Demotywatory.pl - Forum
Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników

Książki - Lalka

bezn - 2018-05-05, 12:31

maat_, nie da się ukryć, że zamęście to transakcja w przypadku Izabeli i Wokulskiego. Izabela była wyrachowaną kobietą bo skoro była jak mysz w luksusowej pułapce, korzystała z tego, co można i jak to często bywało w związkach aranżowanych, dorobiła się kochanka na boku. Wokulski wierzył, że Izabela będzie tylko jego bo ,,kupił do niej prawo" - o naiwny. Tu ujawnia się jego romantyczny sznyt - nie tylko w idealizowaniu ukochanej ale i w bardzo pragmatycznych sprawach (np. cielesnych). Wokulski nie mógł się odnaleźć w sytuacji małżeńskiej dopiero wtedy, gdy się zakochał (bo przecież miał za sobą małżeństwo z rozsądku, które było szczęśliwe, jak twierdzi narrator) - dla mnie to tragiczna ale bardzo prawdziwe.

Wokulski sam w pewien sposób również ,,ulalkawia" Izabelę - traktuje ją jak piękną lalkę a nie człowieka. Przez co także pozwala sobie wejść na głowę i nie zyskuje autorytetu w jej oczach. Wedle mnie to straszna ironia, że oboje traktują siebie w pewnym sensie jak przedmioty. Ona jego - jak skarbonkę, on ją - jak ładny przedmiot w szkatułce.

maat_ - 2018-05-05, 12:56

bezn, Według mnie ujawnia się też pewne jego poczucie honoru, które kiedyś wiązane było zawsze z byciem szlachcicem a tu o ironio posiada je człek z gminu, mieszanin a więc łyk, a szlachcianka go nie posiada. Ukazuje to upadek obyczaju dużo większy niż nam się dzisiaj zdaje. Zauważcie ile znaczyło słowo szlachcica w Krzyżakach, można było polskiego szlachcica wziąć w niewolę i na jego słowo honoru że stawi się na wezwanie puścić wolno! Słowo honoru dane wrogowi! A tutaj nie można zaufać szlachciance, że dotrzyma przysięgi
Husarz712 - 2018-05-05, 13:02

bezn, takie kiedyś było podejście ludzi do miłości. Nie pamiętam szczegółów, ale chyba była to matka rzeckiego, była pokazana scena w historii gdzie po jakimś czasie od śmierci jej męża, w 3 osoby (bez rzeckiego on był jeszcze dzieckiem) z dwoma mężczyznami rozmawiali przy stole jak rzeczowi ludzie i uzgodnili że wyjdzie ona za kogoś tam. Kompletny brak uczuć, czysto praktyczna decyzja. Instytucja małżeństwa była wtedy traktowana inaczej niż dzisiaj, kiedyś ludzie się żenili żeby łatwiej było przeżyć.
bezn - 2018-05-05, 13:35

maat_, tak, masz rację. Na pewno Wokulski był człowiekiem słownym i pewnym, i może właśnie tych rzeczy nauczyły go trudne doświadczenia życiowe. To, że większość życia niewiele miał finansowo ale, że był idealistą ( w końcu nie na darmo został zesłany na Syberię). Z drugiej strony, wedle kodeksu Boziewicza, kobieta jest stworzeniem bez honoru (sama nie ma ,,zdolności" honorowych, w imię jej czci musiał występować mężczyzna). Izabela nie dotrzymała sakramentalnej przysięgi ani społecznego obowiązku. Dla mnie jej postać pokazuje zmianę obyczajową w cieniu industrializacji. Izabela jest zanurzona w ,,kulturze bywania" gdzie pieniądze i pozycja znaczą najwięcej. Wokulski to taki ,,cham na salonach", któremu majętność otwiera wszystkie drzwi (i on dobrze zdaje sobie z tego sprawę). Problem Wokulskiego polega na jego ,,hybrydyczności" - jest romantykiem i pozytywistą na raz, więc w pewniej mierze, wyznaje ,,staroświeckie wartości".

Husarz712, masz rację ( chociaż ,,miłość" napisałabym w cudzysłowie ) :D Powiem więcej, to podejście się nie zmieniło w pewnych kręgach w pewnych okolicznościach. Dalej ludzie często żenią się aby było łatwiej w życiu. Ślub z miłości to w czasach Wokulskiego fanaberia i rzadkość. Miłość przez wieki była opiewana w literaturze - co z tego, że najczęściej była to miłość pozamałżeńska ( małżeństwo było dla rodziny i funkcji społecznych, od miłości małżonkowie mieli kochanków).

Laviol - 2018-05-05, 17:49

maat_, o jaha, czekałam, aż ktoś się odniesie do zasady obless olige.
Szlachectwo to nie tylko przywileje, ale też obowiązki. Izabela wydaje się być przeciwieństwem tej maksymy.

