Demotywatory.pl - Forum
Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników

Rozmowy poważne - Reinkarnacja

Anonymous - 2015-07-27, 20:28
Temat postu: Reinkarnacja
Jak jest u was, wierzycie w reinkarnację? Wiem, że w naszym kraju, to dość delikatny temat. Jednak, nie powinniśmy jej wykluczać. I nie chodzi mi o takie stereotypowe myślenie, że jak jest się złym człowiekiem, to od razu w następnym wcieleniu będzie się jakimś małym owadem. Czytałem sporo na ten temat, i zdarzały się przypadki, które potwierdzały, że reinkarnacja istnieje. Dzięki niej łatwiej wytłumaczyć wiele rzeczy z otaczającego nas świata.
Moris299 - 2015-07-28, 01:18

Prędzej uwierzę, że rodzimy się drugi raz ale nie jako zwierzę a inny człowiek ;)
asiklon - 2015-07-28, 01:52

W reinkarnacje ciężko mi uwierzyć chociaż jak patrzę na niektórych to mam wrażenie, że jakimś zwierzętami musieli wcześniej być.
Ascara - 2015-07-28, 02:19

asiklon napisał/a:
W reinkarnacje ciężko mi uwierzyć chociaż jak patrzę na niektórych to mam wrażenie, że jakimś zwierzętami musieli wcześniej być.
:]

Ja sama nie wiem. Są teorie i za i przeciw... Czytałam o jakichś dziewczynkach, które znają sekrety starożytnego Egiptu i w ogóle, wygląda to w miarę prawdopodobnie. Mimo wszystko jednak jestem osobą dość wierzącą, a moja wiara wyklucza reinkarnację. Niby wprost nigdy nie było to podane w pismach, ale w trakcie jednego z objawień Matka Boska została o to zapytana i powiedziała, że coś takiego nie istnieje. Mały kruczek? Z tego, co wiem, to było jedno z objawień, którego prawdziwości Kościół nigdy nie potwierdził. Sama nie wiem.

Trunajtt - 2015-07-28, 04:45

Również, z podobnych powodów jak Ascara odrzucam wiarę w istnienie czegoś takiego jak reinkarnacja. Chociaż, byli chrześcijanie, którzy wierzyli w reinkarnacje.. I tak o to wybitny generał Patton, który uchodził za człowieka religijnego, mawiał, że był rzymskim legionistą, czy żołnierzem Napoleona.
Anonymous - 2015-07-28, 16:20

Wiem, że temat dość delikatny, szczególnie jak na nasz kraj. Jednak np czytałem kiedyś o dzieciach, które poznawały ludzi, którzy powinni być im kompletnie obcy. Wiem, że można powiedzieć, że to małe dziecko, i nie można tego na poważnie brać, ale one właśnie raczej by nie kłamały.
Moj_Kot_Lubi_Miauczec - 2015-07-28, 16:33

Apparition napisał/a:
ale one właśnie raczej by nie kłamały.

Właśnie na odwrót. Małe dzieci kłamią i to na potęgę, bo jeszcze nie zdają sobie sprawy, że mówienie nieprawdy jest złe. Często kłamią bo myślą, że jest to rodzaj zabawy, z tym że często są to kłamstwa oczywiste np. "nie nazywam się Zuzia tylko Ala".

Anonymous - 2015-07-28, 16:40

Moj_Kot_Lubi_Miauczec napisał/a:
Właśnie na odwrót. Małe dzieci kłamią i to na potęgę, bo jeszcze nie zdają sobie sprawy, że mówienie nieprawdy jest złe. Często kłamią bo myślą, że jest to rodzaj zabawy, z tym że często są to kłamstwa oczywiste np. "nie nazywam się Zuzia tylko Ala".

No nie do końca bym się zgodził, ale ok, nie znam się na małych dzieciach :D

Moj_Kot_Lubi_Miauczec - 2015-07-28, 16:43

Apparition napisał/a:

No nie do końca bym się zgodził, ale ok, nie znam się na małych dzieciach :D

Bo one często traktują to jako takie żarty, jak już wspomniałam rodzaj zabawy, dlatego też dużo ludzi nie zwraca na to uwagi, albo bawi się z nimi, co nie zmienia faktu, że to są kłamstwa :)

Anonymous - 2015-07-28, 16:49

Czytałem historię o dziecku, które kochało swoją opiekunkę, przytulało się do niej, mówiło że ją kocha, i że ją pamięta. Mówił, że mieszkali razem, byli rodziną :D Nie wiem ile w tym prawdy, ale sam fakt tej historii jest interesujący, i z dość pewnego źródła.
Pierdomenico - 2015-07-28, 16:51

To Wam napiszę przy tej okazji opowiastkę, jaką kiedyś czytałam ile w tym prawdy nie wiem ale wiem dobrze jakie przerażające rzeczy potrafią dzieci wygadywać :D Oczywiście skrócę to maksymalnie, bo nie ma co budować napięcia w końcu nie siedzimy przy ognisku z latarką w ręku...

