Poprzedni temat «» Następny temat
Seria Heroes of Might and Magic
Autor Wiadomość
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-07-23, 17:05   Seria Heroes of Might and Magic

Gracie w Herosa? Na pewno znajdzie się sporo fanów najwspanialszej części 3! A może wolicie inne części? Jakimi najczęściej gracie zamkami? Bohaterami? Tworzycie mapy? O tym wszystkim możemy sobie tutaj podyskutować.
 
 
Trunajtt 





Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 37
Wysłany: 2015-07-26, 16:55   

Ba, nie ma lepszej części od trójki. Moim ulubionym zamkiem był Loch, uwielbiałem minotaury, smoki.. Bastion był na drugim miejscu, taka oaza spokoju, harmonii, pegazy.. i smoki rzecz jasna ;P. Nienawidziłem po prostu Inferno, wydawało mi się zawsze takie słabe i nudne, że gdy grałem z kimś losowo, i dawało mi ten własnie paskudny zamek, to miałem ochotę się poddać od razu.. Jedynie czarty mnie trzymały przy grze, bo uwielbiałem animacje ich ataku i w ogóle, to były wytrzymałe typy.. Ale diabły to chyba, po kościanych smokach z Nekropolis (moim zdaniem) najgorszy "boss" w tej grze ;) . Aha, gorsze od Inferno było tylko to siedlisko z jaszczurami, nie pamiętam już nazwy! Ale okropne, ble, fuj.
Ha, aż pograłbym znowu..
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-07-26, 19:48   

Dokładnie tak :) Bagnisko (bodajże cytadela) nie było zbyt dobre, choć niektórzy gracze uważali, że to najsilniejszy zamek w grze (!) ale dla mnie było okropne. Choć przyznaję, że te smocze ważki i gorgony były naprawdę ciężkimi przeciwnikami i przydawały się bardzo w walce. Inferno rzeczywiście było słabe, choć chciałam często nim grać, to jednak po podbiciu innych zamków, szybko zbierałam wojska tylko z nich. Smoki z nekropolis padały jak muchy, to bardziej reszta armii dawała sobie radę, ci rycerze, arcylisze czy wampiry, a nawet kościeje jak ich było cała masa i jeszcze przez nekromancję przybywało ich po każdej walce, to mi się bardzo podobało.

Najwięcej grałam bastionem i fortecą, magowie i druidzi to moje ulubione postacie. Loch też był niezły i miał silną armię, smoki nie do ruszenia :D
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Apparition
[Usunięty]



Wysłany: 2015-07-26, 20:06   

Ja grałem tylko w Heroes Online, dopóki nie popsuli gry nastawiając się na mikropłatności
 
 
Trunajtt 





Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 37
Wysłany: 2015-07-26, 20:18   

Pierdomenico napisał/a:
Dokładnie tak :) Bagnisko (bodajże cytadela) nie było zbyt dobre, choć niektórzy gracze uważali, że to najsilniejszy zamek w grze (!) ale dla mnie było okropne. Choć przyznaję, że te smocze ważki i gorgony były naprawdę ciężkimi przeciwnikami i przydawały się bardzo w walce. Inferno rzeczywiście było słabe, choć chciałam często nim grać, to jednak po podbiciu innych zamków, szybko zbierałam wojska tylko z nich. Smoki z nekropolis padały jak muchy, to bardziej reszta armii dawała sobie radę, ci rycerze, arcylisze czy wampiry, a nawet kościeje jak ich było cała masa i jeszcze przez nekromancję przybywało ich po każdej walce, to mi się bardzo podobało.

