[maat_]

Równiez nie rozsyłam kart

Blue uwazam, ż warto robić to co się lubi, walka z atmosferą koronowirusa jest słuszna.

U nas święta z rodziną, bo i tak zajmują się Mysza więc mamy kontakt. Święta są dla dziecka, ona już i tak jest w trudnej sytuacji więc nie można dopuścic by odczuwała to jeszcze w tym obszarze. Staram się by były wyjątkowe jak zawsze. owszem bez święcenia koszyczka, co bardzo lubiła, ale jednak z koszyczkiem, baziami, pisankami i rozważaniami czy zając się nie zgubi ze słodyczami dla nas. To ważne

[Husarz712]

W moim domu tylko sobie zjemy jajka z kanapkami z szynką wędzoną i rzeżuchą w tym roku i to tyle ze świętowania ¯\_(ツ)_/¯

[bezn]

vetulae, dzięki za wsparcie

Chciałabym aby Święta były dla wszystkich czasem spokoju i odetchnienia, niestety, spodziewam się że będą dodatkowym powodem do napięć różnorakich.

[vetulae]

U mnie w rodzinie wielkanocne śniadanie oznaczało stół uginający się od mięsiwa. Nie słyszałam by ktoś jeszcze gotował kilogramy mięsa w kapuście a potem się objadał tym miechem z ćwikłą i ziemniakami w mundurkach tej kapusty w sumie nikt nie je tylko dla smaku mięsa . Do tego pieczone golonki i tradycyjnie odparzona surowa kiełbasa. Jajeczko to w sumie symbolicznie tyle co w świecące.

[Cascabel]

vetulae, U mnie dwie kategorie dań są. W skrócie dla mnie dzielą się na jadalne (sałatki, bezmięsne pasztety, jajka faszerowane, babeczki, pieczony chleb) i niejadalne (schab pieczony, mięsne pasztety, kiełbasa, żurek).
W przypadku Bożego narodzenia mamy cztery kategorie (jadalne dla mnie, jadalne dla mamy, tylko w garażu, inne).
W sumie czy kłótnie z rodziną i jej rozpad mogę uznać za tradycję wielkanocną...?

[BlueAlien]

Cascabel,

Cytat:

bezmięsne pasztety

Jakieś przykłady? Znam taki z pestek dyni

Cytat:

tylko w garażu

Masz na myśli np. bigos?

[Cascabel]

BlueAlien, Dokładnie tak
W tym roku w planie jajeczny i pieczarkowy.
Mam jeszcze przepis na z soczewicy.
Zeszłoroczne wyszły kiepskie i nie polecam

[bezn]

Dla mnie w tych Świętach jadalna jest tylko czekolada, niestety wszystko tradycyjnie wiąże się z mięsem lub jest robione na wywarach mięsnych. Jajka na twardo to nie jest mój wymarzony smak więc ograniczam do minimum. Na szczęście to nie są jedyne świąteczne tradycje. Moją ulubioną w Świętach Wielkanocnych jest Wielki Piątek.

[maat_]

U mnie imalistycznie: jajka ze święconki, do podzielenia i składania życzeń
jajka faszerowane wedzonym łososiem i pastą z żółtek
jajka faszerowane twarożkami z suszonymi popidorami lub oliwkami lub szczypiorkiem
biała kiełbasa zawijana w bekon i podsmazona,
śliwki suszone zawijane w bekon i pieczone
galareta drbiowa
galareta z pstrągiem
wegorz wedzony
sery kozie od znajomej multum rózniastych od miekkich po twarde
wedliny własnego wyboru
królowa polskich stołów
pomidorki z mozarelą
schab ze śliwką na zimno

pakiet jest dośc stały w każdym roku, co ważne robimy wszystkiego po odrobince więc jest minimalistycznie

[vetulae]

maat_, w życiu nie było u mnie takiego urozmaicenia

Większość je śniadania jako śniadania chyba tylko u nas tak naprawdę są dania obiadowe, pamiętam jak mój małżonek pierwszy raz był u nas na śniadaniu i jaki szok przeżył, nie jest to spotykane nawet u nas w regionie nie mam pojęcia skąd się wzięło
Jednakże tak mu się spodobało, że w tym roku choć sami, spróbujemy też zrobić taką Wielkanoc, gdyż jak stwierdził piękne tradycje należy kultywować.

