostaje prowincja Tajwan oraz wyspy Penghu, Kinmen i Mazu, należące formalnie do prowincji Fujian. Republika Chińska uznawana jest obecnie tylko przez 14 państw (m.in. Watykan, Paragwaj oraz słabo rozwinięte ekonomicznie wyspiarskie kraje rejonu Pacyfiku, kraje Ameryki Środkowej i Morza Karaibskiego). " Czyli oficjalnie to jakaś zbieranina ludzi, żyjących przeszłością i nie mogących pogodzić się z tym, że nie kontrolują kontynentalnych Chin, jednak zbieranina ludzi na tyle silna by okupować kilka wysp należących ChRL. W artykule niby jest wzmianka o okrętach amerykańskich jednak w rzeczywistości Tajwan zbytnio nie interesuje świata. Oczywiście cywilizowani ludzie nie chcą by Chińska armia tam wkroczyła i zaczęła zabijać mieszkańców a na takie działania zareagowano by powszechnym oburzeniem, jednak Tajwan nie będzie drugą Ukrainą i nikt nie będzie im podsyłał uzbrojenia by mieli szanse się obronić. Gdyby Rosja zajęła Ukrainę to miało by to ogromny wpływ na mapę polityczną a ruskie małpoludy, granicami za bardzo by się zbliżyli do cywilizowanych krajów Europy, jednak gdyby ChRL zajęły Tajwan to na mapach politycznych nic by się nie zmieniło gdyż i tak dla większości państw świata Tajwan jest tylko zbuntowaną chińską prowincją.

[vetulae]

Jednak chyba Tajwan. Do końca roku wybychnie tam wojna.
Chiny się mobilizuja, a USA i Japończycy nie moga się przyglądać.
Dla nas im później tam rypnie tym lepiej, niestety wygląda, że będzie to szybciej niż później.

[Blacks]

vetulae, oby nie, ale no Chiny nie odpuszczą Taiwanu, a otwarty konflikt wpłynie ekonomicznie na cały świat... W sumie to Chińczycy są sprytni, ekonomicznie zawojowali cały świat, więc teraz cały świat będzie się silił, by ich uspokoić by jakoś żyć... Smutna ta nasza rzeczywistość...

[bezn]

Blacks, ,,ekonomicznie" to chyba nie jest to słowo biorąc pod uwagę zasoby Chin w ludziach i sprzęcie. Moim zdaniem raczej tu chodzi o status quo który jest na rękę USA i innym państwom mocarstwowym. Jeśli Chiny otwarcie zaatakują ujawnia swoje zakusy zdominowania reszty ,,dużych graczy" . To koncerny na tym stracą, te koncerny, które lwią część wytwórstwa mają w Chinach a to się odbije na szarym Kowalskim np. będzie problem z lekami - Chiny wytwarzają półprodukty do ,,składania" leków, już taki problem mieliśmy przy pandemii korony w Państwie Środka. Moim zdaniem to nie jest rozgrywka ekonomiczna raczej polityczna- mocarstwowa. To my uzależniamy się od Chin i polityki korporacyjnej nie na odwrót. Kubuś Puchatek potrzebuje tylko więcej miejsca i niewolników by na ten sukces pracowali. Mentalność azjatycka, kolektywna, to nie mentalność indywidualistyczna zachodu.

[vetulae]

bezn, niestety rozpierducha na pacyfiku jest na rękę dla naszego sojusznika. USA sprowokują Chiny i z tej rozpierdych wyjdą jedynym mocarstwem. Sprawdzili na Ukrainie działanie rosyjskiego sprzętu a chinski to słabsze podróby rosyjskiego. Chińczycy się wcale nie rwą do wojny bo też widza co się dzieje na Ukrainie ale dla nich Tajwan to być lub nie być.

W dziwnych czasach nam przyszło z żyć.

[Koziu]

Zobaczycie jak to wszystko pierdolnie

[ChaserJohnDoe]

vetulae, Stawiam że do końca miecha będzie wojenka
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-chiny-preza-muskuly-nad-tajwanem-przelecialy-rakiety,nId,6199787

End is near.

