[Wojtek1291]

I łatwo się zbłaźnić, kiedy nie ma się pomysłu na tatuaż, a robi się na siłę. Jakieś nad wyraz mądre sentencje, albo poglądy. Człowiek się zmienia przez lata. Poglądy też. Wystarczy spojrzeć na swoje wypowiedzi sprzed kilku lat i widać jakie zmiany zaszły. Po co to tatuować? Są tatuaże przemyślane, zrobione porządnie i ciekawie i niejednokrotnie tworzą małe dzieła sztuki. Tatuaż powinien mieć swoją historię moim zdaniem, albo wyrażać jakąś mocną cechę posiadacza. Coś, co tak wyryło się w jego życiu, że jeśli nawet się to zmieni, to ślad po tym pozostanie nie tylko na skórze.

I łatwo się zbłaźnić, kiedy nie ma się pomysłu na tatuaż, a robi się na siłę. Jakieś nad wyraz mądre sentencje, albo poglądy. Człowiek się zmienia przez lata. Poglądy też. Wystarczy spojrzeć na swoje wypowiedzi sprzed kilku lat i widać jakie zmiany zaszły. Po co to tatuować? Są tatuaże przemyślane, zrobione porządnie i ciekawie i niejednokrotnie tworzą małe dzieła sztuki. Tatuaż powinien mieć swoją historię moim zdaniem, albo wyrażać jakąś mocną cechę posiadacza. Coś, co tak wyryło się w jego życiu, że jeśli nawet się to zmieni, to ślad po tym pozostanie nie tylko na skórze.

[BlueAlien]

albo upamietnia wazne wydarzenia w zyciu
choc dla mnie to glupie tatuowac sobie twarz nowonarodzoego dziecka albo jego date urodzin i imie, no ale co kto lubi

[Husarz712]

Serio ktoś sobie tatuuje twarz noworodka? Omg, w życiu bym nie pomyślał że można się tak skrzywdzić

[Wojtek1291]

BlueAlien, Wiesz, akurat z datą urodzenia dziecka i imieniem jest taki plus, ze to się nie zmieni. Całe życie to będzie jego/jej dziecko. Dla niektórych to wielkie przeżycie. A jak ktoś porzuci własne dziecko i odejdzie? To całe życie będzie mu/jej tatuaż przypominał o tym

BlueAlien, Wiesz, akurat z datą urodzenia dziecka i imieniem jest taki plus, ze to się nie zmieni. Całe życie to będzie jego/jej dziecko. Dla niektórych to wielkie przeżycie. A jak ktoś porzuci własne dziecko i odejdzie? To całe życie będzie mu/jej tatuaż przypominał o tym

[Blacks]

Wojtek1291, gorzej jak to dziecko umrze. Wtedy tatuaż będzie przypominał o bólu straty.

[Wojtek1291]

Blacks, Albo wręcz przeciwnie. Nie wszyscy chcą zapomnieć. Niektórzy chcą pamiętać.

Blacks, Albo wręcz przeciwnie. Nie wszyscy chcą zapomnieć. Niektórzy chcą pamiętać.

[BlueAlien]

Husarz712, Serio xD









Ale są też takie kwiatki xD

[Koziu]

[werniks]

Co do tatuażów w pracy - jak się ma taki, co go nie widać "pod garniturem" to niech sobie ma. Od takich osób wymaga się profesjonalizmu, to niech wyglądają profesjonalnie.

[BlueAlien]

a ktore to zawody w torych trzeba wygladac profesjonalnie?

[Koziu]

BlueAlien, Ksiądz

[werniks]

Bankier, urzędnik, ogół takich gdzie dresscode wymaga krawata...

[vetulae]

werniks, ma rację.

