[bezn]

Ruchomy Chaos - w sumie dość milutki film z elementami S-fi w dość gwiazdorskiej obsadzie. Co by było gdyby każdy mógł usłyszeć lub zobaczyć twoje myśli?

[Koziu]

[bezn]

Koziu, Ten motyw był świetny w filmie i naprawdę dawał wiele pól do popisu

[vetulae]

Wszystkie struktury społecznie rozpadły by się w 3 do 5 dni

[bezn]

vetulae, a u nich nie, mieli nawet Burmistrza ale był jeden szkopuł.

[Cascabel]

Urodzeni mordercy. Bardzo dziwny film, przypadkowe skakanie między kolorami, męczący... ale ciekawy!
Inside man. Fajne...
Znowu Paris je t'aime (takiego jednego męczyłam...)
Wczoraj Oszukana. Byłam totalnie zaskoczona. Bardzo dobry film...

[maat_]

Urodzeni maja ze 20 lat, stworzył nowy nurt i sposób tworzenia jak Matrix. To nowatorski film

[maat_]

Obejrzałam Tlen na Netflixie. Calosc akcji to jedna aktorka, w jednej pozycji w kubaturze 2m3, ciekawy film

[bezn]

,,Zielony Rycerz" - dość swobodna interpretacja jednaj z legend arturiańskich. Kameralna, podszyta grozą i symboliką. Dość ciemne kadry ale klimatyczne. Trochę nietypowe fantasy, nie każdemu musi przypaść do gusty. Ze swojej strony oceniam na plus. A dodatkowy za Alicję Vikander -świetne dobiera sobie role oraz Dave Patel - nie znałam tego aktora, zaciekawił mnie bo dobrze wygrywa niuanse.

,,Ostatnia wyprawa"- takie nietypowe kino drogi- ojciec z synem jadą w podróż by wypełnić osobliwe ostatnie życzenie. To co mi się podobało w tym filmie to przeciwstawne wektory postaci i szczególnie rola ojca, taka bardziej wygrana ,,w ciszy" pomiędzy słowami. Jednak w samym filmie zabrakło mi mocnej klamry i czuję niedosyt. Wedle mnie jest mocno niedopracowany.

[Koziu]

"Amerykański szatan" - trafiłem na niego poprzez zespół "the relentless" który wstawiłem w "czego teraz słuchasz". Dla fanów tego typu muzyki mogę polecić, lekko się ogląda.

[bezn]

,,Nie z mojej ligi" - netflixowy film włoskiej produkcji. Może miał ambicje być pomieszaniem ,,Amelii" z ,,Gwiazd naszych wina" ale jest dużo lżejszy. Taka romantyczna scenka dla podlotków, raczej bez głębszych warstw. Urocza, niezobowiązująca i dość nijaka. Można zobaczyć jeśli się chce odpocząć od cięższych tematów


,,Legion samobójców: The Suicide Squad" - w porównaniu do pierwszej części, moim zdaniem, nieco lepszy. Mniej patosu za to dużo elementów gore. Złodupcy mniej ,,bad" bardziej ,,ass". Ale spokojnie można obejrzeć i nie dłuży się mimo ,kobylastości". Dla Sebastiana warto było to zobaczyć

[bezn]

,,Ojciec"- jestem świeżo po seansie. Film bardzo kameralny, minimalistyczne plenery, praktycznie rozgrywa się w czterech ścianach jednego mieszkania. Jakby się obserwowało marionetki w pudełku- w zestawieniu z ludzkim dramatem- jest w tym coś niesłychanie ciężkiego, jak duży kamień w żołądku. Anthony Hopkins kradnie całe show- niesamowity jest wachlarz emocji jakimi się posługuje. I półtony jakimi gra. Bardzo przypomina mi jego rolę z ,,Okruchów dnia", którą uwielbiam. Dawno nie widziałam tak dobrego i jednocześnie nie ,,rozbuchanego" dramatu- emocje są bardzo wysokie , chociaż podane w ,,półtonach" - trudno mi to lepiej opisać.

[bezn]

,,Richard mówi do widzenia" - film ma posmak tragikomedii. Już dawno chciałam go obejrzeć ale spodziewałam się ciężkiej atmosfery (całkiem niesłusznie). Momentami nasuwa mi skojarzenie z ,,Stowarzyszeniem Umarłych Poetów" ale jakby zhiperbolizowany. Nie wiem czy z Deepem temat można traktować zbyt dosłownie . Z przymrużeniem oka wychodzi mu chyba całkiem sprawnie.

