Anonymous - 2017-09-21, 18:43 bazienka, Nie wiem czy trafia, pierwsze słyszę. Wiem, że trenowanie sztuk walki przez okres dwóch lat, jest traktowane jak używanie broni. Wystarczy, że śledczym ktoś się wysypie, że trenujesz długo i to też działa. Musieliby wszyscy kłamać. No ale z drugiej strony, krav maga to nie przedszkole. Unikaj zagrożenia, a jak się nie da, wal i wiej. To samo mi radzili wszyscy ochroniarze i policjanci, których znałem. Napieprzaj i wiej. Nie baw się w wzywanie pomocy, jak użyłeś narzędzia, to wywal za rogiem do ścieku. Właśnie dlatego, że potem Nasz los jest w rękach sędziów, a oni są nieprzewidywalni. bazienka - 2017-09-28, 21:06 Ano właśnie. Swoją drogą fajnie, że znasz zasady kravki, nie każdy je zna, niektórzy idą tam by uzyskać skilla komandosa prawie że... A tu chodzi o unikanie- jak się nie da, to nie prowokuj- jak się nie da, to się broń, cokolwiek masz pod ręką- a jak się i to nie da, to broń się własnym ciałem, byle skutecznie. No i z prawem masz rację, czasem za obronę dostaje się więcej niż napastnik dostałby za atak i to jest chore. werniks - 2017-09-28, 23:04 To czasem nie jest to, co się wykorzystuje siłę ciosu przeciwnika? Anonymous - 2017-09-29, 20:48 werniks, Podstawowa zasada krav magi, to obrona poprzez atak. Bazuje na czułych punktach, brutalnych atakach, które mają szybko unieruchomić przeciwnika i pozwolić na walkę z innymi napastnikami, lub ucieczkę. Charakterystyczną cechą krav magi jest obrona 360 stopni, która ma umożliwić zatrzymanie większości ataków rękoma, nogami i narzędziami i od razu uderzyć, najlepiej kombinacją. W zależności od szkoły, dodaje się elementy innych sztuk walki, np walki w parterze. Mnie uczono, że krav maga ma przygotować do nieustannej czujności. Wieloletni trening ma wyrobić nawyk wyszukiwania zawczasu sytuacji niebezpiecznych i omijania ich, a jeśli się nie da, poradzić sobie w większości sytuacji. Są też różne odmiany krav magi, np militarna, gdzie dodaje się obronę przed bronią w bliskim kontakcie i używanie broni palnej do obezwładniania napastnika, bez potrzeby strzelania. Jest też przygotowanie do obrony przed nożem, ale moi instruktorzy uprzedzali, że szansa na wyjście cało z walki z napastnikiem z nożem, jest niewielka, więc skupiała się na trzymaniu dystansu i umożliwieniu ucieczki. Choć oglądając nagrania z ataków nożem, kumaty człowiek zda sobie sprawę, że najlepsza ochroną jest błyskawiczna reakcja na samo wyjmowanie go i jak najszybsze obezwładnienie, by straty były jak najmniejsze. werniks - 2017-09-29, 21:18 No to coś pokręciłem bazienka - 2017-09-30, 11:36 Wojtek ma racje, tak to dziala w wersji ofensywnej. U mnie jest bardziej defense. Ogólne przesłanie jest takie, żeby się bronić wszystkim, co masz pod ręką w sytuacji zagrożenia, nawet swoim ciałem wykorzystując siłę przeciwnika, ale nie uszukujmy się, nawet czarny pas w karate nie uchroni cię przed ciosem w tył głowy. Jasne, są techniki wytrącania noża, ale też walka o gołych rękach z przeciwnikiem z nożem to słaby pomysł, tak jak z większą ilością osób naraz. Unika się dopóki można, jak nie można, to trzeba unieszkodliwić. W sumie na zadania jek największego bólu nastawione jest sambo. Anonymous - 2017-12-29, 09:48 Chciałem pograć w bilard i przez moment myślałem, że nie do tego baru wszedłem... https://i1.ujarani.com/3/3/SMyw.webm