Najwięcej grałam bastionem i fortecą, magowie i druidzi to moje ulubione postacie. Loch też był niezły i miał silną armię, smoki nie do ruszenia :D



O właśnie, to była Cytadela! Najsilniejszy zamek!? Na pewno jeden z bardziej irytujących, te ich byki, tzn. gorgony faktycznie niszczyły ;d. Ważki było złe, bo było ich strasznie dużo! A ja dodałbym do tego zastawu wiwerny.. O! Rycerze z Nekropolis to była moja ulubiona jednostka w całej grze, prawdziwi jeźdźcy apokalipsy ;p . Zawsze przed nimi wiałem. No i Lisze rzecz jasna.. Te ulepszone uderzały chyba obszarowo, co mnie denerwowało, bo ja zawsze sobie w kupie ustawiałem wojska, nie lubiłem zbytnio rozdzielać, zwłaszcza przy oblężeniach. Fortecą grał mój kolega, zawsze.. On uwielbiał te "laski" z mieczami/szablami.. Nie pamiętam jak się nazwały, podobne do meduz ;p . A dżiny moim zdaniem były fajnym pomysłem, ale nietrafionym. Za słabe jednostki, a za drogie! A ja Ci powiem szczerze, że postaci to ja w ogóle nie pamiętam, w ogóle do nich uwagi nie przywiązywałem.. Kupowałem jak najwięcej i wysyłałem, by mi kopalnie zajmowali jak najszybciej ;P! Tylko po to!
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-07-26, 20:33   

Podobał mi się motyw z Heroes 4, gdzie bohater mógł brać czynny udział w walce i mieć większy wpływ na wszystko. Gdyby tak była wersja Heroes 3 w której byłaby taka opcja i oczywiście mnogość nowych zamków, jednostek, budowli itp. to bym w to grała bez opamiętania do tej pory. Tak czasem nadal odpalę raz na jakiś czas, pogram pół godziny i tyle, bo jednak jest sentyment. Gdzieś były takie mody, że dodałam sobie piracki zamek z fajnymi jednostkami, takimi morskimi i jeszcze jakiś "elfi" ale coś potem mi się to wszystko rozstroiło, choć były całkiem niezłe.

Te z szablami się nagi zwały chyba, były mocne ale najbardziej lubiłam fortecę za gremliny, które strzelały na pierwszym poziomie przy ulepszeniu i bardzo się na początku przydawały oraz za tytanów, którzy też po ulepszeniu strzelali. Zawsze zbierałam ich najwięcej jak mogłam i siałam pogrom na odległość :D Dżiny rzeczywiście kiepskie, najlepiej nimi było atakować strzelające jednostki lub te słabsze, których jest wiele bo z innymi niezbyt sobie radziły. Moje arcylisze i te magogi to ciągle mi własną armię wyżynały albo blokowały, że nie mogłam oddać strzału tam gdzie potrzeba i trzeba było nieźle kombinować, żeby to wszystko dobrze porozstawiać.
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Trunajtt 





Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 37
Wysłany: 2015-07-26, 21:21   

A faktycznie, gdy pierwszy raz o tym usłyszałem od kolegi to strasznie chciałem zagrać bohaterem! Heroes IV graficznie na pewno były odskocznią od III i bardziej cieszyły oko (przynajmniej moje) jednak nie zostałem z nimi dłużej, trójka miała jednak to coś :) . Ja w mody się nie bawiłem, zawsze miałem taką myśl, że robią to amatorzy i tylko mi grę zepsują ;) . W sumie, do tej pory tak mam, ciężko się wyzbyć takiej głupiej myśli.

Aaaa faktycznie to były nagi, były bardzo mocne! Gremliny strzelały, ale wystarczyło dobrym czarem ich walnąć i już znikała połowa jak jeszcze nie więcej ;P. Tytani są źli! Pamiętasz może ten filmik w Heroes na początku? Ten otwierający? Intro? Tam tytan dostał od smoka i zawsze się cieszyłem jak głupi.. Z fortecy golemy były .. słodkie. Fajnie się tak poruszały i biły jak bokserzy.. No i oczywiście znowu - wytrzymałość. Ja dżinami głupią rzecz robiłem.. Dawałem buffy swoim ludziom, tj. armii! Już nie pamiętam, ale to wiele mi nie pomagało. A faktycznie! Arcylisze też naszych biły.. Oj co tam, czasem trzeba swoich poświęcić, po trupach do celu!
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-07-26, 22:55   