Było sobie dziecko, chłopak z tego co pamiętam, który notorycznie z krzykiem budził się w nocy, strasznie płakał. Za każdym razem mówił, że przychodzi do niego jeden pan i krzyczy na niego. Rodzice już nie wiedzieli co z nim robić, bo sytuacja powtarzała się ciągle. I pewnego dnia matka pokazywała mu album ze zdjęciami, dziecko na widok jej ojca (który nie żył od dawna) wskazało, że to on przychodzi i że jest pewne tego. A to wszystko działo się po przeprowadzce w nowe miejsce, jak się przenieśli ponownie to przestał budzić się w nocy z płaczem. Finito :P

Moris299 - 2015-07-28, 19:07

Twarze w snach nie są dokładne, mogło sobie dopowiedzieć i stwierdzić że to na pewno on
Antybristler - 2015-07-29, 13:12

A ja dużo razy słyszałem jak dzieciaki opowiadają o "poprzednim życiu", ale dorośli to oczywiście wyśmiewają, uważają, że dziecko zmyśla. Chciałbym się odezwać w takich sytuacjach, ale boję się, że wyjdę na jakiegoś nawiedzonego :D
Pierdomenico - 2015-08-01, 00:26

Moris299 napisał/a:
Twarze w snach nie są dokładne, mogło sobie dopowiedzieć i stwierdzić że to na pewno on


Tylko sęk w tym, że to nie były sny, a dziecko ewidentnie twierdziło, że ten facet stoi u niego w pokoju w nocy i wydziera się na niego...

Co do opowieści, to słyszałam całe masy różnych i niestety wiele w ludziach jest sceptycyzmu do takich zjawisk. Większość uznaje właśnie od razu takie osoby za nawiedzone, tak jakby nic takiego nigdy nie mogło się wydarzyć.

asandi - 2015-12-04, 20:01

Wierzę, że odrodzę się jak Lew albo rekin i wszystkich dupków tego świata zjem :)
Kasia111624 - 2015-12-04, 21:29

Nie wierzę w reinkarnację, jedno życie jest wystarczająco męczące.
Laviol - 2015-12-04, 22:10
Temat postu: Re: Reinkarnacja
Apparition napisał/a:
Jak jest u was, wierzycie w reinkarnację? Wiem, że w naszym kraju, to dość delikatny temat. Jednak, nie powinniśmy jej wykluczać. I nie chodzi mi o takie stereotypowe myślenie, że jak jest się złym człowiekiem, to od razu w następnym wcieleniu będzie się jakimś małym owadem. Czytałem sporo na ten temat, i zdarzały się przypadki, które potwierdzały, że reinkarnacja istnieje. Dzięki niej łatwiej wytłumaczyć wiele rzeczy z otaczającego nas świata.

Oglądałeś na CI Polsat "Moje opętane dziecko"?
Zajawki tylko, bo pilot z yt zniknął:
https://www.youtube.com/watch?v=HCS6eExJ7-4
https://www.youtube.com/watch?v=XToieZ0BhXQ
Jeden z przypadków został szerzej przedstawiony tu:
https://www.youtube.com/watch?v=tMdyxueU8PM
https://www.youtube.com/watch?v=q7U2yGILWy0
"W University of Virginia od 40 lat bada się i dokumentuje wspomnienia dzieci z poprzednich żyć. Do dziś w tamtejszych kartotekach zgromadzono już ponad 2,5 tysiąca udokumentowanych i wnikliwie zbadanych historii z całego świata."
Innym przedstawionym przypadkiem jest historia Erica Cole-Williamsa http://nika-blue.blog.one...lem-kim-jestem/

asandi - 2015-12-05, 10:12

Kasia111624, To, że eżycie sprawia Ci teraz trudności nie oznacza, że nie możesz go zmienić. trzeba tylko chęci czasy i motywacji. reinkarnacja może to i bajka, ale jak istnieje, to może zmienisz się w jakiegoś groźnego zwierza i tych wszystkich swoich wrogów pozjadasz;)
K4mil - 2015-12-05, 21:08

