[ChaserJohnDoe]

Czas odkopać temat.
Jak myślicie wybuchnie wojna na globalną skalę po tym jak Władek uderzy na Ukrainę? Czy jednak się opamięta i żadnej rzezi nie będzie.

[Koziu]

Nie będzie. Nie opłaca się

[bezn]

Proszę zauważyć co było z zajęciem Krymu i co powiedział Beiden niedawno... mocarstwa nie kwapią się do pomocy krajom wpływów rosyjskich.

[ChaserJohnDoe]

[maat_]

Ukraina sprzedana za pomoc USA w wojnie handlowej i realnej z Chinami. Chiny to wspólny wrogów USA i Rosji. Nas też mogli w tym dealu pchnac

[vetulae]

maat_, nie jestem przekonana Polska to nie Ukraina. O ile zajecie Ukrainy niewiele zmienia dla Europy to już Polski tak i to jest granica wyznaczona przez NATO dlatego do nas ściągnęli wszyscy. Litwa Łotwa i Estonia zostają na pastwę losu. Teraz u nas (w Białym) są wszyscy nie tylko amerykanie i nie w sztukach jak to Rosyjska propaganda w mediach prezentuje.

Jest trochę symptomów wskazujących, że Rosja może być słaba, choć wiadomo jak to z Rosją jest „Rosja nigdy nie jest ani tak silna, ani tak słaba jak się wydaje”.

Sama Ukraina też się wzmocniła od ostatniej rosyjskiej eskapady, eksperci twierdzą że Donieck mają szansę odzyskać nawet samodzielnie (Krymu nie), stąd też i ostra gra Putina.

Jeśli wojna wybuchnie to do połowy lutego, Putin się szykuje nie na żarty, rozwinięto systemy teleinformatyczne naziemne (bo wiadomo, że satelity nie będzie można liczyć). Powiem tak, w ramach NATO już w mniej opłacalnych dla nas wojnach walczyliśmy. Jednak kluczem są tu Amerykanie bez nich nikt nic nie zrobi.

Myślę, że dla nas korzystną opcją jest jednak, że NATO udziela wsparcia Ukrainie ta pozostaje niepodległa ale tak słaba, że się będzie odkuwać kolejne 20 lat.

Choć jak wszyscy mam nadzieję, że na prężeniu muskułów się skończy.


Odnośnie tematu wątku czy będzie III Wojna może właśnie ona już trwa żadna kolejna nigdy nie była taka sama jak poprzednia

[Koziu]

https://www.polityka.pl/t...na-pulapke.read

[BlueAlien]

Sorry że tak offtopem polecę ale to uczucie, gdy wbijam na forum po dłuższej przerwie, trafiam na ten temat, myślę sobie "oho, wystarczyło że mnie trochę nie ma i już zaczęły się poważne tematy związane z sytuacją na granicy z Białorusią i problemami z Rosją" po czym okazuje się, że ten temat dawno temu sama założyłam

[vetulae]

A jeszcze się okazało, że może na dużych graczy nie ma co liczyć ale za to mniejsi wchodzą ostro do gry jak Turcja, która grozi Rosji, że uniemożliwi jej próby desantu. Nawet Skandynawów wkurzył tak, że przestali się martwić nie drarznieniem Rosji.

[Koziu]

vetulae, Turcji bym nie podejrzewał o bycie małym graczem do tego jako jedyni się nie cackali z Rosją i zestrzelili im samolot

[vetulae]

Koziu, mniejszym niż USA ale Rosji już nie będzie tak fajnie ma Morzu Czarnym jak Turcja się im postawi, a i Szwedzi wzmocnili się na Gotlandii wiec trzymają w sumie Bałtyk. Jeśli Putin nie wkroczy na Ukrainę do połowy lutego to już raczej tego nie zrobi. Ponoć tylko do tego czasu będą warunki atmosferyczne nad Ukrainą takie, że będą w jakiś sposób ograniczały lotniczą przewagę państw członkowskich NATO.
Cokolwiek to już niedługo się wyklaruje
Jednak jeśli Putin blefuje to naprawdę ostro bo oprócz systemy teleinformatyczne naziemnych które rozwinięto (co jest dużym kosztem) to jeszcze wsparcie medyczne poszło nad granicę, jak ściągasz z całej Rosji zapasy krwi to A i to co do nas pościągali to nie są jednostki defensywne, wiec wszyscy grają ostro

Ja żywię gorącą nadzieję, że nie będzie wojny bo mieszkam w najgorszym możliwym miejscu w Polsce, tak nie przesmyk suwalski tylko u nas jest najważniejszy węzeł komunikacyjny

[vetulae]

Jeszcze mnie zastanawia czy wykorzystali by, jakby co, okazję by zająć Białoruś. 3 dni i można by było jakiś rząd demokratyczny ustanowić na Białorusi. Bo tak się składa, że nawet wyjątkowo białoruska propaganda nie kłamie mówiąc, że są otoczeni.

