[Adrian1234]

Frayle - Skin & Sorrow
Odpowiednia muzyka na obecną porę roku i aktualną pogodę. Co sądzisz, bezn?

[bezn]

Adrian1234, ciekawa warstwa muzyczna, podoba mi się ta gitara. Moje uwagi dotyczą pewnej monotonii całości. Chodzi szczególnie o głos - tam jest szeptanka, w której niewiele się dzieje. Pani wygląda ciekawie, oryginalnie (zwłaszcza ten dziwaczny kolczyk w nosie) ale głosik tam jakiś mizerny jakby z gulą w gardle. Podejrzewam, że taki był zamysł, ale gdy leci to po całości piosenki staje się nużące dla mnie.

[Adrian1234]

bezn, To brzmienie gitar jest dosyć charakterystyczne dla stoner doom metalu czyli strój gitar niski jak w stonerze ale w doom metalowych prędkościach. W kwestii wokalu to właśnie wymieniłaś największą wadę zespołu gdyż monotonny wokal występuje nie tylko w tym utworze ale i innych na płycie oraz na debiutanckiej płycie sprzed kilku lat. Muzyka jest klimatyczna ze sporym potencjałem ale przez wokal muszę im obniżać oceny, znaczy po osłuchaniu się, brzmi to lepiej, jednak i tak nie mogę dać im wyżej niż 7/10. Co do wokalistki to z twarzy wygląda mocno nienaturalnie, szczególnie nos, kości policzkowe i broda a przy okazji najnowszej płyty zaczęła nosić te najróżniejsze, wielkie i dyndające kolczyki w nosie co moim zdaniem nie wygląda zbyt ładnie, np. zobacz sobie ją w tym teledysku https://www.youtube.com/w...nnel=FrayleBand

Aktualnie słucham tego Gaerea - Mirage Czyli nadal klimatyczną muzykę ale tym razem to już atmospheric black metal .

[bezn]

Adrian1234, w tym drugim teledysku przynajmniej widać pewną strukturę w głosie a nie lecenie na jednej ,,nucie" . A co do biżuterii przynosowej to zastanawiam się czy jej to dyndanie nie przeszkadzało. Wygląda oryginalnie ale nieco nietypowo.



A ja robię sobie odsłuch nowej płyty Nocnego Kochanka i pierwsze wrażenia mam mieszane. Chyba klasycznym metalowcom się bardziej spodoba bo wokal jest bardziej , ze tak powiem, klasyczny.

https://www.youtube.com/watch?v=fNpWFYv9QxE

[bezn]

Na dobry sen niemieckie disco i zombiaki

[Adrian1234]

Slipknot - Yen
Bezn, Słuchałaś już nowej płyty Slipknot? Co o niej sądzisz? Jak dla mnie to źle nie jest jednak muzycy są dalecy od szczytowej formy: utwory w ich typowym stylu są dosyć wtórne i czuć, że kopiują samych siebie, z kolei te najwolniejsze sprawiają wrażenie jakby Corey zapomniał czy tworzy utwory dla Slipknot czy Stone Sour. BTW znasz zespół Vended? Założyli go syn Coreya Taylora, który jest wokalistą oraz syn Shawna Grahama pełniący funkcję perkusisty a ich muzyka mocno zalatuje zespołem ojców: https://www.youtube.com/w..._channel=Vended

[bezn]

Adrian1234, od kiedy jest cały album? Myślałam że na razie wrzucają tylko single. To, że żaden aktualnie nie gra na mojej playliście o czymś świadczy.

Adrian1234, wiadomo, że dzieci muzyków zwykle idą w muzykę tak jak dzieci aktorów - próbują się na scenie.Dziwne tylko, że dzieci szambonurka nie chcą iść w ślady rodzica? Ale na poważnie, nie słuchałam tego zespołu chociaż gdzieś mi się obiło ze nawet kiedyś jeden z chłopaków gościnnie wystąpiła na jednym z koncertów taty. Muzyka dość przyjemna, lekka i, tak, widać sporo inspiracji Slipknotem.