Żeby odpowiedzieć na zadane pytanie, najpierw trzeba zastanowić się, czy istnieje coś, co jest zupełnie odrębne od naszego ciała, świadczy o naszej istocie i mimo śmierci może przetrwać.
Niech będzie to sławetna dusza.
Problem z duszą jednak jest taki, że nie wiadomo jak ją zdefiniować.
Odnosząc się do tez o reinkarnacji, którą potwierdzają słowa dzieci, pamiętających coś z poprzedniego życia, należałoby uznać, że dusza jest związana z naszą świadomością, tym co w niej przechowujemy. Tyle, że wystarczy jeden porządny cios młotkiem w głowę każdego z nas by sprawić, że na dobre zapomnimy kim jesteśmy i pozbędziemy się świadomości. W takim razie albo pozbywamy się duszy, co jest nonsensem, zakładając, że jest bytem niezależnym od naszej cielesności, albo się jej nie pozbywamy, ale nie ma nic wspólnego z naszą świadomością - skąd więc wtedy wspomnienia z poprzedniego życia?
Trochę nie trzyma się to kupy, już na płaszczyźnie, że tak powiem, najbardziej prymitywnych rozważań.

watchyouback - 2015-12-07, 19:17

To od Varanta


Problemu z duszą nie ma żadnego. Dość łatwo ją zdefiniować wystarczy sięgnąć do autorów poszczególnych koncepcji i dokonać swoistej syntezy aby zobaczyć, że to pojęcie jest dość jednoznaczne. Ten bieda argument, którego użyłeś odnośnie młotka może ewentualnie dowodzić, fałszu tezy Platona, Kartezjusza i Kanta, że "człowiek to dusza uwięziona w ciele", ale i to tylko ewentualnie ponieważ zwolennicy tejże teorii wybrnęli z tego problemu dość dawno, otóż dusza jak byt niematerialny nie może potrzebuje odpowiedniego urządzenia a by mogła aktualizować się w świecie materii, a jedyną konfiguracją jaką materii pełniającą owe warunki jest ciało nie tylko ludzkie, w ujęciu Augustyna rationis particeps nie może kierować czymś co jest popsute, to tak jak z mechanizmem ręka-rękawiczka przy enzymach wystarczy zmienić kształt centrum aktywnego i nic nie zaskoczy. Jednak pomijam tamto i przejdę dalej w KK i wśród wielu filozofów dominuje pogląd arystotelesowsko-tomistyczny, który skutecznie się broni, powiem więcej w KK dość powszechnie jest akcentowana teza i jest zgodna z myślą Stagiryty i Akwinaty, że to co dawniej nazywano duszą dziś nauka nazywa umysłem, i faktycznie po wczytaniu się w pisma dotyczące duszy widać, że te terminy są prawie tożsame. Idąc do mniej popularnych teorii np. stralizmu N.Hartmanna geistiges sein wywodzi się z materii i jest od niej zależna. Patrząc na wszystko z perspektywy Marksa jeśli dusza miałby istnieć to byłaby materią, a więc i ona mogłaby ulec uszkodzeniu. Oczywiście reinkarnacja to fikcja, ale jeśli mielibyśmy się nad nią pochylić to i tak pleciesz androny Buddyzm i Hinduizm wykluczają aby człowiek mógł pamiętać o tym kim był w poprzednich wcieleniach i tak dalej. No jedynie wyzwolony od Sansary tj. człowiek który wszedł w Nirvanę zna swe wcielenia. No i jeszcze dochodzi do tego, że Buddyzm posługuje się teorią nie-duszy wg której nie ma duszy klasycznie rozumianej i reinkarnacja przybiera tu postać "wielu wcieleń". Co do Platońskiej metempsychozy to o ile dobrze pamiętam on również wykluczał aby można było pamiętać poprzedni cykl. Pragnę rozwiązać problem reinkarnacja nie jest możliwa do zbadania ani przy użyciu metodologi arytotelesowsko-tomistycznej ani neopozytywistycznej ani żadnej innej więc to tylko kwestia wiary, albo ciekawego erystycznego argumentu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group