Poprzedni temat «» Następny temat
Miłość
Autor Wiadomość
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2017-07-07, 18:38   

werniks, W przedszkolu zakochałam się w takim Sebastianie, ale on wolał bawić sie z taką jedną Anią bo miała dużo cukierków od dziadków z RFN, bardzo to przeżyłąm
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 31
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-07-07, 19:17   

Ten moment w ktorym nie wiesz czy mozesz wypowiedzieć sie we własnym temacie na temat miłości bo wiesz ze pozostali forumowicze raczej nie beda chceli tego czytać bo beda podejrzewać ze bede spamowac na temat Tego, Ktorego Imienia Nie Wolno Wymawiać ... :D
_________________

 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2017-07-07, 19:55   

Voldemorta?
 
 
Koziu 
koziu





Dołączył: 03 Lip 2017
Posty: 2910
Wysłany: 2017-07-07, 20:22   

BlueAlien, Śmiało :silacz:
_________________
Coś się kończy coś zaczyna
 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2017-07-07, 20:23   

Koziu, NIE!!! :D
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 31
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-07-07, 20:52   

No ale jak to nie? :(
_________________

 
 
Koziu 
koziu





Dołączył: 03 Lip 2017
Posty: 2910
Wysłany: 2017-07-07, 21:12   

To ja nie wiem :okularki: Dużo tracę?
_________________
Coś się kończy coś zaczyna
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2017-07-07, 22:42   

Dajcie spokój, nie ma co chłopaka chronić, każdy na forum musiał to przejśc to juz jest prawie rodzaj forumowej inicjacji :D

Koziu, pytaj koziu pytaj! Naprawdę warto :D
 
 
K4mil 





Dołączył: 03 Paź 2015
Posty: 294
Wysłany: 2017-07-07, 22:45   

werniks napisał/a:
A ja jestem jakiś opóźniony w rozwoju, bo nigdy nie byłem ani tak jakby zakochany ani nigdy poważnego zawodu miłosnego nie miałem.


Może po prostu nie nadaję się do związków międzyludzkich?


Twoja wygrana. Gorzej nie nadawać się do związków międzyludzkich, a chcieć jakieś mieć ;P
_________________
 
 
Koziu 
koziu





Dołączył: 03 Lip 2017
Posty: 2910
Wysłany: 2017-07-07, 22:45   

BlueAlien, Nie słuchaj ich. Napisz co Ci na sercu leży :kotek:
_________________
Coś się kończy coś zaczyna
 
 
bezn
Duch, który przeczy





Dołączył: 19 Gru 2016
Posty: 9715
Wysłany: 2017-07-07, 22:45   

BlueAlien, mów, nie przejmuj się :calus:
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2017-07-07, 22:46   

:jupi:
 
 
icywind 
Icywind
icywind





Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 2103
Wysłany: 2017-07-07, 23:42   

werniks napisał/a:
A ja jestem jakiś opóźniony w rozwoju, bo nigdy nie byłem ani tak jakby zakochany ani nigdy poważnego zawodu miłosnego nie miałem.


Szczęściarz
 
 
BlueAlien 
BlueAlien
AlienQueen





Wiek: 31
Dołączyła: 23 Paź 2015
Posty: 7849
Skąd: Andromeda
Wysłany: 2017-07-08, 02:22   

tak wiec ja chyba tez jestem opóźnioną jeśli chodzi o związki xd [b]koziub]więc tak duzo cudów bylo a ostatni to taki ze chłopak karze mnie oziebloscią za robienie bałaganu a ja mam to gdzieś i sie odwracam dupa co go doprowadza do szału a z reszta wkurwiły go mogęje imprezy z kolezanka wiec na czas imprzez zakazal mi robic z swojego domu hotela przecież w zamian za nocleg sprzątaćm i gotuje co ten ma gdzies. A ze spacji nie moge robic to napisze bez akapitu : nie miałam zmiaru pisac o tym chuju tylko chciałam zapytać: CZY ISTNIEJE MIŁOŚĆ NIE POCHODZĄCA OD INSTYNKTU I HORMONÓW?
_________________

 
 
icywind 
Icywind
icywind





Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 2103
Wysłany: 2017-07-08, 02:50   

BlueAlien napisał/a:
CZY ISTNIEJE MIŁOŚĆ NIE POCHODZĄCA OD INSTYNKTU I HORMONÓW?

https://www.youtube.com/watch?v=0rWunrNejmA
_________________
Temat trzeba wyrwać z kosmosu tylko w tym roku nie będzie już religii i kościoła katolickiego w Polsce jak i na świecie ale wciąż nie wiadomo czy to bezpieczne
 
 
bezn
Duch, który przeczy





Dołączył: 19 Gru 2016
Posty: 9715
Wysłany: 2017-07-08, 07:49   

icywind, brutalne :głupek:

BlueAlien, jest wiele rodzajów miłości o czym wspominała fantine. Nie każda wybucha gwałtownie, niektóra rodzi się powoli od sympatii do kogoś, przyjaźni. Niektóre nawet z początkowej niechęci :haha: Każdy przezywa uczucie na swój sposób. Poza tym miłość się zmienia, przekształca.
 