[bezn]

vetulae, Tajwan ,,być lub nie być"? Chyba bardzie ambicjonalnie a nie ,,znaczeniowo".

Nie podoba mi się w ogóle przekierowanie uwagi w inną stronę. I tak, to na rękę Rosji. Czas zawsze działa na ich korzyść bo mają zasób mięsa armatniego (nieważne że zagłodzone czy niedosprzętowane, im to zwisa, wojny wygrywali właśnie nowymi dostawami frontowej hołoty) i brak szacunku dla życia w ogóle czy swoich czy przeciwników.Podejrzewam ze Chiny mają podobne asy. Nie wiem jak u nich ze sprzętem.

[ChaserJohnDoe]

bezn, Kitajce mają taki sam złom jak ruscy, ale za to mogą wysłać 1 mld ludzi na front (mężczyźni i kobiety), więc odstrzelenie ich będzie problemem, bo może amunicji zabraknąć.

[Lulus]

ChaserJohnDoe, amunicji? To ludzkość nie ma lepszych broni masowej zagłady, czy o czymś nie wiem? Do pewnego czasu pewnie nie, ale nawet pies zagoniony w kąt zaczyna warczeć i gryźć.

[bezn]

Lulus, tyle, że każdy wie że jeśli zacznie ,,gryźć" to następnej wojny nie będzie bo życie na Ziemi zostanie wybite.

[ChaserJohnDoe]

Lulus, No można by im zaserwować Deszcz Bomb Atomowych ale za to jaka radiacja by była.

[Lulus]

bezn, jeśli zachód nie znajdzie sposobu na efektywne "wyrżnięcie" ludzi standardową metodą, no to za wiele opcji nie pozostanie jak tylko ta. Także mają teraz czas na wymyślanie

ChaserJohnDoe, Nie no - deszczyk trochę kosztuje. Lepiej "strategicznie". Ale i tak mówimy o opcji, jak czegoś nie wykminią na tą ilość chinoli.

[vetulae]

bezn, nie ambicjonalne, Tajwan ma znaczenie militarne jest niezbędny by kontrolować tamten rejon pacyfiku.

ChaserJohnDoe, na za miesiąc nie są gotowi za szybko.

Koziu, oj pierdolenie ☹️

[Lulus]

vetulae, Dla Ciebie może być pierdolenie. Każda strona szuka najoptymalniejszej opcji dla siebie i to wynika chocby z teorii gier. I odpowiadając na obawy Chasera dokładnie na to wychodzi. Nie wiem jakie asy w rękawie zachód ma, ale jezeli nie ma tyle amunicji ile Chińczyków i nie mają czym "zrównoważyć" siły liczebnej Chinoli, no to za dużo opcji na efektywne wyrżnięcie nie zostanie. Chyba, że tym asem jest jakaś broń biologiczna.

[vetulae]

Lulus, nie podniecaj się tak, to tylko literówka bo piszę z telefonu. Miało być pierdolnie, oj pierdolnie. W końcu to było do Kozia który napisał, że pierdolnie to potwierdziłam, że "Oj, pierdolnie"

Chiny dostanął wpierdol, zostanie 1 mocarstwo.

[Koziu]

[Lulus]

Koziu, a kto tu mówi o wybiciu wszystkich ludzi? Chaser nawiązał do siły liczebnej, więc przysłowiowego mięsa armatniego - te, jak już idzie to musisz zatrzymać. Albo metodami konwencjonalnymi, albo przysłowiowymi asami.
Ja nie jestem jasnowidzem i nie wiem, jaki scenariusz ostatecznie będzie(bo tak, jak z vet napisaliście: mogą być bunty, mogą być recesje itd, ale równie dobrze chinole mogą to przetrzymać).
Natomiast mogę przypuszczać, jaki wynik będzie w przypadku realizacji danego scenariusza - to różnica.
I w przypadku scenariusza, którego boi się chaser, czyli amunicji nie starcza na liczebność żołnierzy przeciwnika i biorąc pod uwagę równowagę sił na pozostałych polach(gdzie tutaj może być różnie ostatecznie), to wtedy konkluzja jest taka, jak napisałem wyżej.

Bardziej łopatologicznie już opisać nie mogę.