bezn, piszesz, że Bonę wychowywano w trudnych czasach i do walki. A wszak Izabela to wiek XIX - czasy zaborów. Jest jaka jest, bo tak ją wychowano - odpowiedzialność spada na rodziców. Tylko czy tak powinna być wychowywana w tamtych czasach? Carat pewnie był zadowolony z takiego "kwiatu społeczeństwa" ;)
A co do przedmiotowego traktowania Izabeli przez Wokulskiego. Nie zapominajmy, że po części był on romantykiem, ich obiekt uczuć był wynoszony na piedestał, ubóstwiany i przedstawiany jako donna angelicata. Ulegał, bo był zakochany i wydawało mu się, że właśnie tak powinno być?
A co do miłości do drugiej osoby - pierwszy etap to zawsze ten, kiedy bardziej kochamy swoją wizję na jej temat niż prawdziwego człowieka. To przychodzi z czasem - gdy kochamy nie za zalety - jak na początku, a pomimo jej wad ;)

maat_ - 2018-05-05, 20:58

Laviol, Moja babcia zawsze powtarzała, że lubi się za coś a kocha mimo wszystko
vetulae - 2018-05-07, 08:07

Romantyzm zupełnie tego nie rozumiałam i nie rozumiem, co więcej zapewne już nie zrozumiem.
maat_ - 2018-05-07, 08:44

Romantyzm trzeba rozpatrywac w kontekście raeliów historycznych, tej wielkiej tęsknoty do wolności, mamy upadłe powstanie Kościuszkowskie i listopadowe, wywózki, podupadłe ziemiaństwo, wdowy wojenne, tak straszne zdarzenia za sobą jak rzeź Pragi, carat i pozostali zaborcy są całkowicie wbrew polskiej naturze, do tego pojawiają sie koniunkturaliści i karierowicze, silna robi się pozycja wynarodowionego mieszczaństwa i można powiedzieć nowobogackich pragmatyków. Pozostaje tylko ucieczka w siebie w marzenia, wewnętrzna emigracja, cos takiego wręcz herbertowskiego
bezn - 2018-05-07, 09:04

maat_, piękni i treściwie napisane!


vetulae, jest taka teoria, że każdy polski twórca musi zmierzyć się z romantyzmem literackim. Albo odrzucić, albo czerpać. Dlaczego? To taka ,,kobyła", która utworzyła nasz charakter narodowy. Martyrologia to narodowe widmo tak jak pewne postawy z nią związane. To siedzi w kulturze. Dlaczego np. Prus zestawia Łęcka i Stawską w aż takim ,,prostackim" kontraście? Jedna to kobieta pracowita, skromna, wierna (mimo, że nie wiadomo do końca jakie są koleje losu jej męża) a druga to jedynie ,,dama łasa na zabawę" i do tego wiarołomna? Aż prosi się odnieść do części grafik Grottgera - kobiet, które w ramach cichego, godnego protestu przywdziewają czerń żegnając ukochanych idących do powstania. Taki paradygmat. Wokulski też nie mógł być po prostu pracowitym i zaradnym mieszczaninem . Nie - on musiał być zesłany na Sybir bo brał udział w powstaniu, chcąc nie chcąc nosi tego pamiątkę - odmrożone, wiecznie czerwone ręce - jak piętno ,,samobójcy" (jak Konrad czy Kordian). Nie wspomnę już o sposobie myślenia Wokulskiego, jego podejściu do ukochanej kobiety, jego poczuciu honoru itp.

vetulae - 2018-05-07, 09:14

maat_, bezn, ja to wiem ale nie czuję :bezradny: Inna sprawa, że czytałam to wszystko w liceum pod niejakim przymusem i więcej do ręki nie wzięłam. Nie wiem jaki byłby odbiór teraz jednak się mocno zmieniłam od tamtego czasu. ;)
maat_ - 2018-05-07, 09:38

W pewien sposób romantyzm w Polsce powrócił to nie jest tylko kwestia XIX wieku, to u nas powraca w latach komunizmu, to inny romantyzm, to inny dojmujący ból i tęsknota duszy ale jednak. I przejawia się różnie od Herberta po Piwnice pod Baranami. Dlatego U nas romantyzm w jakis sposób jest wiecznie żywy (wiem że to bardzo dwuznaczne stwierdzenie), w pewien sposób to ten duch nadal nad nami czy w nas po trosze tkwi, również dzisiaj 200 lat później
bezn - 2018-05-07, 09:50

maat_, zgadzam się. Dla mnie to jest oczywiste i przejrzyste.Bo widmo zmienia tylko kształt ( np. proszę spojrzeć na ,,otoczkę ideologiczną" wokoło Katastrofy Smoleńskiej).


U nas pozytywizm nie odrzuca poprzedniej epoki, wbrew temu co się sądzi i czego naucza dzieci w szkołach. Słynna amplituda Krzyżanowskiego, moim zdaniem, nie jest należycie tłumaczona. Ze swoich lat szkolnych pamiętam, że mówiono o opozycji epok i ich przemienności jakby to było definitywne odrzucenie. A tak nie jest. W dowolnej lekturze pozytywistycznej można znaleźć przetransponowane założenia romantyzmu lub zapowiedź dekadenckiego modernizmu. Strasznie denerwuje mnie schematyzm, szczególnie jeśli chodzi o zawężanie horyzontów myślowych młodym ludziom :czyta:

maat_ - 2018-05-07, 12:57

Tak, mnie też irytuje to odcinanie epok nożem
Kasia111624 - 2018-05-23, 21:15


maat_ - 2018-05-23, 21:18

:smiech:
Husarz712 - 2018-05-23, 22:10

W życiu nie widziałem filmu Vegi, ale z tych wszystkich memów o jego filmach chyba zyskuję całkiem niezły obraz jak to wygląda :D
maat_ - 2018-05-24, 07:07

Husarz712, To zupełnie tak jak ja :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group