Poprzedni temat «» Następny temat
Ekoterroryzm
Autor Wiadomość
rafik54321 





Wiek: 31
Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 81
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-05, 21:07   Ekoterroryzm

Dziś jest moda na bycie Eko. Torby foliowe są błee, bo nie są Eko. Ale kto pamięta jak je wprowadzano? Wprowadzano je jako właśnie Eko bo nie są z papieru – chronimy drzewa itp. Dziś odwrotnie, folia jest błee i papierowe są Eko bo są biodegradowalne. O co chodzi? No właśnie…

Różne przepisy próbują nakłonić do porzucania starych aut, jako rzekomo nieekologiczne. Że nowe są oszczędniejsze, że elektryczne auta są ekologiczne, ale ile w tym wszystkim prawdy?

Najpierw pomyślmy jak oceniać ekologiczność auta? Przez pryzmat spalania? Tylko spalania? A może po przez udział procentowy szkodliwych pierwiastków w spalinach? A może jednak szerzej.
Wg mnie cały cykl „szkodliwości” pojazdu należy rozumieć tak.

http://www.fotosik.pl/zdj...xJjPSa_MSZUHd5Y

Przecież początkiem „życia” auta jest już wydobywanie surowców z których on powstanie. Im więcej surowców zużyjemy tym bardziej szkodzimy planecie. Nowe auta są bardzo skomplikowane i wymagają więcej surowców czyli są mniej ekologiczne w tym aspekcie, o ile mniej? Myślę że nawet dwukrotnie. Czyli 0:1 dla „staruszków”.

Kolejny etap do przewóz surowców. Oczywistym jest że im dalej i im więcej tych surowców tym bardziej trujemy. Z racji iż kiedyś auta produkowano praktycznie na miejscu to szkodliwość była niższa, dziś materiały transportuje się coraz dalej. Czyli kolejny punkt dla staruszków.

Przetworzenie surowców. Wiadomo – im więcej surowców, tym więcej przetwarzania. Więcej szkodliwości. Starsze auta są proste w budowie, więc wykonanie prostych części wymaga mniej czasu i energii niż budowa nowych i skomplikowanych części.

Produkcja auta – tu właściwie można napisać to samo co wyżej. Czyli podsumujmy, jak na razie nowe auta nie wygrywają w żadnej opcji.

Przewóz auta – tu w zasadzie nie ma specjalnie różnic, podobnie jak w sprzedaży auta.

Użytkowanie. Podzieliłem to na dwa aspekty. Jednym jest spalanie które oczywiście jest po stronie aut nowych (WOW już jest aż 1:4 dla starych aut). Ale czy aby na pewno jest aż tak dobrze? Stare auta miały silniki o niskiej mocy, ale spalaniu mimo wszystko podobnym co dzisiejsze. Kiedyś nie produkowano zbytnio aut „supermodnych” takich np. bugatti veron, jeżdżąc delikatnie pali 20l/100km, 20l/100km! Ludzie gdzie tu ekologia? Przecież 20 letnia honda pali 7l/100km. Ale to ta stara honda jest nieekologiczna? Oczywiście veron jest mocniejszy i to wielokrotnie, ale co nam po tym? Przecież bardzo szkodzi planecie. Stare wozy miały niższą moc, ale spalanie często to samo co dzisiejsze. Czyli nawet to spalanie nie jest tak do końca po stronie aut nowych.
Drugi aspekt to serwis. Wiadomo – im częściej auto się psuje, tym więcej trzeba wymieniać części czyli bardziej szkodzi środowisku i małe delfinki umierają… Tu każdy powie że auta z lat 80tych i 90tych są nie do zajechania.
Jest tu jeszcze jedna kwestia – przebiegu maksymalnego. Czyli ile kilometrów auto zrobi nim jego naprawa przestanie być opłacalna. W przypadku starych aut spokojnie jest to 500-700tys km, niektóre nawet robiły po ponad milion. Dzisiejsze auta potrafią się sypać już po 300tys km.

Ostatni aspekt to utylizacja auta. W starym mechanicznym wozie, wiele części z „staruszka-trupka” można przeszczepić do innego auta, które jeszcze żyje. W nowszych autach robi się z tym coraz trudniej, gdyż wchodzi coraz więcej elektroniki, która zbyt trwała nie jest. A to co zostanie z auta (w przypadku nowego) trudno przetworzyć nawet na żyletki do golenia.

Weźmy np. „króla polskiej wsi, czyli passata w TDI” :D . Wiecie że ten silnik w zasadzie jest z lat 80tych lub 90tych? Potem tylko usprawniano jego zasilanie w paliwo i poprawiano drobnostki. Dołożono dwumasę, turbosprężarkę i trwałość auta spadła. Czemu nie zastosowano większej pojemności zamiast turbo i czemu nie wyważono porządnie silnika tylko wstawiono dwumasę która ma niwelować drgania? O to aby miało się co psuć. Regeneracja turbosprężarki to wydatek kilku tys zł. Dwumasa podobnie. A to przecież dodatkowe skomplikowanie auta, dodatkowe surowce… Ale pieniądz się bardziej producentom zgadza.

