[Cascabel]

vetulae, widzisz, tobie "odrealnienie" i odrzucenie swiadomosci istnienia problemu przeszkadzalo, ale ludzie sa bardzo rozni i wielu osobom to pomaga. Nie kazdy chce przezywac zalobe. A mysl, ze plod nic nie czuje, ze nie cierpi, a nawet o smierci tego czegos bez swiadomosci i szans na zycie - moze pomoc. Na zasadzie mysli, ze tak bylo lepiej.
Sa po prostu dwie metody radzenia sobie ze strata. I nie dla kazdego mierzenie sie z problemem to jest to samo. W rownym stopniu skurwysynstwem jest wmawianie komus, ze nie stracil dziecka, co wmawianie, ze stracil...
Znam osoby, ktore o dzieci staraly sie latami. Znam takie, ktore w ramach tych staran z pewnego powodu aborcji dokonywaly. Czy oceniam je zle? Nie. Bo nie mozna skazywac na cierpienie wiecej niz jednej osoby z powodu wlasnego egoizmu i "bo bog tak chcial".

[vetulae]

Daleka jestem od wmawiania komukolwiek czegokolwiek, to jest tylko moja opinia.

[Cascabel]

vetulae, sa sytuacje (ta o ktorej wspominalam taka byla-zapomnialam, ze pewnie tobie o niej nie wspominalam) ze inne decyzje by byly egoizmem. Narazanie na cierpienie bliskich i dziecka. Po prostu sa sytuacje gdzie "dobic" to jedyne humanitarne wyjscie.

[BlueAlien]

Fachowo najpierw nazywa sie cos zarodkiem, potem płodem, nie dzieckiem, wiec chyba o to chodzi.

Co do aborcji, to nikt nie mowil ze to ma byc po prstu ułatwienie sobie rąbania się po kątach.

Jednak chodzi też o to, że ciało kobiety jest jej ciałem, i o ile broni się ona przed "ciałami obcymi" jak bakterie, wirusy, czy np atak jakiegoś psychopaty, to powinna mieć możliwość bronienia sie przed kazdym ciałem obcym a takie dziecko jest ciałem obcym, wiec wychodzi takie "bronienia się przed ciążą", w koncu dziecko może jej np połamać żebra, spowodować jakieś inne uszkodzenia organizmu, ból, a ona powinna mieć możliwość się przed tym obronić.

Ktoś wtedy powie "no tak, to mogła się nie ruchać jak królik"


I tu jest pewien dysonans poznawczy :

Z jednej strony mówi się, że "mogłaś sie nie bzykać, teraz jesteś w ciąży, wiec urodź to dziecko, sama jesteś sobie winna" , ale jak kobieta jest w zwiazku z mężczyzną już kilka lat? I co, ma mu z obawy przed ciążą odmawiać seksu na długie lata? Wtedy taki gość od niej odejdzie albo zacznie ją zdradzać. I co społeczenstwo na to powie? "Sama jesteś sobie winna, nie dawałaś to poszedł do innej, jakby miał obiad w domu to nie stołował by sie na mieście". Cóż bycie kobietą jest przerąbane.

Pomijam tu gwałty, gdzie dla mnie oczywistym jest, ze powinno sie takim kobietom od razu fundować aborcje. To nie tylko uchroni kobiete od traumy, ale takze nie przyczyni sie do tego, ze dziecko dowiedziawszy sie o swojej przeszłości zacznie schodzić na złą droge. Dziecko z domu dziecka dowie sie, ze tatuś zgwałcił nastoletnią mamusie, prawie ją zabił, gdzieś na zabitej dechami wsi a ona ukrywała ciaze bo sie wstydzila wytykania palcami, potem urodziła go i zostawiła na śmietniku.

Czekam na czasy, gdzie stworzona zostanie sztuczna macica - kobiety niechcace miec dzieci "wyskrobią" sobie zarodek, umieszczą go w sztucznej macicy, kobieta dziecka nie urodzi i bedzie wolna, dziecko nie zostanie zabite tylko wyrośnie w sztucznej macicy...
Bo na razie w tym kraju kobiety zaczyna traktować sie jak zywe inkubatory.
Kazdy sie martwi zdrowiem "dzieciaczków" ale samymi kobietami to sie nikt juz nie interesuje, jak w islamie prawie.

[vetulae]

[bazienka]

Jest antykoncepcja i jeśli para decyduje się na nieposiadanie potomstwa, można się ubezpłodnić ( wazektomia jest w pl legalna, na laparektomie można wyjechać do Niemiec), można też założyć wkładkę na 5 lat...
Gorzej jak antykoncepcja zawiedzie- zdarza się, teraz następuje pytanie do pray, nie tylko do kobiety, czy dziecko wychowujemy?
Jeśli tak, nie ma problemu, jeśli nie, istnieją różne drogi.
Ja o ile taką wpadkę bym dźwignęła, to w życiu nie podejmę się urodzenia dziecka upośledzonego umysłowo, choćbym miała je usuwać za granicą, bo w PL problemy.