[bezn]

Blithe Spirit (Jak wywołałem byłą żonę) - lekka opowieść zabarwiona odrobiną spirytualizmu. Romansu tam niewiele więcej fantasy. Miły, lekki, niekontrowersyjny. Judy Dench jak zawsze urocza, szczególnie jako pechowa czarownica.

[bezn]

,,Titane"- film bardzo nietypowy, trudno mi się go oglądało muszę przyznać. Zbyt skrajny, dość brutalny ( i nie chodzi mi tu o krew tylko o natężenie emocji). Film dla koneserów albo wariatów. Ja nie chce powtarzać seansu.

,,Venom 2"- oglądałam z dubbingiem. I być może to położyło mi przyjemność z czegoś na co czekałam.

,,Sponsor"-momentami oniryczny, poruszający kilka ciekawych spojrzeń na różne kwestie ale w gruncie rzeczy dość bezpieczny film. Zawiązanie akcji dla mnie bardziej poruszające niż właściwy wątek. Film dośc płaski i poprawny.

[vetulae]

"Ostatni i pierwsi ludzie" - Nie jestem nawet pewna czy to film, powiedziałabym raczej, że słuchowisko. Całości nie wytrwałam, nie nadaję się widocznie na konsumenta wysokiej kultury

[Laviol]

też nie wytrzymałam

[bezn]

,,Złoto dla psów"- opowieść o naiwnym , otwartym spojrzeniu na świat, ludzi i uczucia oczami Esther. We mnie budzi jakąś nostalgię. Piękne plenery morskie.

,,Zasługujesz na miłość"- losy dziewczyny która przechodzi załamanie nerwowe w związku z rozstaniem miłosnym. Najpierw bohaterkę nie lubiłam, wydała mi się agresywna, później, przez sposób w jaki postępuje ze sobą zaczęłam jej bardzo współczuć. Tytuł filmu nawiązuje do wiersza Fridy Khalo.

,,Ostatniej nocy w Soho"- moim zdaniem mylnie zagatunkowany jako horror. Dla mnie bardziej thriller z elementami grozy, fantastyki. Wyalienowana dziewczyna z małego miasteczka przeprowadza się do Londynu. Ponieważ ma problemy z rówieśnikami wynajmuje stancje- od tego czasu zaczynają nawiedzać ją senne wizje. Ciekawa stylistyka lat 60 i poruszenie kwestii dotykającej kobiety na całym świecie.

,,Słodkie cygaro"-przenosiny na początek lat 90 widzianych oczami młodej dziewczyny pochodzenia algierskiego. Zamieszkałą w Paryżu wraz z uposażonymi rodzicami mimo wszystko dalej jest zaplątana w świat przedmiotowego traktowania kobiet.

Zaczęłam oglądać ,,Ethernals" ale nie mogłam przebrnąć i szybko wyłączyłam - strasznie plastikowe jak na MCU.

[bezn]

,,Dom Gucci"- w życiu bym nie powiedziała że to taki długi film. Oglądało mi się go bardzo fajnie. Doborowa obsada - trzeba przyznać i wielkie nazwisko reżysera nie musi być gwarancją niczego ale jednak daje nadziję. Elementy kryminalne, biografistyka i dramat..jak dla mnie komediodramat wybijał się smakowicie przy pierwszym gryzie i ten smak trwał delikatnie w ustach przez całość filmu. Potrafiłam utożsamić się z uczuciami postaci- duży plus.

,,King's Man: pierwsza misja" -z całym szacunkiem do gry aktorskiej Ralpha Finesa, ależ mnie ten film potwornie wynudził. Nie spodziewałam się głębin intelektualnych raczej dobrej zabawy ale okrutnie przysłonił mi ją niestrawny patos wylewający się bokami. Dobra sekwencja choreograficzna Rasputina nie wystarcza- sorry.

[bezn]

,,Eiffel"- film biograficzny opowiadający o okolicznościach powstania najsłynniejszej wieży świata i symbolu Miasta Miłości. Dla osób lubiących filmy kostiumowe i smutne historie miłosne.

,,On i Ona" (Deux Moi) - ukazane są dwie równoległe historie młodych ludzi mieszkających po sąsiedzku ale nieznajomych. Co ciekawe borykają się z innymi aspektami tego samego problemu- nierozwiązane sytuacje z przeszłości powodują ze ,,grzęzną". Podobał mi się ten film. Zgrabnie przemycał okruchy komediowe chociaż temat był dość ciężkawy jednak całość jest urocza, bezpretensjonalna i mądra. Dla wielbicieli francuskiego kina myślę że warto polecić.