Jakie paliwo najbardziej zanieczyszcza środowisko? Benzyna? Nie, najbardziej smrodliwy jest olej napędowy. Wytwarza najwięcej CO2, gdyż ON jest złożony z długich łańcuchów wodoro-węglowych. Mniejsza o chemię. Ile razy widać z rury typowy czarny dym jak ktoś da w palnik ostro? Benzyniak aż tak nie dymi na czarno. Ale kto wie że dane auto jeżdżąc na LPG wytwarza o 60% mniej CO2 niż to samo auto na benzynie? To jest Eko. Czemu żaden koncern nie stworzy silnika od początku dostosowanego pod LPG? Owe paliwo ma duży potencjał. Bardzo wysoką liczbę oktanową sięgającą nawet 120 oktan. Podobną kaloryczność co benzyna. A przy tym jest tanie i złożone z krótkich łańcuchów wodoro-węglowych (czyli mniej CO2). Pewnie by się kasa z akcyzy nie zgadzała…

To może pod prąd – elektryki.
Znowu nie jest tak Eko. Dlaczego. Jednym z najbardziej szkodliwych elementów auta jest akumulator. W spalinowcu jest on ołowiowo-kwasowy. Ołów jest bardzo toksycznym metalem. A auto elektryczne musi mieć akumulatorów multum. Owe akumulatory trzeba wymieniać co 3-5 lat. Do tego produkcja auta. Auto elektryczne jest wyjątkowo skomplikowane. Trzeba nawijać silnik i to nie mały. Również trwałość silnika elektrycznego jest niska. A prąd też czysty nie jest. W prawdzie nie smrodzimy z rury, ale elektrownia robi to za nas, ze swojego komina.
Czytałem kiedyś artykuł, w którym było że sama produkcja auta elektrycznego wymaga tyle samo energii co produkcja auta spalinowego, po czym owe auto przejechało 180tys km! Dalej chcemy być Eko?

Przepisy nakazują aby spaliny mieściły się w normach. Z tym że przez to silniki nie mogą osiągać optymalnych osiągów. Więc zakłada się durne filtry DPF, które mają dosłownie „łapać” spaliny i je dopalać. Problem w tym, że producenci nie mówią jak użytkować DPF. Jeśli używamy go niewłaściwie, to nic się nie dopala a tylko odkłada w DPF. Bardzo szybko możemy go zapchać i naciąć się na kolejne tysiące zł napraw.

Jeśli wszystko tak porządnie podsumować, to te nowe auta nie mają nic wspólnego z ekologią. Nawet nie mają nic wspólnego z ekonomią. Bo co zaoszczędzisz na paliwie, oddasz w serwisie.
Dziś ekologia to biznes. Wmawia nam się że to dla naszego dobra i dobra planety, ale tak nie jest.

Aż się serce kraje u każdego motoświra, jak się widzi co się dzieje z tą ekologią…
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-04-06, 08:53   

Ekologia wazna rzecz. Trzeba szanowac nature. Wiele ekosystemow jest bardzo wrazliwych na zmiany skladu chemicznego powietrza i wody.

Ok wiele zmian tak naprawde ani nie pomaga planecie ale dodatkowo kosztuje.
Jednak wiele zmian wycjodzi na dobre.

Nie dajmy sie zwiesc propagandzie, ani jednej ani drugiej strony. Mamy swoje mozgi i nalezy znalesc zloty srodek.

Tak samo jak są feministki i feminazistki, tak i są ekolodzy oraz ekoterroryści.

Ja staram sie byc eko nie dlatego ze to modne ale dlatego ze to zgodne z moim swiatopoglądem. My na planecie jestesmy gośćmi a panoszymy sie jak pany. Drażni mnie to.

Aż sie serce kraje u każdego ekoświra, gdy widzi jak cierpia miliony niewinnych istnień, jak wielu ludzi ma to gdzieś a pomoc tym stworzeniom nazywa się ekoterroryzmem ;/
_________________

 
 
rafik54321 





Wiek: 31
Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 81
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-06, 12:22   

Ekologia - ok. Tylko tu pokazałem jak bardzo chore jest podejście koncernów do ekologii. I wmawianie nam że stary wóz jest nieekologiczny. Bo to co staruszek przepali jako nadwyżka to i tak pikuś w porównaniu do tego że w jego miejsce trzeba wstawić 2-3 wozy.
Lepiej żeby te auto paliło nieco więcej, ale jeździło dekady, niż aby non stop wymieniać "na nowszy model". A już wgl bajką by było unowocześnienie staruszka :) .
Ale to się nie opłaca - dlatego tak się nie robi...