Właśnie Heroes 4 miało szansę być super grą, gdyby nie odeszli aż tak bardzo od klimatu 3... Mi się podobają te nowe opcje i moce ale wiele jednostek i zamków jest lekko dziwnych... Takich przypadkowych trochę mam wrażenie, najbardziej podobał mi się ten podobny do bastionu, gdzie były jednorożce i elfy nie pamiętam nazwy. Fajne też było to, że jednostki zbierały się w tych grotach, które się zaznaczało. Gorzej jak przeciwnik taką zajął i dziesiątki potworków mógł sobie kupić. Były tam też fajne magie, zawsze tak sobie bohatera ulepszałam, że rozwalał sam całe jednostki :D

Było tam coś z tytanem i smokiem ale w walce się sprawdzały! Żałowałam tylko, że np. błękitnych smoków nie dało się w żadnym zamku kupić, przyznam że czasem przerabiałam sobie mapy i gdzieś koło zamku wstawiałam budynek w którym tworzyły się smoki, a kilka ich było :D Najlepiej wszystkim jednostkom było rzucić przyśpieszenie i wtedy atakować, a jeżeli miałam tylko jedną szybką jednostkę a resztę dość wolnych, to zawsze szłam w defensywę i czekałam, aż wróg do mnie dojdzie i wtedy dopiero uderzałam. Niektóre mody nie są złe, te miasta naprawdę były profesjonalnie zrobione ale chyba po prostu wtedy zaszalałam i za dużo na raz modyfikacji wrzuciłam.
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Trunajtt 





Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 37
Wysłany: 2015-07-28, 08:28   

Ale mi zrobiłaś smaka na te Heroes... I co dziwne na Heroes IV ;) . Ty tu piszesz, a ja już niewiele pamięta, a w czwórkę trochę grałem, pamiętam jedynie te różniącą się grafikę, taką bardziej żywą, a nie prostą jak w trójce (mimo, że proste czasem jest piękne ;P).

Błękitne smoki.. Kojarzę! Była taka mapa, gdzie zawsze, gdy grałem z kolegami staraliśmy się jak najszybciej dostać, by mieć te smoczyska.. Kurcze, w sumie jak sobie o tym pomyślałem, to zawsze mi się podobały w zamkach te animacje potworów.. W sensie jak sobie szły, czy atakowały "powietrze".. Ah te wspaniałe czasy :beczy: . A sama nigdy nie chciałaś modować, zrobić własnych jednostek ;p ? Robienie map się nie liczy!
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-07-28, 09:16   

Co do robienia jednostek, to miałam małe próby w age of mythology! :D Niestety H3 był bardzo nieprzyjazny modom i pomimo ich usilnych walk paroletnich, nie ma całej masy nowych jednostek itp. No i z tym AOM to nieźle się natrudziłam, właściwie straciłam tyle nerwów, że jak tylko to sobie przypomnę, to mam ochotę zacisnąć na czymś pazury i.. i... no dobra już spokój. Oddychaj, spokojnie.

Heroes 4 miał sporo fajnych rzeczy, głównie właśnie rozwój bohatera i nowe magie, kilka jednostek nie do zajechania. Idealną gra dla mnie to byłoby właśnie połączenie H3 z elementami 4 i aby były dostępne liczne modyfikacje. Grałabym bez opamiętania, niestety twórcy zmarnowali taki potencjał, zamiast wypuszczać kolejne części powinni postawić na rozwój kultowej 3.
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Apparition
[Usunięty]



Wysłany: 2015-08-14, 11:32   

Mam chyba nawet dodatek do 5 części, bo w cdaction był dodawany :D
 
 
Adrian1234 





Wiek: 39
Dołączył: 02 Sie 2015
Posty: 5028
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-08-14, 13:36   