U mnie gra sobie singiel Tchrice https://www.youtube.com/watch?v=DrdO_Rv2e4Q i mam wrażenie że słyszę nieco echa z dawnych dobrych coreowych czasów. Albo to moje pobożne życzenia

[Adrian1234]

bezn, Album miał premierę 30 września czyli dopiero co wyszedł . A słuchałaś kiedyś zespołu Drowning Pool? Pierwsza płyta to klasyka nu metalu https://www.youtube.com/w...rowningPoolVEVO potem niestety wokalista zmarł. Zespół powinien się rozwiązać lub zmienić nazwę ale oni jednak kontynuowali działalność: z drugim wokalistą powstał jeszcze dobry album ale z trzecim i czwartym powstawały średniaki lub nawet coś poniżej średniej. Wspominam o nich gdyż również 30 września, po kilkuletniej przerwie wydali płytę... która jest średniakiem. Znaczy przede wszystkim to teraz bardziej mieszanka alternatywnego metalu i hard rocka czyli nie do końca moje klimaty, Ty częściej słuchasz takich rzeczy więc może Tobie bardziej podpasuje https://www.youtube.com/w...el=DrowningPool .

[bezn]

Adrian1234, dzięki, sprawdzę obie rzeczy.

[Adrian1234]

Godeater - The Hatchet
Premiera z 30 września, która faktycznie mi się podoba, w przeciwieństwie do ledwie dość dobrego Slipknot i średniego Drowning Pool.

[Adrian1234]

Lorna Shore - Pain Remains II: After All I've Done, I'll Disappear
Myślałem, że Lorna Shore po zmianie wokalu nagra coś średnio ciekawego ale jednak płyta okazała się sporo lepsza niż sądziłem. Swoją drogą to jak na deathcore tematyka niektórych tekstów oryginalna gdyż np. mówią o stracie ukochanej osoby i etapach żałoby jakie potem występują u bliskich. bezn, co sądzisz o teledysku i samym utworze?

[bezn]

Adrian1234, pierwsze co mi się nasunęło to: ,,trzeba było ciąć wzdłuż..."


Co do muzyki, oprócz solo gitarowego około 4 minuty,trudno mi było przebić się przez warstwę generyczną - niezaprzeczalnie wartościowy tekst musiałam sobie przeczytać w zakładce ,,lirics". Całość sprawiała dla mnie chaotyczne wrażenie. Temat teledysku poruszający acz uważam, że można to było bardziej opracować, bardziej uwiarygodnić postępowanie bohatera na końcu teledysku. Tam jest za mało, nazwijmy to, wewnętrznej walki. Już bardziej rozterki symbolicznie pokazuje ,,rzucający się" wokalista. Podoba mi sie za to pomysł z padającym śniegiem- przypomina mi teledysk Lacuny do ,,Our Truth"


Ja ostatnio natrafiłam na coś co pamiętam z młodości i nie pamiętałam ze to dość urocza piosenka Roxette - Stars

[Adrian1234]

bezn, Podobno wszyscy celowo pokazują podcinanie sobie żył w niewłaściwy sposób by nie dawać wskazówek samobójcom. Wiadomo, że w poprzek spokojnie można przeżyć, za to uszkodzić sobie ścięgna w nadgarstkach, natomiast cięcie wzdłuż powoduje wykrwawienie się. Pewnie zespół też celowo tak to pokazał. Akurat dla mnie ta scena z teledysku wygląda jakoś tak teatralnie: gość sobie stoi i powoli najpierw podcina żyły w jednej ręcę, potem tą podciętą ręką podcina żyły w drugiej ręce, dalej gardło i spokojnie kładzie się na posadce a wokół niewiele krwi. W kwestii zrozumiałości tekstów w blackened deathcore to faktycznie zwykle ciężko to idzie i trzeba się dobrze osłuchać i wsłuchiwać. Sam utwór jest częścią większej całości, Pain Remains ma trzy części i do każdej powstał teledysk dotyczący jednej historii więc dla lepszego zrozumienia pewnie lepiej sprawdzić wszystkie, ja jednak, tak szczerze to uważnie obejrzałem tylko ten jeden.