Trzeba tez spojrzeć prawdzie w oczy tatuaże nie są oznaką wysokiego statusu społecznego. (Chodzi nie o moją prywatną opinię lecz postrzeganie przez społeczeństwo)

[Wojtek1291]

vetulae, Mylisz się. Nie mają one znaczenia w tej kwestii. Są źle postrzegane przez starszych ludzi, bo w czasach ich młodości, tatuaże kojarzyły się głównie z więzieniem. Obecnie zanika to postrzeganie.
Ludzie niezależnie od statusu społecznego, mają tatuaże. Większości nie widać, bo w czasie pracy, są pod ubraniem. Różnica jest w jakości i treści. Ze statusem społecznym można wiązać tylko wzory.
Są prace, które wymagają stsowania sie do sztywnego dress code'u. Zazwyczaj chodzi o schludność, więc elegancko ubrany pracownik, z tatuażem wychodzącym spod mankietu, lub kołnierza, wygląda źle. Tak samo jak nadmierna i zbyt ekstrawagancka biżuteria.
Są też prace, w których istotne jest postrzeganie przez innych i trzeba się dostosować. Np. nauczyciel. Więc trzeba liczyć się z niechęcią do tatuaży czy piercingu.

vetulae, Mylisz się. Nie mają one znaczenia w tej kwestii. Są źle postrzegane przez starszych ludzi, bo w czasach ich młodości, tatuaże kojarzyły się głównie z więzieniem. Obecnie zanika to postrzeganie.
Ludzie niezależnie od statusu społecznego, mają tatuaże. Większości nie widać, bo w czasie pracy, są pod ubraniem. Różnica jest w jakości i treści. Ze statusem społecznym można wiązać tylko wzory.
Są prace, które wymagają stsowania sie do sztywnego dress code'u. Zazwyczaj chodzi o schludność, więc elegancko ubrany pracownik, z tatuażem wychodzącym spod mankietu, lub kołnierza, wygląda źle. Tak samo jak nadmierna i zbyt ekstrawagancka biżuteria.
Są też prace, w których istotne jest postrzeganie przez innych i trzeba się dostosować. Np. nauczyciel. Więc trzeba liczyć się z niechęcią do tatuaży czy piercingu.

[vetulae]

Wojtek1291, Powiedz mi więc czemu oczekuje się, że nie będą widoczne? Tu nie chodzi o wzór czy treść, bo np. w stanach mając pieniądze nawet wypada sobie zrobić jakąś małą operację plastyczną a tatuaże ciągle nie weszły w ten kanon.
Jak pisałam wyżej to nawet permanentne kreski , które mam na powiekach dyskwalifikują mnie gdybym miała wyższe aspiracje ( opinia specjalisty zajmującego się kreowaniem wizerunku).
Ale możesz mi nie wieszyć

[bazienka]

Co do tatuaży w pracy- mnie osobiście jako szefa nie interesowałoby, gdzie ludzie mają dziary i na ile je widać. Ale zależy od pracy, jeśli jest wirtualna, to by, to jako szef olała, jeśli bezpośredni kontakt z klientem, to należałoby się zastanowić, na ile wizerunek pracownika wpływa na wizerunek firmy, i do jakiego typu klientów skierowana jest oferta- jeśli do ludzi np. starszych, to słabo.

Co do malowania sobie twarzy dzieci, czy dat... są tacy, którzy tatuują sobie np. imię chłopaka... zero instynktu samozachowawczego.

@werniks co do statusu, to teraz się to zmienia, tatuaże też swoja kosztują ( nie mówię o takich robionych przez wujka Zenka za flaszkę, po wypiciu owej flaszki ).

[werniks]

bazienka, a co ma status do profesjonalnego wyglądu? Idę do dyrektora banku to liczę że będzie w marynarce i pod krawatem i do tego obrazka mi dziara na pół twarz nijak nie pasuje.

[BlueAlien]

Ale skoro ma dziare pod ubraniem i jej klient nie widzi to czemu ma kolesia nie zatrudnic
a bywa ze pracodawcy nawet taka dziara przeszkadza.

[werniks]

Jak ktoś przychodzi na rozmowę kwalifikacyjną w stroju, w którym widać tatuaż... to jaką pracodawca ma gwarancję, że pracownik nie będzie przychodził tak do pracy?

[BlueAlien]

werniks, bo jesli w pracy maja ustalone uniformy, to bedzie wiedzial, ze pracownik musi to zalozyc.