[BlueAlien]

U mnie też minimalistycznie
- sałatka jarzynowa
- jajka pewnie zwykłe i z pastą
- sałatka serowa z ananasem
- śledzie z grzybkami
- bigos
- chleb
- 3 rodzaje wędlin własnego wyrobu
- sernik
- ciasto "szrek"
- piernik
- żurek
- kiełbasa biała
- coś do picia
- masło z rzeżuchą (posiałam)

pewnie coś się jeszcze znajdzie, być może jakieś warzywa na chleb i owoce z cukierkami do salaterki na słodycze.

[bezn]

Wy chyba nie rozumiecie co to znaczy ,, minimalizm" XD ale rozumiem ze to minimalizm jak na dany dom

[BlueAlien]

bezn,

Minimalistycznie, bo starczy na dwa dni, chleb się kupi, mięso wyrobione własne jest traktowane jak wędlina na kanapki, masło to masło, jajka same sie gotują, sałatki są tylko dwie z czego jedną się szybko robi, śledziki to są u nas tradycyjnie zawsze do każdej okazji jak i bez okazji jako przekąska, bigos był z Bożego Narodzenia, wystarczy odmrozić...
Kiedyś była do niego jeszcze pieczona kaczka, ponadto była również ryba po japońsku i jeszcze jakieś dziwne coś z oliwkami

Wiec coś co wymaga konkretnego przygotowania to fakt, mięso (ale zostaje i potem jemy to przez kilka dni jak do zwykłych kanapek), a więc rolada, schab oraz szynka, którą trzeba ugotować, a na wywarze po dorzuceniu kiełbasy białej robi się żurek. Kiełbasę potem różnie - albo w piekarniku, albo z mikrofali.

Ekstrawagancja to ciasta I cukierki. Ale to też przekąska.


Byłabym zapomniała!

Nie może nam zabraknąć chrzanu!

A chrzan mamy pod 4 postaciami - ćwikła z chrzanem (mamy robota), zwykły biały, różowy z żurawiną i wasabi. No i oczywiście jakiś zajzajer mojego brata, z papryczek chilli, bo u nas też jada się na ostro, oraz moja ulubiona musztarda francuska Bez niej nie wyobrażam sobie Wielkanocy.


Więc niby na pierwszy rzut oka wydaje się, że to dużo, a tak naprawdę większość tego to przyprawy/dodatki/przekąski, które albo robi się bardzo szybko, albo są gotowe do rozmrożenia, albo i tak robi się to w małej ilości.

[maat_]

BlueAlien, dokładnie, wydaje się dużo ale jest proste w przygotowaniu

[bezn]

No to oczywiście ja też mam minimalistyczne święta bo chodzę wtedy cały czas głodna

[Husarz712]

bezn, u mnie stół zastawiony potrawami i nic do jedzenia

[bezn]

Husarz712,

[Cascabel]

U mnie:
- masło
-mazurek czekoladowo-kajmankowy
- chleb w formie baranka wielkanocnego
- pasztet jajeczny
- pasztet pieczarkowy
- rolada bezowa z serkiem mascarpone
- sos bazyliowo-musztardowy
- ćwikła z chrzanem
- szynka
- barsz biały
- biała kiełbasa
- jajka faszerowane
- zwykły pasztet


Normalnie byłyby jeszcze:
- dwa rodzaje sernika
- tort bezowy
- kilka rodzajów babeczek na słodko
- kilka rodzajów jajek faszerowanych (ciotka robi)
- babeczki/tartaletki wytrawne
- kilka rodzajów sałatek
- pewnie coś z rybami
- pieczony schab
Jeżeli chodzi o wypieki słodkie i słone robimy ilość by poszły do dwóch domów. Inne rodzaje jajek faszerowanych, część sałatek i wszystko co z rybami robiła ciotka. Ale ograniczamy ilość (bo tylko dla nas) i zakres potraw do takich, które my jemy/zjemy.
Ciast musi być też więcej, bo często i gęsto kończymy z osobami, które wpadają na kawę. Dwa razy było tak, że coś dopiekałyśmy z tego, co było w domu.

[maat_]

Nie no mazurki, babki i makowce też! ale to nie jest śniadanie

[BlueAlien]

U nas wszystko na raz bo to nie wigilia więc się wszystko zmieści