Pamiętam Roxette z dawnych czasów gdy w latach 90' miałem MTV, które lubiłem sobie włączyć, jednak to zupełnie nie moje klimaty .

W ogóle to nagle okazalo się, że w piątek wyszła jeszcze jedna płyta, dobrze mi znanego zespołu wykonującego symphonic blackened deathcore: She Must Burn - Eulogy . Zmienił się u nich wokal i od razu zwróciłem uwagę na zmianę podejścia do kobiecych wokali, które wcześniej były ale od czasu do czasu i brzmiały raczej jak dodatek, za to teraz stanowią integralną część stylu zespołu, dzięki czemu powstało coś nowego, oryginalnego i już na pierwszy rzut ucha brzmiącego genialnie. Na płycie jest też coś co chyba można by określić jako "symphonic breakdown" czyli niby normalne breakdowny z zapętlonymi, niskostrojonymi gitarami pomiędzy, które zespół powstawiał symfoniczne elementy. Spotykałem już breakdowny gdzie w tle była symfonia ale nie coś takiego jak tu gdzie breakdown i symfonia stanowią całość. Co sądzisz bezn,?

[bezn]

Adrian1234, też mi się obiło o uszy że celowo nie pokazują prawidłowych sposobów i to nie tylko w klipach np. w książce Palachniuka (wiem to z wywiadu z nim) formuły chemiczne celowo są błędne o jakieś drobiazgi by czytelnicy nie zainspirowali się do zrobienia domowych ładunków wybuchowych. Nie mniej, dla właściwej instrukcji podcinania żył wystarczy sięgnąć po opowieści bretońskie. Oni chyba wtedy nie znali ,,efektu Wertera". Myślę, że triada teledyskowa rzeczywiście rozjaśniłaby całość historii, może nieco lepiej osadziła?

Co do, She must burn to piosenka jest całkiem przyjemna, ze sporą dramaturgią. Nie jestem ekspertem ani od gatunku, ani od formy w tym przypadku zatem o novum nie wypowiem się. Wybacz. Mogę tylko o mglistych odczuciach.

Nawet nie zakładałam, że zrobisz wywód o Roxette XD ja też tego nie słucham na co dzień, po prostu obiło mi się gdzieś rykoszetem całkiem niespodziewanie i przypomniało że ,,znam tą piosenkę" a nawet pamiętam słowa XD



A co do teraz słuchanego to : https://www.youtube.com/w...&start_radio=1. Taki polski cover dość popularnej piosenki. Rzyciowy tekst ( ,,rzyciowy" to w tym przypadku poprawna pisownia).

[Adrian1234]

Demon Hunter - Master
Nowy Demon Hunter bardzo dobry. Może "troszeczkę" odbiegli od metalcore (dawniej grali częściej tak https://www.youtube.com/w...nel=DemonHunter ) jednak zmiany były dobrze przemyślane (nie ma mowy o pójściu w komerchę) a zresztą to akurat tutaj wokalista ma lepszy czysty wokal niż scream więc taka droga jest dla nich dobra. bezn, co sądzisz?

[bezn]

Adrian1234, sądzę, że wokalista istotnie ma dobry czysty wokal natomiast jeśli chodzi o estetykę dla mnie zdecydowanie staroć lepszy, trąci trochę estetyką późnych lat 90 co osobiście lubię. Ich ewolucja jest na tyle uzasadniona że żaden z kierunków nie był dość mocny ani dość słaby, są , powiedziałabym, zespołem środka za mało metalowi, za mało corowi bardziej rock i to nawet nie hard jak dla mnie. Ani w jednym ani w drugim wydaniu.


Żeby nie było, sama ostatnio słucham raczej delikatnych rzeczy i niezbyt nowych. Ot, ostatnio np Anitę Lipnicką https://www.youtube.com/w...o&start_radio=1

Zauważam tylko, że piosenki z lat 90, polskie piosenki, mają ciekawe teledyski. Często minimalistyczne i ezoteryczne.

