[Husarz712]

Pobieram w tym momencie jakieś 4-5 giga modów do fallout nv, głównie są to mody graficzne i zmieniające trochę rozgrywkę, na przykład zwiększając obrażenia broni i przyjmowane obrażenia na głowę i kończyny, przez co fallout new vegas który jest grą rpg przypomina trochę bardziej fps. Robię tak w sumie pierwszy raz, na ogół grałem w surowe wersje gier, raz w życiu zainstalowałem sobie moda do m&b warband dzięki któremu mogłem odcinać kończyny i głowy ale był on średnio zrealizowany i nie dało się okaleczać ciał więc go usunąłem *shrugs*. Ktoś kiedyś się bawił z modami? Jak tak to jakimi?

[ChaserJohnDoe]

Ja się bawiłem (i bawię się znowu) ale do Skyrima. Jak źle zainstalujesz to gra zrobi ci CTD.

[Husarz712]

Polecam mod do DDLC, A Brand New Day o którym dowiedziałem się od werniksa, gra dzięki niemu staje się normalną, przyjemną light novel

[ChaserJohnDoe]

DDLC niedawno zacząłem grać. Tak wiem, że schiza bo kumpel mi zaspoilerował połowę rzeczy.

[Husarz712]

Na nowym lapku nie miałem modów do fnv ale usłyszałem o jednej fajnej rzeczy jaką jest vortex i omg jakie cudo. Pobierasz mody autpmatycznie w kilka kliknięć je instalujesz i uruchamiasz, nie ma żadnego wklejania plików, jest napisane wprost jakie mody ze sobą kolidują i co jest nie tak i jak to rozwiązać. Pobrałem project solid, living wastelands i mnóstwo inmych i to jest teraz kompletnie nowa gra

[ChaserJohnDoe]

Husarz712, Do modowania gier nie używałeś wcześniej Nexus Mod Manager?

[Husarz712]

ChaserJohnDoe, używałem a raczej próbowałem ale albo nie działał albo napotykał błędy cały czas więc uprzednio po prostu robiłem wszystko manualnie

[ChaserJohnDoe]

Husarz712, Dziwne. U mnie nigdy nie było błędów.

[Husarz712]

Zagrałem w mod do DDLC "Purist Mod", słyszałem że to jeden z najpopularniejszych "vanilla" modów zmieniających grę z horroru na coś lżejszego. Moja ocena w Tl;dr:
Route Sayori był genialny, absolutnie znakomity, mega mi się podobał, dobre zakończenie sprawiło że dostałem erekcji serca. Wzruszyłem się w pozytywnym znaczeniu grając w tą część
Route Natsuki był całkiem dobry, podobało mi się to jak podeszli do problemu jej ojca. W Brand New Day autorzy zdawali sobie sprawę że nie dadzą rady rozwinąć tak poważnej historii w odpowiedni sposób, tak żeby budziła emocje i nie wyszła cringy, więc obrócili to trochę bardziej w komedię. Tutaj autorzy stwierdzili że wezmą byka za rogi i spróbowali stworzyć poważną wersję mimo wszystko i według mnie wyszło im świetnie. Wątek jej ojca jest chyba najsilniejszym elementem route'u Natsuki, przynajmniej według mnie.
Route Yuri był ok. Nie porywał mnie tak pozytywnymi emocjami jak route Sayori, nie był tak dobrze rozwinięty jak route Natsuki, możliwe że pierwsze bierze się stąd że po prostu darzę Sayori znacznie większą sympatią a drugie stąd że część wątków wychodziła tutaj tak cringy że po prostu jest skipowałem nie patrząc na to czy mogą się dobrze rozwinąć. W każdym razie ten route wydaje mi się najbardziej przeciętny, żeby nie powiedzieć nudny.
Route Moniki.


Fuck.


Ej naprawdę, to jest to co już kiedyś opisywałem, assholish cuckoldery, idziesz przez cały ten route patrząc jak Monika jest nieszczęśliwa, robisz wszystko co możesz żeby naprawić sytuację, w końcu ci się udaje, zyskujesz jeden dosłownie jeden moment szczęścia razem i bum, koniec. Sama scenka w zakończeniu była naprawdę poruszająca swoją drogą, omal się nie popłakałem, to się autorom udało, ale poza tym to no kurde niefajnie. Nie podoba mi się jak do tego podeszli.

No nic, w każdym razie daję temu modowi 6,5/10. Sayori route jest świetny, Natsuki i Yuri też mają historie na jakimś poziomie, jednak w pierwszej kolejności przyszedłem tutaj żeby mieć dobry route z Moniką i nie uważam tego zakończenia za dobre.

[Husarz712]

2 duże mody do fallout new vegas. New California i The Frontier. New California to kompletnie nowa gra, nowa fabuła, nowe lokacje, kompletnie inny świat. To prequel New Vegas. Pokrótce ocenię to na 8/10 z wisienką na czubku. Pierwszy segment gry w vault 18 był genialny, spędziłem 5 godzin po prostu sobie chodząc w kółko i rozwiązując zadania, podziwiając lokacje i gadając z npcami i ich słuchając. Aż mi się nie chciało tego kończyć. Cutscenka na koniec pierwszej fazy była świetna, bardzo wysoka jakość wykonania. Po wyjściu z vault jedyne co mam do zarzucenia to że niektórych questów nie da się ominąć co jest irytujące, towarzysze umierają nadzwyczaj łatwo i jest mało side questów. Z plusów z kolei jest mnóstwo możliwości wyboru, chyba 5-6 zakończeń, mnóstwo frakcji, dobra fabuła i niesamowita ilość akcji. Ten mod jest wypakowany sekwencjami akcji. Bardzo satysfakcjonujące. The Frontier dopiero co w produkcji od chyba 5 lat, podobnie jak New California. Zapowiedzi są genialne. Ten mod waży więcej od bazowej gry, 20Gb póki co. Tanki, vertibirdy, genialna mapa i vibesy od Metro. Odważne zapowiedzi ale czekam z niecierpliwością

[Koziu]

https://www.youtube.com/watch?v=DopLbEK-glE

[Husarz712]

To uczucie kiedy pobierasz kilka małych modów zmieniających naprawdę drobne rzeczy i twoja gra zaczyna robić ctd więc usuwasz te nowe mody ale gra nadal robi ctd więc usuwasz kilka mniej ważnych modów i reinstalujesz te kluczowe, gra po odpaleniu wymiotuje swoimi wnętrznościami, trzyma się 5 sekund i ctd. Chyba pora na czyszczenie.