Podobnie jak się głosiło że ekoskóra jest eko, bo chronimy zwierzęta... Tylko sorry winetu. Zwierzęta i tak się hoduje na mięso, a skóra to "odpadek" przy produkcji mięsa. Więc jaki jest problem wykorzystać ją na ubrania? TO jest eko. Bo ubrania ze skóry naturalnej szybciej się rozkładają i są trwalsze (osobiście mogę to poświadczyć). A ekoskóra to w zasadzie guma na byle szmacie :/ . Materiał syntetyczny/sztuczny. Który rozkłada się setki lat. Który łatwo pęka... Ale jest tani i łatwiejszy w szyciu, dlatego promowany...

Podobny ekoterroryzm to węgiel. Krzyczy się że Polska to największy truciciel, bo palimy węglem. Fajnie. Tylko w DE na głowę obywatela spala się więcej węgla rocznie niż w PL! A pamiętajmy że w DE są elektrownie atomowe i alternatywne. U nas gdyby takie były to spalanie węgla na głowę byłoby jeszcze znacząco niższe. Ale to PL jest ta zła :/ .
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-04-06, 15:13   

rafik54321,

Z ta skora to dobry pomysl choc taka skora jest ciezka i brzydko sie prezentuje po latach i jest droga, pozatym wiele zwierzat jest specjalnie hodowana dla skor np biedne fretki...

Jedni ludzie dbaja o przyrode, drudzy maja to w dupie i zarabiaja swoje na niszczeniu planety a trzeci żerują na wojnie miedzy tamtymi dwoma "sprzedając im broń" czyli "promują" ekologie i wprowadzaja jakies normy czy materialy "eko" ktore produkują ci drudzy :/ i ciagle jedno cos widzi ze jestw nie tak wiec dziala chcac drugie przechytrzyc a drugie sie nie daje i znow korzystaja na tym cintrzeci.

Co do ekoskory i rozkladu - gdyby tak ludzie nauczyli sie utylizowac odpady segregowac i sprzatac po sobie problem tez bylby mniej odczuwalny.
_________________

 
 
rafik54321 





Wiek: 31
Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 81
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-07, 07:46   

Akurat jej waga to wg mnie zaleta :) . Jak coś ma być porządne to musi swoje ważyć. Podeszwa buta ma być solidna? To musi być w środku pełna, a to waży swoje ;) .
Co do jej "atrakcyjności" po latach. Powiem ci że mam kurtkę skórzaną już 3 lata i wygląda niemal jak nówka sztuka :) . Poza tym. Wystarczy że przeżyje ekoskórę...
Z zwierzętami specjalnie hodowanymi to fakt - przesada :/ . Znowu jednak równie dobrze można by się użalać nad szczurami w laboratorium że na nich się testuje leki... Tylko jak nie na szczurach to na kim/czym? Na ludziach?

Bo dziś ekologia to biznes, taki jak opisałem na początku. Póki ta pseudoekologia będzie opłacalna tak długo pozostanie tak jak jest :( .
 
 
Cascabel 





Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sty 2016
Posty: 3751
Wysłany: 2017-04-07, 12:10   

BlueAlien, Naturalnie starzejąca się skóra jest jeszcze piękniejsza :)
Jeżeli chodzi o fretki: nie są hodowane na skórę, tylko na futra. O ile bardzo głośny jest w środowisku ekologów sprzeciw wobec futer - o tyle takiego o nie noszenie ubrań skórzanych jeszcze nie słyszałam. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z koszmarnymi warunkami hodowli dużej ilości zwierząt tylko w jednym celu...
rafik54321, nie bierzesz pod uwagę jeszcze jednej rzeczy: recyklingu. Sporo materiał, zarówno ze starych, jak i z nowych aut jest odzyskiwanych i przerabianych. Poza tym, poza ekologią, w przypadku samochodów masz też normy bezpieczeństwa, które się zaostrzają.
_________________
- Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 30
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-04-07, 16:46   

rafik54321,

Cytat:
Jak coś ma być porządne to musi swoje ważyć. Podeszwa buta ma być solidna? To musi być w środku pełna, a to waży swoje ;) .


Buty rozumiem, nogi są silne :) ale jak np taka dziewczyna jak ja założy taką cięzką skórę, plus np plecach, plus torebke (lub nawet torbe podróżną) i ide na pociąg (pół godziny ide na dworzec) to nawet jak jest chłodno to sie upocę i zmęczę porządnie :) jak sie śpieszę dodatkowe gramy nieco mnie spowalniają.
Co innego mała torebka z takiej skóry. Jest lżejsza, mniejsza a równie ładna :)
Chociaż z tego co widziałam to ze skóry np świń wyrabia się żelki :głupek:

Cytat:
Znowu jednak równie dobrze można by się użalać nad szczurami w laboratorium że na nich się testuje leki... Tylko jak nie na szczurach to na kim/czym? Na ludziach?