 
KotMaAleAlaMaKota
[Usunięty]



Wysłany: 2017-07-08, 09:57   

BlueAlien, weźcie się rozstańcie, wszystkim to wyjdzie na zdrowie.
 
 
Koziu 
koziu





Dołączył: 03 Lip 2017
Posty: 2910
Wysłany: 2017-07-08, 11:28   

BlueAlien napisał/a:
CZY ISTNIEJE MIŁOŚĆ NIE POCHODZĄCA OD INSTYNKTU I HORMONÓW?[/i]


To nie miłość pochodzi od hormonów tylko hormony od miłości. I nie każda (a nawet większość) nie pochodzi od instynktu jak choćby miłość platoniczna czy romantyczna. Miłość do swojego kraju, muzyki czy sztuki.



A co do Twojego chłopaka to może pogadaj z nim na temat spędzania wolnego czasu bo ja osobiście chciałbym go czasem spędzić ze swoją dziewczyną. Jeżeli on ma tak samo to nic dziwnego, że się denerwuje że dom traktujesz jak hotel i wybierasz imprezy zamiast jego. Oczywiście nie mówię o całkowitym braku imprez, wszystko jest kwestią rozmowy i ustaleń :)



PS.
Jak piszesz o nim per "chuj" to nie jest dobrze.

Pozdrawiam :]
_________________
Coś się kończy coś zaczyna
 
 
K4mil 





Dołączył: 03 Paź 2015
Posty: 294
Wysłany: 2017-07-08, 14:52   

Dobra, wyjaśnijmy parę rzeczy.
Po pierwsze, od strony czysto fizjologicznej nie mówimy o miłości, ale o zakochaniu, które jest dosyć dobrze poznanym procesem - https://motyl.wordpress.com/2007/12/16/zakochanie-od-strony-naukowej/
Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że działa to jak typowe uzależnienie od środków psychoaktywnych, które organizm dostarcza nam w efekcie kontaktu z drugą osobą (poniekąd pełni rolę jedynego dilera w mieście :D ).
Z kolei pojęcie miłości jest stosowane jako określenie całej gammy relacji emocjonalnych jakie budujemy z ludźmi, a jej rozumienie jest nierozerwanie związane z normami kulturowymi funkcjonującymi w danych społeczeństwach.
Stąd też różne rodzaje miłości (rodzicielska, między rodzeństwem itp itd). Co istotne, miłość pomiędzy kobietą, a mężczyzną nie jest synonimem zakochania. Jak wspomniałem, to określenie relacji powstałej pomiędzy dwojgiem osób (na przykład na skutek zakochania). Siłą rzeczy, relacji tej nie sposób ściśle zdefiniować bo jej kształt zależy od obowiązujących norm kulturowych i indywidualnych predyspozycji jej stron.
Próbując to ująć najprościej - zakochanie jest konkretnym procesem biochemicznym, a miłość jest ubieraniem go (i wielu innych) w określoną szatę na poziomie naszej percepcji i w oparciu o zinternalizowane normy kulturowe.
Im lepiej ją przystroimy - tym będzie miała dla nas większe znaczenie.

Twierdzenie, że "miłość nie istnieje", bo wszystko co ma miejsce to tylko "reakcje chemiczne" jest niezrozumieniem istoty tego pojęcia. Patrząc na dzieło sztuki nasze ciało odbiera bodźce, które powodują, że w naszym mózgu dochodzi do szeregu reakcji o charakterze czysto fizykalnym, ale w naszej świadomości odbijają się one jako szereg określonych emocji, skojarzeń, myśli, które nadają owemu dziełu sztuki istotną dla nas treść.
Treść ta niewątpliwie nie istnieje w tym samym, empirycznym, znaczeniu co np. obraz (kawałek drewna, płótno i farba), ale to nieodłączny element jej istoty, a nie zarzut, który należy jej stawiać.
Przedstawiony problem wynika zresztą z powszechnego uznawania istnienia czegoś takiego jak "prawda obiektywna" i w efekcie dokonywania dychotomicznego podziału na rzeczy prawdziwe i nieprawdziwe, przyjmując do tego kryterium wyłącznie empiryczne (naukowe). Ale to temat na inną dyskusję.
_________________
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2017-07-08, 15:04   

K4mil, :brawo:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...