[BlueAlien]

bazienka, no ale dlaczego musze do Niemiec jechać, zeby sie ubezpłodnić? To dodatkowe koszty. Dlaczego w tym katolandzie to jest nielegalne?

[Husarz712]

Bo rząd jest konserwatywny, idź głosuj albo załóż własną partię, albo idź na manifestacje żeby wywrzeć większy wpływ na rząd.

[BlueAlien]

Konserwy rybne.

[bazienka]

ja tam jestem za legalizacja laparektomii, aborcji i eutanazji, ale co ja mogę...

[Husarz712]

[vetulae]

[KotMaAleAlaMaKota]

BlueAlien, bo jebne. dziewczyno niedawno pisałaś, że nigdy nie byłaś nawet u ginekologa, a ty tu rozważasz "ubezpładnianie" w niemczech...

BlueAlien, bo jebne. dziewczyno niedawno pisałaś, że nigdy nie byłaś nawet u ginekologa, a ty tu rozważasz "ubezpładnianie" w niemczech...

[vetulae]

bazienka, zapędziłam google do pracy i nie znalazłam skąd ta laparektomia bo fachowa nazwa to salpingektomia

może chodziło ci o laparotomię nazwę operacyjnego otwierania jamy brzusznej (ale tak się nie podwiązuje jajowodów raczej jak już coś to metodą laparoskopową)

KotMaAleAlaMaKota, a za 3-4 lat zakocha się weźmie ślub i będzie żałowała.

I czemu do Niemiec za dużo kasy masz jak już coś to do Czech.


Przyznam się, że podejrzewam, że skutki uboczne na które się żalą po podwiązaniu jajowodów są psychosomatyczne i związane ze zmianą decyzji i niezadowoleniem z podjętej decyzji ale jednak

[Koziu]

vetulae, Takie coś znalazłem "LAPAREKTOMIA
oznacza wycięcie fragmentu powłok jamy brzusznej. Zabieg ten jest wykonywany w przypadku patologicznej otyłości, w celu zmniejszenia nadmiaru rozciągniętych powłok jamy brzusznej. Zwykle dotyczy on skóry tkanki tłuszczowej oraz powięzi."

[BlueAlien]

KotMaAleAlaMaKota,

A czy to sie wzajemnie wyklucza?

vetulae,

Ja nawet ślubu nie planowałam brać. Nawet jeżeli "bede żałowała" to bede miała pewność, że zrobiłam to by chronić starszą mnie przed podjęciem głupiej decyzji

[vetulae]

Koziu, o widzisz... ano jednak taka operacja do podwiązania jajowodów ma jakby nie patrzeć daleko.

[ Dodano: 2017-10-03, 11:40 ]
BlueAlien, nie takie się zarzekały. Masz dopiero 23 lata możesz jeszcze z 10 razy się zakochać z 3 razy wziąć ślub i się rozwieść, urodzić nawet z 5 dzieci zanim skończysz 40. Tyle masz czasu. Zakładasz że się nie zmienisz nie zmienisz swojego myślenia itd.

[bazienka]

@vetulae, kiedyś pisałam na forum dla lekarzy i pisałam o wazektomii właśnie jako podwiązaniu zarówno jajowodów jak i nasieniowodów, i ktoś mnie poprawił, że u kobiet to laparektomia właśnie; widocznie błędnie- dzięki za uświadomienie;
poza tym odwracalność to u kobiet 15-30%, u mężczyzn ok 50-70% i dlatego wazektomia jest u mężczyzn legalna- bo da się w dużym powodzeniem operację cofnąć.

Abstrachując zupełnie- są kobiety, które w ogóle nie chcą mieć dzieci ( choćby mnie małe dzieci denerwują) i to ich wybów a nie- "no bo się takiej odwidzi". Jesteśmy dorośli, ponośmy konsekwencje tych czynów.
Poza tym są osoby świadomie niedecydujące się na dziecko np. posiadające już jedno dziecko niepełnosprawne albo jak moja przyjaciółka- ona z rdzeniowym zanikiem mięśni, mąż z łuszczycą dziedziczną 100%, to wyjdzie im dziecko, które będzie non stop swędziało i nie będzie się miało jak podrapać, bo mięśnie nie działają?
Wg mnie takie osoby powinny mieć prawo do trwałego ubezpłodnienia się.

[BlueAlien]

bazienka, Albo osoby ktore nie nadają sie na rodziców. Bo co z tego że sie "odwidzi" i może zapragnie, albo zakocha sie i z "łaski" zrobi sobie dziecko bo partner nalega. Rodzicem łatwo zostać, ale trudniej nim być.

[KotMaAleAlaMaKota]

BlueAlien, Ty się po prostu do życia nie nadajesz a nie na rodzica...

BlueAlien, Ty się po prostu do życia nie nadajesz a nie na rodzica...