Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki sport uprawiasz?
Autor Wiadomość
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-05, 15:04   Jaki sport uprawiasz?

Czyli w jaki sposób dbamy o kondycję i ogólne samopoczucie. Czy to niedzielny spacer po parku, czy wspinaczka wysokogórska - najważniejsze, że chce nam się ruszać. ;)

Co trenujecie/lubicie robić w wolnym czasie? :silacz:
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2016-02-05, 15:10   

DracarysDragon, świetny temat!


Pływanie, kocham pływać, do tego dochodzi bieganie (którego główną zaletą jest to, że jest darmowe) i snowboard :love:

Czy taniec można zaliczyć jako sport? Kocham tańczyć. Nie ma znaczenia, czy w lokalu (gdzie mam tendencję do popisywania się), czy w mieszkaniu podczas sprzątania :głupek:

Chcę się nauczyć grać w hokeja, ale jak na razie jestem zagrożeniem dla pozostałych osób na lodowisku :poddajesie:
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2016-02-05, 15:17   

Kiedyś jeździłam bardzo dużo na rowerze, jak miałam wakacje to i dzień w dzień. Gorzej z bieganiem, tutaj zawał gwarantowany :haha: Teraz jeżdżę na stacjonarnym (fajna sprawa bo można sobie film oglądać :] ) i dodatkowo steper, niezły jest bo pracują zupełnie inne mięśnie niż normalnie. Ale i tak najczęściej praktykowany sport to latanie za dzieckiem ;p
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-05, 16:55   

Impala zawsze bałam się w hokeju, że dostanę kijem po nogach. :c Ale jak czujesz się niepewnie z łyżwami, to zawsze pozostaje unihokej ;)

Ja kilka tygodni temu stwierdziłam, że moja kondycja woła o pomstę do nieba i zapisałam się na szermierkę klasyczną. Od tamtego czasu na palcach jednej ręki mogę policzyć dni, kiedy nie bolało mnie moje wszystko. Ale mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre.
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-05, 17:11   

Latem pływam, ale niewiele, bo szybko się męczę. Na wf zawsze uwielbiałam grać w siatkówkę; siałam postrach na serwie, ale teraz już nie mam z kim grać :( .
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-05, 17:18   

Kasia111624 napisał/a:
siałam postrach na serwie, ale teraz już nie mam z kim grać :( .

A nie chciałabyś dołączyć do jakiegoś klubu? :) Albo chociaż grupy spotykającej się wieczorami, żeby pograć towarzysko. Na przeciwko mojego domu odbywa się takie coś, myślę, że w Warszawie tym bardziej znaleźliby się tacy ludzie. ;)
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
Kasia111624 
Kasia111624





Wiek: 38
Dołączyła: 24 Lis 2015
Posty: 3714
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-05, 17:25   

No na pewno są, tylko że, po pierwsze, trzeba się zrzucać na opłacenie sali, a u mnie ostatnio z kasą tak sobie. Po za tym jestem korpulentna i raczej grupa obcych nie przyjęłaby mnie z otwartymi ramionami; na średniozaawansowaną ekipę jestem za słaba, na całkiem początkującą za mocna.
Może namówię kupla wiosną na ping ponga :> .
_________________
- 'Dlaczego ona tak cię fascynuje?
- Nie ma drugiej takiej osoby na świecie. Ona nikogo nie potrzebuje. Czy na końcu musi czekać szaleństwo?'
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2016-02-05, 17:44   

DracarysDragon, Ja się czuję w miarę pewnie na łyżwach, to inni nie czują się pewnie w pobliżu mojej osoby uzbrojonej w kij hokejowy :głupek:
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2016-02-05, 18:49   

DracarysDragon, A jakiej broni używasz? Sporo jest osób tym zainteresowanych? I ogólnie jak wrażenia?

"Czy wiesz, że DracarysDragon może cię posiekać szablą/szpadą?" :D
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-05, 20:27   

Impala to wiele wyjaśnia. :D

Pierdomenico hahaha podoba mi się to "Czy wiesz..." :D Na razie jako początkująca uczę się podstawowych kroków i zasłon, gdzie domyślne są szpada i szabla, później możemy dobrać sobie inną broń np. rapier. A jak podpatrywałam ludzi bardziej zaawansowanych - w użyciu wygląda to świetnie. ;) Ogólne wrażenie jest jak najbardziej pozytywne - fajna zabawa z machaniem bronią, bardzo sympatyczni ludzie, co prawda mięśnie bolą jak po maratonie, ale kondycja skacze w górę diametralnie. Sam trening daje mega kopa energii do życia. :) Chociaż jest do dość mało popularny sport, w grupie dorosłej jest nas razem kilkanaście (20 max). Także jeśli bierzesz to pod uwagę - Polecam ~ DracarysDragon
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
impala1967
[Usunięty]



Wysłany: 2016-02-05, 20:32   

DracarysDragon, Przepraszam, za małą dygresję. Przypomniał mi się "Fechmistrz" Arturo Pereza-Reverte, gdzie główny bohater był zbulwersowany, że ktoś może nazwać szermierkę sportem. Bo to prawdziwa sztuka :-) Życzę Ci wytrwałości i postępów~~
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2016-02-05, 23:44   