[Adrian1234]

Nami - Silent Mouth
Sprawdziłem ostatnio zespół z Andory o nazwie Nami. Debiut ogólnie dobry w stylu progressive technical death metal z wpływami post-metalu jednak naprawdę interesująca okazała się być druga płyta. W zespole i tak jest trzech wokalistów jednak na drugiej, do współpracy zaprosili trzech kolejnych w tym, co najciekawsze, Loïc Rossetti czyli wokalista The Ocean a muzyka Nami powędrowała w podobnym kierunku czyli progressive technical death metal (wraz z growlami) został mocno ograniczony na rzecz atmospheric sludge i post-metalu. W linku utwór z drugiej płyty a dla ciekawych, dla porównania jeszcze utwór z debiutu: https://www.youtube.com/w...el=NamiOfficial bezn, co sądzisz?

[bezn]

Adrian1234, ten kawałek z płyty zajeżdża mi Toolem, zatem dość ,,dobrze zakorzeniony" i powinien znaleźć sporo fanów. Klimatyczny i spokojny. Znajduję tu tez trochę klimatów punkowcorowych (sic!). W sumie , milutkie. Drugi, debiut, dość mocno się dla mnie różni. Jest szorstki, jak wybijanie sekundnika zegarka. Szorstkość i nieprzyjazność podkreśla wokal i growle. Momentami struktura się rozjaśnia i rozluźnia tak ze można wziąć oddech, jednak dla mnie jest to zdecydowanie za mało.


Dzisiaj sobie słuchałam tego: https://www.youtube.com/w...E&start_radio=1 . Powiem, że trochę sprzęga im tam gitara i brzękoli ale wokal - co za piękno i precyzja. Shaun powinien jeszcze wolniej to zaśpiewać, wtedy byłabym już zupełnie content.

[Adrian1234]

bezn, Czyli dobre skojarzenia masz bo na płycie sporo progresywnego metalu, natomiast sludge metal, którego dużo się na niej znalazło to połączenie doom metalu z hardcore punkiem. W moim ostatnim poście nie napisałem, że ta druga płyta Nami wyszła w 2013 roku a debiut dwa lata wcześniej więc niestety wyszło na to, że zespół nie trafił do większego grona odbiorców a szkoda bo druga płyta naprawdę dobra i to pozycja obowiązkowa dla każdego kto lubi The Ocean. Swoją drogą to jak się porówna ten rok z 2013 to wychodzi na to, że obecny ogólnie prezentuje niższy poziom: gdyby album Nami wyszedł w tym to dałbym go na drugim miejscu, jednak w 2013 trafił dopiero na 7 miejsce w moim zestawieniu. Twój link dobry, nie znałem tego utworu ale ja w ogółe nadal znam tylko dwie ostatnie płyty Seether.

Tallah - The Hard Reset
Nowa płyta Tallah jeszcze bardziej chaotyczna i trudno przystępna niż debiut sprzed kilku lat a przy tym poziom trochę niższy. Przypomnę, że wykonują oni nu metal jednak łączą tutaj elementy różnych klasyków gatunku takich jak Slipknot, Korn, Linkin Park czy Ill Nino a do tego dorzucają do tego jeszcze deathcore. Tyle tu tego wszystkiego, że aż trudno mi się w to wgryźć. A co Ty o tym sądzisz bezn,?

[bezn]

Adrian1234, akurat ten link ode mnie żeby docenić to powinieneś raczej znać nieco Nirvany a przynajmniej płytę Nevermind XD Kompletnie nie odbieraj moich linków jako coś co musisz w ramach rewanżu odsłuchać i skomentować, daje je głównie dla przeciwdziałania offtopowaniu.


Jeśli mam się wypowiedzieć o Tallah po tej piosence, powiem ze to przerost formy nad treścią. Mamy stosunkowo niewielkich rozmiarów utwór a jest tam dość szybkie, chaotyczne tempo plus tzw momenty gdzie brzmią lepiej (np ok 2:30). Moim zdaniem za bardzo chcą być wszystkim na raz tak że wychodzi im jakieś rozgotowane spagetti

To ja wrzucę trochę polskiej alternatywy :Zenek Kupatasa - Żyj dobrze, umieraj staro https://www.youtube.com/w...8&start_radio=1