Na pierwszy rzut oka nie poznałem... Mawiają, że ktoś tu bogaty będzie... bezn - 2021-01-16, 16:41 Jakie sporty uprawiacie zimą? Ja staram się nie rezygnować z roweru i dzielnie przejechać kilka km dziennie w zaśnieżeniu. Jeszcze nie ma wyżłobień ani lodu na drogach więc jedzie się w miarę bezpiecznie tylko śniegiem czasem można dostać w twarz Husarz712 - 2021-01-16, 16:48 Biegam bezn - 2021-01-16, 16:49 Husarz712, jakoś specjalnie się przygotowujesz na zimowe warunki? Husarz712 - 2021-01-16, 16:59 ¯\_(ツ)_/¯ Noszę cięższe buty przeciwpoślizgowe jeśli jest śnieg ale tak poza tym to nie bezn - 2021-01-16, 17:08 Husarz712, dla przykładu ja ubieram na rower się cieplej niż zwykle. Leginsy mam podbijane. Z konieczności covidowych mam maskę lub ogromny szal więc nie jest to zbyt wygodne. Buty dostosowuję do pogody- do śniegu glany ale takie lekkie a do mrozu - wysłużone asic'ki biegowe. I Rękawiczki, koniecznie dwustronne bo marzną strasznie palce. Czyli biegasz w lekkich rzeczach? Zawsze zazdroszczę tym, którzy nie marzną 
Husarz712 - 2021-01-16, 17:12 Kto powiedział że nie marznę?  Pewnie że marznę. Mam ubranie termiczne ale ono jest bardzo cienkie i nie chroni dobrze przed wiatrem, noszę do tego tylko lekkie t-shirty i krótkie spodenki + bieliznę, opaskę na głowę, maskę na twarz i ewentualnie rękawiczki ale częściej biegam bez
Tak samo biegam jesienią, buty tylko zmieniam na zimę bo te do biegania są za lekkie i nie czuję się w nich pewnie na śniegu bezn - 2021-01-16, 17:18 Husarz712, skusiłam się też na termiczną ale dzięki temu odkryłam ze lepiej mi służą mięciutkie, milutkie podbicia w zwykłych ciuchach. Mniej mi zimno gdy otula coś miłego a i koniecznie rzeczy przy ciele. Mniejszy opór powietrza, mniej miejsca by zimno wlatywało. Husarz712, ale biegasz przełajówki najczęściej czy po twardej nawierzchni? Husarz712 - 2021-01-16, 17:27 Najczęściej po mieście i po parkach więc teren mieszany myślę. Ale wolę na ogół biegać po chodnikach mimo wszystko bezn - 2021-01-16, 17:32 Husarz712, twarda nawierzchnia jest wygodniejsza chociaż daje w kość stawom. Też kiedyś próbowałam zacząć biegać, ale na nawierzchni nieutwardzonej, leśno-polnej. Zarzuciłam jednak. W tej sferze zgadzam się z Gimlim: krasnoludy to urodzeni sprinterzy, zabójczy na krótkich dystansach XD Adrian1234 - 2021-01-16, 18:58 Ćwiczę: 1. Skłony: często się schylam by posprzątać kotom kuwetę, postawić im miski lub pogłaskać. 2. Chodziarstwo z obciążeniem: dwa małe ale szybko rosnące koty wdrapują mi się na ramiona i tak sobie siedzą towarzysząc przy codziennych czynnościach. 3. Dźwiganie ciężarów: często muszę wychodzić z domu z workiem pełnym zużytego żwirku.
A tak serio to nie uprawiam sportów... bezn - 2021-01-16, 20:38 Adrian1234, no właśnie! Dawaj zdjęcia kociuchów! Adrian1234, zimowych spacerów ie uprawiasz? Masz taką ładną okolicę Ja właśnie wróciłam z takiego zimowego spaceru z psami. Piękna aura! Gorzej dla zmotoryzowanych Adrian1234 - 2021-01-16, 21:25 bezn, No właśnie od kiedy spadł śnieg i chwycił mróz, znowu mogę wejść na łąkę bo glina po podmarznięciu nie jest już taka kleista a dodatkowo warstwa śniegu stanowi warstwę izolacyjną pomiędzy podłożem a butami . Wykorzystuję to do spacerowania bo jak tylko znowu się ociepli i wrócą deszcze to łąka będzie pewnie niedostępna aż do wiosny  .
|