DracarysDragon, brzmi fajnie :) Mi zawsze podobały się walki na miecze ale tutaj to głównie mam na myśli te rycerskie oraz kenjutsu, nie powiem z chęcią bym sobie katanę zawiesiła w domu.
Jak ma się ciągoty ku temu + duże kije do warzyw albo bambus = zacięte pojedynki, warto sobie popróbować, gdzieś na działkach :oczęta: :haha:
I jak wyglądają takie zajęcia? Ubieracie takie "skafandry" jak zawodowcy, czy jakoś inaczej to się odbywa? Co prawda w szermierce raczej bym się nie odnalazła, bo mam nieco inny styl "na wariata" :szajba: Ale uświadomiłaś mi teraz jedną rzecz, że zaczęłam trochę się zastanawiać, bo te wszystkie fitnessy, tańce i inne takie to nie dla mnie, nie lubię takich klimatów, jednak wschodnie sztuki walki to jak najbardziej, stara jestem ale co mi tam, trzeba będzie odbudować powoli formę i coś spróbować :] Albo jak to mawiał mr Yoda nie próbuj, tylko rób!

A co do dawnych gier to uwielbiałam dwa ognie, byłam koszmarem bo nikt nie mógł mnie zbić i zawsze zostawałam do końca ;p To jest dopiero cudowna gra! W siatkówkę miałam dwie lewe ręce...
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
werniks 
Lama Roku





Dołączył: 06 Paź 2015
Posty: 3840
Skąd: Living Room
Wysłany: 2016-02-06, 00:25   

Uprawiam opierdaling klasyczny, jednakże zastanawiam się także nad nowoczesnym.
 
 
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-06, 20:21   

Pierdomenico zaawansowani, którzy ćwiczą już na metal - muszą się trochę uzbroić, ja na razie śmigam w dresach. ^^ Otóż to, najważniejsze to znaleźć coś, co sprawia ci przyjemność, zamiast jedynie katować się dla formy i odliczać minuty do końca. A jest dużo fajnych sportów "nie na topie", o których człowiek nawet nie pomyśli tak na co dzień.
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
Cascabel 





Wiek: 31
Dołączyła: 03 Sty 2016
Posty: 3751
Wysłany: 2016-02-15, 18:33   

Jeżeli chodzi o sport to jestem bardzo sezonowa - wszystko co w zamkniętych pomieszczeniach irytuje mnie na tyle swoją powtarzalnością, że nie jestem w stanie tego wytrzymać... A więc, w kolejności uprawiam: żeglarstwo turystyczne (nieco ucierpiało przez studia we Wrocławiu... a nawet bardzo ucierpiało, ale wciąż niczego tak nie kocham psiaka pod rozgwieżdżonym niebem...), rower (dookoła domku letniego są super tereny na wycieczki) i badminton w ogrodzie. Lubię też pływanie wpław, choć nie przyznaję się do tego sama przed sobą (uraz, w końcu szkoła sportowa) i do wody sama nie wejdę - trzeba mnie wrzucić ;)
Przyznam, że osobiście siatkówki nienawidzę - wolę grać w kosza ;) (chciałabym jeszcze kiedyś zagrać mecz na łyżworolkach...)
_________________
- Kot to najlepszy pogromca problemów. Wystarczy przytulić, a on wymruczy smutki daleko precz! I wydrapie, i, "hhhh" powie, aż wszystkie uciekną sromotnie jak pokonane widmomyszy. Koty to prawdziwi bohaterowie, mówię ci!
Widmokot Nefer
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2016-02-15, 23:45   

Cascabel napisał/a:

Przyznam, że osobiście siatkówki nienawidzę - wolę grać w kosza ;) )


:serce1: Ja też znielubiłam siatkówkę i to baaaardzo od momentu gdy pierwszy raz w nią zagrałam i tak już zostało :D Horror na wfie gdy mieliśmy w to grać, za to koszykówka jak najbardziej spoko.

Fajnie sobie przypomnieć dawne czasy i postrzelać do bramki i porzucać do kosza, chyba zacznę częściej tak grać bo ostatnio mi się spodobało :]
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
maat_ 
maat_





Dołączyła: 16 Paź 2015
Posty: 12243
Wysłany: 2016-02-16, 11:26   

Nie cierpię siatkówki, katowali nas całe 4 lata LO, a ja mam rozwinięty instynkt samozachowawczy i jak coś na mnie leci to się odsuwam a nie rzucam łapać! KOSZMAR!
 
 
DracarysDragon 





Dołączyła: 03 Gru 2015
Posty: 231
Skąd: Trzecia szafa na lewo od Narni
Wysłany: 2016-02-19, 00:03   

Cascabel, ja też! Nigdy nie mogłam trafić w tą piłkę, za to ona bardzo celnie trafiała we mnie. Szkoda że tam, gdzie nie powinna. ;/ Kosz był lepszy, przynajmniej to ty rzucałaś piłką, a nie piłka była rzucana w ciebie. ;)
_________________
Na morzu, na oceanie. Na Alatyrze na Bujanie...
 
 
asandi 





Wiek: 33
Dołączył: 04 Sie 2015
Posty: 3583
Wysłany: 2016-02-19, 08:20   

Chodzę na siłownie od pon do soboty ;)
 
 
VaniaVirgo
[Usunięty]



Wysłany: 2016-05-12, 16:44   

Kiedyś biegałam z psem zaprzęgowym. Canicross na dystansach do 7km, i dogtrekking na dystansach do 50 km. I na rowerze lubiłam sobie pojeździć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...