[ChaserJohnDoe]

https://www.reuters.com/w...wan-2022-02-04/

Czuję że po olimpiadzie rozpocznie się rzeźnia na masową skalę.

[Adrian1234]

ChaserJohnDoe, W sumie to zawarcie pomiędzy tymi krajami sojuszu, nawet jeżeli nie wiąże się to ze zbrojnym wsparciem w przypadku działań wojennych, było oczywistym posunięciem ze strony Putina. Wyobraź sobie taką sytuację: Putin zabiera wojsko z Azji przerzucając je do Europy po czym rozpoczyna ataki na Ukrainę a USA i NATO wysyłają na obronę swoje wojska... a w tym momencie granicę z Chinami przekraczają oddziały wysłane przez Ping-Ponga, które zaczynają ataki na słabo bronione obszary Rosji, tym samym biorąc Putina od tyłu. Jako, że Rosja przez światową opinię publiczną jest w tym momencie uważana za agresora to atak chińskiej armii nie jest potępiany tylko wręcz chwalony gdyż zostaje uznany jako pomoc tym dobrym w walce ze złym krajem więc Chiny na tym zyskują: powiększają swój kraj a jednocześnie zostają uznani za bohaterów podobnie jak to miało miejsce w przypadku ZSSR po zakończeniu II wojny światowej... Scenariusz mało prawdopodobny jednak Putin w swoich planach musiał wszystko uwzględnić więc zawarł sojusz z Chinami po to by bronić swoich tyłów, jednak wątpię by Chiny miały wysłać wojska na Ukrainę czy planowały walkę z USA czy NATO jeżeli same nie zostaną zaatakowane.

[vetulae]

Adrian1234, jednak dogadanie z Chinami nic nie oznacza, oni mają inną mentalność. Tu się niby dogadają ale jak warunki się zmienią to będą chcieli renegocjować warunki albo jednostronnie zerwą i zrobią co im się opłaca. Nie podchodzą do zawieranych umów honorowo

Wydaje się jednak, że konfrontacja jest już nieunikniona. Wszyscy mocno zapędzili się w groźbach i wyglada, że nie da się już wyjść z tego z twarzą. Pytanie tylko o skalę

[Adrian1234]

vetulae, Prawda, zresztą Rosja w historii, bez względu na to jakby się aktualnie nazywała, też nigdy nie słynęła z honoru czy dotrzymywania umów itp np. podczas II światowej też mieliśmy z nimi jakiś pakt a mimo to nas zaatakowali. Ukrainę też zdradzili bo po rozpadzie związku radzieckiego na terenie nowo utworzonej Ukrainy pozostało sporo głowic jądrowych, które Rosja miała odzyskać pod warunkiem, że zostawią ten kraj w spokoju, jednak spokój mieli tylko kiedy mieli bliskie relację z Rosją a po zwróceniu się ku zachodowi nagle Putin zaczął ich ciągle dręczyć. Generalnie państwa, które można określić jako złe ze względu na dyktaturę nigdy nie były godne zaufania a obietnice przywódców nic nie znaczyły.

Co do rozwoju konfliktu to fakt, sytuacja się zaognia jednak raczej nikt nie chce wywoływać światowego konfliktu. NATO i USA wysyłają wojska jednak oficjalnie mają one tylko bronić granic państw NATO a że Ukraina nie jest jednym z nich to nie może liczyć na pomoc. Może więc będzie tak jak za czasów zimnej wojny czyli, że Rosja będzie atakować Ukrainę a państwa zachodnie i USA ograniczą się do nieoficjalnego dozbrajania Ukraińców ( co zresztą już ma miejsce).

[vetulae]

Adrian1234, mam nadzieję, że konflikt będzie lokalny zacznie sie i skończy na Ukrainie choć mam nadzieję, że wesprą Ukrainę, nie muszą oficjalnie, jednak nie może być przyzwolenia na takie zachowanie Rosji.

[Koziu]

[vetulae]

Koziu, tak... to wiadomo, jednak mam obawy, że wszyscy za ostro grali by teraz wyjść z tego z twarzą. Kto się wycofa pokaże słabość. Nie wiem co Putin miałaby teraz zrobić, by bez wojny tą sytuację przekuć w sukces.

[Adrian1234]

vetulae, Prawda, Putin jak dziecko sprawdza na ile może sobie pozwolić i jeżeli Świat po prostu pozwoliłby mu zająć Ukrainę to później się pewnie by rozkręcił na zagarnięcie pozostałych krajów wchodzących kiedyś w skład Związku radzieckiego albo i by kontynuował działania Stalina polegające za zagarnięciu reszty Europy. Trzeba mu dać po łapach by się opamiętał ale tak by nie doprowadzić do eskalacji konfliktu, najlepiej poprzez utrudnianie mu działań na Ukrainie tak by stracił tam mnóstwo wojska.

Koziu, Tak, wiadomo, że brak wojny to zawsze lepsze rozwiązanie niż nawet najmniejsza wojna.