[Pierdomenico]

Gracie w jakieś? Sporo jest fajnych lub tych totalnie pokręconych! Wypróbowałam raz symulator kozy w którym biegało się rozszalałą kozicą po mieście... Może graliście w podobne tytuły jak np. symulator wózków widłowych?

Osobiście uwielbiam wszelkie symulatory jazdy, szczególnie autobusów, niestety na moim kompie dobrze działa tylko Bus Driver. Pamiętam starą grę Driving School 3D ile najeździło się po tym kanciastym mieście kiedyś... Lubiłam symulatory kolei oraz Microsoftowe symulatory lotów, niestety nie pamiętam w którą część grałam ale też to była jedna ze starszych. Czasem tylko irytujące było to, że ruszenie pojazdów było tak skomplikowane ale w sumie właśnie o realizm chodzi w tego typu grach. Fajny był pomysł z losową awarią, która miała wydarzyć się w również losowym momencie.

Uwielbiałam też Zoo Tycoon 1 i 2 na samo wspomnienie tej gry buzia sama się uśmiecha. SimCity i Simsy to oczywistość. Grałam we wszystkie części SimCity po za najnowszą i chyba najbardziej wciągnęła mnie ta całkiem pierwsza, wtedy to była innowacja. Pamiętam też Emergency 2, gdzie sprawowało się kontrolę nad służbami ratowniczymi...

[Dawidiusz92]

Będąc młodszy, chciałem być pilotem. Wiadomo, życie jednak czasami kieruje nas na inną drogę. W każdym razie, lotnictwo przez długi czas było moją pasją. W ten sposób otrzymałem grę:

Flight Simulator 2004



Jakiś czas później zakupiłem również joystick do gier lotniczych. Co ciekawe znalazłem właśnie dokładnie taki sam na necie teraz.



Tak oto zacząłem i parę lat później skończyłem, moją przygodę z lataniem. Nie chwaląc się, ale grę miałem opanowaną do perfekcji. Szczególnie loty Boeingiem 737-400. Latałem po Europie, trasy Warszawa - Londyn - Madryt - Moskwa - Ateny - Paryż i takie tam. Co ciekawe symulator ten miał cały świat i tysiące lepiej, lub gorzej odwzorowanych lotnisk i miast. Jak wspominałem, byłem na tyle dobry w tą grę, że wszystkie ustawienia miałem na najwyższym realizmie, a to już naprawdę trzeba wprawy by bezpiecznie wylądować. Bardzo miło wspominam tą grę... Samo przygotowanie do lotu trochę zajmowało...

Pamiętam moje początkowe próby, jak cieszyłem się, że "mniej więcej" trafiam w pas. Ponadto moje pierwsze, prawie udane lądowanie było wręcz idealne... Nie licząc tego, że nie wyjąłem podwozia bo zapomniałem.

Oj grało się, setki, a może tysiące godzin, przez parę lat...

Pomimo, że później weszła wersja X, ja dalej grałem w 2004...

Będąc młodszy, chciałem być pilotem. Wiadomo, życie jednak czasami kieruje nas na inną drogę. W każdym razie, lotnictwo przez długi czas było moją pasją. W ten sposób otrzymałem grę:

Flight Simulator 2004



Jakiś czas później zakupiłem również joystick do gier lotniczych. Co ciekawe znalazłem właśnie dokładnie taki sam na necie teraz.



Tak oto zacząłem i parę lat później skończyłem, moją przygodę z lataniem. Nie chwaląc się, ale grę miałem opanowaną do perfekcji. Szczególnie loty Boeingiem 737-400. Latałem po Europie, trasy Warszawa - Londyn - Madryt - Moskwa - Ateny - Paryż i takie tam. Co ciekawe symulator ten miał cały świat i tysiące lepiej, lub gorzej odwzorowanych lotnisk i miast. Jak wspominałem, byłem na tyle dobry w tą grę, że wszystkie ustawienia miałem na najwyższym realizmie, a to już naprawdę trzeba wprawy by bezpiecznie wylądować. Bardzo miło wspominam tą grę... Samo przygotowanie do lotu trochę zajmowało...

Pamiętam moje początkowe próby, jak cieszyłem się, że "mniej więcej" trafiam w pas. Ponadto moje pierwsze, prawie udane lądowanie było wręcz idealne... Nie licząc tego, że nie wyjąłem podwozia bo zapomniałem.

Oj grało się, setki, a może tysiące godzin, przez parę lat...

Pomimo, że później weszła wersja X, ja dalej grałem w 2004...

[Pierdomenico]

Hmm chyba ta w którą grałam to też była 2004 joystick zacny, jakbym taki miała to hohooo na pewno bym więcej pograła w tamtą grę Mam tylko pada xboxowego ale do wielu gier sprawdza się świetnie. Właśnie mnie trochę denerwowało to, że tyle trzeba było ceregieli ze startem, wszelkie procedur, ustawiania, nie miałam tyle czasu żeby wgłębić się w tę grę ale liczę, że jak kiedyś będę miała lepszego kompa to i jakiś nowszy symulator sobie kupię i wtedy przetestuję

[Ascara]

O Simsach nawet nie wspominam, bo to jasne.
Ja lubiłam swego czasu pojeździć ciężarówką w Euro Truck Simulator 2, ale zawsze miałam problem z cofaniem pod rampę. O ironio, realne prowadzenie ciężarówki jest łatwiejsze, niż we wspomnianej grze.

[Pierdomenico]

O zupełnie o tej grze zapomniałam, a też grałam, tylko w jedynkę bo komp staruszek... Chętnie bym sobie polskie miasta przetestowała i głównie to bardziej by mnie interesowało, niż samo dowożenie towarów

[asandi]

Kiedyś ale to jeszcze jak byłem dzieckiem z kuzynem mieliśmy właśnie coś podobnego do zdjęcia Dawidiusz92,

[Husarz712]

Super Seducer, gra o rozmawianiu z dziewczynami. Jak o tym usłyszałem to się po prostu śmiałem ale z ciekawości obejrzałem jeden odcinek i tak mnie naszło że nie mam do czego tego odnieść bo nigdy nie gadałem z dziewczynami i w sumie to nie wiem jak normalnie ludzie się zachowują w takich sytuacjach.

[BlueAlien]

A na forum to z kim rozmawiałeś?

[Husarz712]

BlueAlien, śmiercią, kosmitką, psem, kotem, kuoką, parą nóg i kilkoma innymi stworzeniami.

[BlueAlien]

I krzesłem xd

[maat_]

[ChaserJohnDoe]

[Koziu]

ChaserJohnDoe, gadał, sam mówił że grał w D&D

[Husarz712]

ChaserJohnDoe,

[werniks]