W trójkę swojego czasu bardzo duża razem z siostrą graliśmy a nawet swoje mapy tworzyliśmy. Zawsze najbardziej lubiłem Nekropolis, to samo dotyczy wszystkich części a ulubionym stworkiem był kościany smok wiec proszę mi ich nie obrażać :D . Z tego co pamiętam arcylisze robiły krzywdę naszym ale tylko jak się mieszało stworzenia z różnych zamków bo naszych nieumarłych nie krzywdziły. W każdym razie od chwili gdy pierwszy raz zagrałem w IV część nie miałem już ochoty wracać do poprzedniej i do dzisiaj jest to moja ulubiona część. Ładne, żywe i naprawdę duże mapy, piękne stworzenia, bohaterowie biorący udział w walce, ułatwiające życie karawany były tym to przyciągnęło mnie do gry i zatrzymało na dłużej. Również tutaj bawiłem się w robienie map. Jeśli chodzi o 5 część to uważam ją za krok wstecz, mapy były zbyt małe na przyjemne granie i wczucie się w klimat świata a do tego grafika zbyt cukierkowa, problematyczna też była sytuacja z tworzeniem map, znaczy można było tworzyć mapy losowe ale przy próbie ich poprawy w edytorze stawały się niegrywalne, nie wiem z czego to wynikało. Pamiętam, że drugi dodatek pozwalał na tworzenie naprawdę ogromnych map ale ktoś tu coś źle pomyślał i na losowych mapach, przy każdym teleporcie czy wyjściu z podziemi stał gra umieszczała jakiego stwora z najwyższego poziomu w dużych ilościach (np 200 czarnych smoków) przez co przebicie się było utrudnione, oczywiście można było zmniejszyć poziom trudności i wtedy ci strażnicy występowali w skromniejszych ilościach ale wtedy z kolei zwykli przeciwnicy stojący np koło skarbów czy kopalń byli aż obraźliwie prości do pokonania (np gram już kilka dni, pół mapy zwiedzone a tu przy kopalni 50 szkieletów). Jeśli chodzi o VI część to lubię, nowe stworzenia, spore mapy, ładna grafika ale znowuż mało grywalne ze względu na brak możliwości tworzenia map losowych oraz brak edytora map.
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-08-14, 14:00   

Adrian1234, Ale kościane smoki miały kiepską obronę. Bardzo szybko były wykańczane przez wrogów i irytowało mnie to nieziemsko. Natomiast czarni rycerze, to jedna z najlepszych jednostek w grze, szczególnie jak pojawiał im się ten bonus ze śmiercionośnym uderzeniem! Wampiry też były niezłe i te upiory, jak była ich cała masa to wykańczały wszystko jak leci. Najgorsze z tego zamku były zombiaki i często w ogóle ich nie kupowałam.

Co do 4 to zgodzę się, bardzo podobało mi się wyjście z walczącym bohaterem i możliwościami jakie to niosło. Trochę tylko mi niektóre zamki nie pasowały, taki z piramidami mi się kojarzy, że trochę dziwny był. Mapy też tworzyłam i do jednej i do drugiej części, to rzeczywiście jest fajne, szczególnie jak sobie można było postawić domy stworzeń tych neutralnych. W H3 było tyle smoków, których nie można było mieć w żadnym zamku. A ile razy robiłam sobie armie idące w dziesiątkach tysięcy :)
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Adrian1234 





Wiek: 39
Dołączył: 02 Sie 2015
Posty: 5028
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-08-14, 19:22   

No nie wiem, ja jakoś nie narzekałem na kościane smoki :) . Też nie lubiłem tych wolnych stworzeń, oprócz zombiaków zaliczyć tu też można było np krasnoludy i coś chyba jeszcze było ale już w tej chwili nie pamiętam bo dawno nie grałem. W każdym razie zawsze do celu dochodziły kiedy walka już dobiegała, do tego przeciwnicy niezbyt się nimi przejmowali więc nawet jako worki treningowe odwracające uwagę od cenniejszych stworzeń się nie nadawały więc raczej bezsensem było je w ogóle zabierać. Fakt, te inne smoki to fajne były, w ogóle to we wszystkich częściach zawsze najbardziej lubiłem smoki a przy tworzeniu map często tworzyłem taką krainę gdzie żyło pełno smoków a po ich pokonaniu zdobywało się możliwość rekrutacji ich w dużych ilościach :) .
Nekromancja to zawsze fajna sprawa była bo można było tworzyć wielkie armie szkieletów a najlepiej było w 5 części gdzie po każdej bitwie z żywymi do naszej armii dołączały nie zwykłe wolne szkielety ale kościani łucznicy, którzy w późniejszych fazach gry byli w takiej liczbie, że w zasadzie każdego wroga powalali jednym strzałem.
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-08-14, 19:31   