Na gwałcicielach i pedofilach :głupek:

Cytat:
Powiem ci że mam kurtkę skórzaną już 3 lata i wygląda niemal jak nówka sztuka :) . Poza tym. Wystarczy że przeżyje ekoskórę...


Mój ś.p. tata miał taką kurtkę ze skóry prawdziwej, chyba już 10 lat miała, i dalej była solidna, nierozerwana, nie popękana, ale już jednak nie wygladała na nową, dziwnie pachniała starą babciną szafą, straciła swój blask i była gdzieniegdzie nieestetycznie powycierana ;/ no i chyba 5 kilo ważyła, bo trudno mi było ją trzymać w jednej ręce...


Cascabel,

Cytat:
Naturalnie starzejąca się skóra jest jeszcze piękniejsza


ta na twarzy chyba jednak nie :głupek:
_________________

 
 
rafik54321 





Wiek: 31
Dołączył: 30 Mar 2017
Posty: 81
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-04-08, 16:24   

Casabel - osobiście słyszałem o takim ogólnym negatywie wobec skóry i futer naturalnych :/ .
Oczywiście - recykling aut niby istnieje. Tylko jak on w praktyce wygląda? Z staruszka mechanicznego można przerobić niemal wszystko. Elektroniki niewiele. Często nawet wycina się progi z auta przekatowanego na amen w celu wspawania do innego - sprawnego, ale zardzewiałego. Lub zwyczajnie robi się przeszczep silnika :) . Z nowymi autami jest trudniej gdyż to nie są już takie "klocki lego" plug & play :/ . Producenci specjalnie robią różne durnoty aby niełatwo było przeszczepić coś do innego wozu. Np dwa silniki, dokładnie ta sama pojemność, zawory wszystko ok, ale specjalnie zrobili inny rozstaw śrub :/ . I jesteś załatwiony...
Tyle dają zaostrzone normy bezpieczeństwa XD
http://i2.zombiak.pl/2014...06748835718.jpg
Nie, no to oczywiście żart... Niby racja. Ale nie mówmy że bezpieczeństwo jest argumentem na ekologię auta, bo nim nie jest. Równie dobrze można twierdzić że nowe auto jest ekologiczniejsze bo ma wygodniejsze fotele :P .
I ja bym był najbardziej za tym, aby wyprodukować możliwie najtrwalszą karoserię (czyli tona ocynku na blachach bo TO je najczęściej dobija), wstawić silnik i po np 5-8 latach zamiast kupować nowy wóz, po prostu wymienić osprzęt. Słynny król polskiej wsi czyli 1.9 TDi. Wiecie że ten silnik tak na serio nie zmienił się wiele od lat 80tych? Zmieniali tylko osprzęt silnika i specjalnie postarzano produkt. Podobnie jak zresztą całą resztę. Choćby sworznie. Teraz wszystko z nimi jest niby ok. Materiał niezły, wykonanie też nie najgorsze. Tylko jedno tyci "ale". Smaru pożałowali. Zamiast dać porządny smar i dać go dużo, daje się tyle co kot napłakał. Przez co sworzeń po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów jest wylatany. A gdyby dali więcej smaru wytrzymałby kilkukrotnie dłużej :) . Więc lepiej, taniej i ekologiczniej byłoby modernizować auta a nie produkować ciągle nowe :/ . Raz że trzeba wymieniać mniej części, to i mniej trzeba by potem utylizować :D . I jedynie raz na np 10-15 zaprojektować nowe nadwozie aby poszerzyć możliwości technologiczne...

BlueAlien. Co do kurtki. Powiem ci że jak założę ją na siebie to wgl nie czuje jej masy ;) . A to że wy tą torebką możecie ściany wyburzać (bo tyle tam naładowane XD) to już zupełnie inna bajka. Osobiście uważam że to zły element garderoby. Łatwo wam coś ukraść z niej... Jak np ostatnio portfel mojej babci :( .

"Na gwałcicielach i pedofilach " - też wyjście XD. Ale znowu taki frajer da niemiarodajne wyniki - w końcu to idiota, nie wiadomo jak lek zadziała na zdrowym człowieku :D .

Co nie zmienia faktu że taka kurtka ciągle by mogła posłużyć choćby komuś na serio biednemu :) . Pomimo że zapach nie ten (choć może by wystarczyło dać ją do wyprania w specjalnej pralni). No i o skórę trzeba czasem zadbać. Np natrzeć ją oliwką :D .
 
 
Oskarr4
[Usunięty]



Wysłany: 2017-12-28, 12:25   

Ja nie lubię ekologów...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...