Te wolne stworzenia miały jedną zaletę, jak była długa walka i wyrównana, to często one potem decydowały o wygranej bądź nie. Ile to razy mi właśnie krasnoludy uratowały taką bitwę, bo nimi uciekałam po planszy i dobijałam przeciwnika czarami lub ostrzałem. A że dość odporne były to i tu liczyły się bardziej niż to co zostało wrogowi, podobnie te drzewce. Z tych wolnych masz na myśli pewnie golemy co były w fortecy, ich i zombiaków totalnie nie lubiłam.

Smoki to podstawa, też chciałam mieć ich jak najwięcej w armii. Czasem tworzyłam sobie takie mapy lub przerabiałam obecne tak, że miałam tysiące jednostek, doświadczenie na maxa i wszystko inne i wstawiałam sobie całe masy przeciwników, żeby jeszcze bardziej podnieść sobie XP. Fajnie było móc zrobić taki pogrom przeciwnikom :D

Ja muszę zagrać w końcu w 5 bo mam ją, a nie grałam jeszcze na poważnie. Kiedyś zagrałam ale mnie trochę zniechęciła, ta grafika i świat wydał mi się zbyt mały i że nie mam żadnego wpływu na większość rzeczy, że to coś w stylu idź zgodnie z trasą i zbieraj punkty, a heroes jednak zdobył moje serce za te wielkie możliwości jakie niósł i brak liniowości fabuły.
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Apparition
[Usunięty]



Wysłany: 2015-08-14, 20:15   

Jaką część polecacie by zagrać? :D
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-08-14, 22:13   

Apparition, A nie grałeś w 3? Więc polecam właśnie tę!
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Momonga 





Dołączył: 04 Wrz 2015
Posty: 248
Wysłany: 2015-09-06, 14:35   

Tak 3 polecam w szczególności :D

A tak rozpisując się to w 3 części po dodatku Shadow of Death co za tym idzie dodaniu setów najlepszym zamkiem moim zdaniem stała się nekropolia. Wystarczyło złożyć Płaszcz Nieumarłego Króla i mogliśmy zacząć liczyć licze w tysiącach jeśli tylko poświęciło się chwile na zabijanie wszystkiego na około. A przy mapach losowych nie było o niego trudno :D
_________________
Great Tomb of Nazarick !
 
 
asandi 





Wiek: 33
Dołączył: 04 Sie 2015
Posty: 3583
Wysłany: 2015-09-08, 19:17   

W to się grało kiedyś.. Dobre czasy.
 
 
Pierdomenico 





Wiek: 35
Dołączyła: 15 Lip 2015
Posty: 6547
Skąd: Vinewood Hills
Wysłany: 2015-09-09, 08:18   

Nekropolis było niezłe i silne, jednak najczęściej grałam Bastionem - skarbiec zwiększał na początku tygodnia ilość złota o 10% i to było potem często kluczowym punktem rozgrywki. Nie raz przeciwnicy mieli z teorii silniejsze zamki, jak np. Lochy ale kasy na wykup wojsk brakowało i wtedy wygrywało się właśnie liczebnością i taktyką. W dodatku te enty, pomimo że były ogólnie nieprzydatne, to w trakcie już zaawansowanej bitwy, gdzie większość wojska ginie, to one i krasnoludy były bardzo ciężkim orzechem do zgryzienia :D W Nekropolis najczęściej w takiej sytuacji zostawały te zombie, które niestety są chyba najgorszą jednostką w grze... Ale widząc w armii przeciwnika czarnych rycerzy, wampiry, upiory i arcylisze zawsze wiedziałam, że bez ofiar się nie obędzie :D
_________________

Wśród gości na kolacji jest fotograf. Gospodyni mówi:
- Robi Pan świetne zdjęcia! Musi mieć Pan drogi aparat!
Gość odchrząknął tylko. Wychodząc rzekł całując Gospodynie w rękę:
- Wybornie Pani gotuje! Musi mieć Pani drogie garnki!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

 

Czy wiesz, że...