|
Demotywatory.pl - Forum Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników |
 |
Rozmowy poważne - Zakaz handlu w niedzielę
ChaserJohnDoe - 2018-03-21, 17:45
Laviol - 2018-03-22, 12:07
Mój błąd, w momencie pisania umknęły mi tamte sklepy.
Zawsze są jakieś skutki społeczne i ktoś jest niezadowolony. Ale skutki ekonomiczno - społeczne są znacznie, a nawet nieporównywalnie gorsze niż to, że jednostkom spadną dochody, bo mówimy o zubożeniu całych społeczeństw, na całym świecie. Tu masz dane na temat jednego miejsca, abo wrzuć w wyszukiwarkę "klasa średnia ubożeje" i zacznij czytać. http://bejsment.com/2017/...zajacym-tempie/
Klasa średnia jest największą częścią każdej społeczności, a w Polsce nawet nie zdążyła się dobrze rozwinąć.
Coraz więcej się słyszy o dochodzie gwarantowanym/pensji gwarantowanej/ dochodzie podstawowym. https://pl.wikipedia.org/wiki/Bezwarunkowy_doch%C3%B3d_podstawowy
A pracy jest coraz mniej przez automatyzację. Ciekawe jaka część społeczeństwa będzie w stanie dorobić. I jeśli dalej tak pójdzie to większość ludzi będzie żyć z takiego dochodu, ale wtedy zapomnij o zakupach w niedzielę, bo ledwo nas będzie stać na zakupy w tygodniu.
A różnica od komuny będzie niewielka - zyski zamiast państwa będą zgarniać korporacje, nieco inna ideologia - "kapitalizm z ludzką twarzą" zamiast "socjalizmu z ludzką twarzą".
Ale ja przynajmniej miałam świadomość, ze jestem w niewoli i żyję w kraju, któremu brak niepodległości, wolnego rynku itd. A teraz większości tej świadomości brak.
I to są prawdziwe problemy, a nie to, że ktoś w niedzielę nie może zrobić zakupów.
Przypomina mi to lament nad złamanym przez strażaków kwiatem, podczas ratowania płonącego domu. Nie ta skala.
Tak, inne spojrzenie, ale tego młodszego nie gwarantuje z automatu jest lepsze.
Moje jest inne, nie z racji wieku, ale przede wszystkim dzięki studiom na tym konkretnym kierunku, który uświadomił mi pewne rzeczy oraz kilku latom poświęconym na samodzielne zdobywanie innej, uzupełniającej wiedzy.
Ja bym postawiła na maksymalną samowystarczalność kraju, ale przede wszystkim lokalnych społeczności.
Np. zrobiłabym to co sprawdziło się w jednym z regionów Austrii, który z biednego zrobił się zamożny https://www.youtube.com/watch?v=H1WsbQQNsV0
Wprowadziłabym permakulturę szeroko rozumianą, w tym rolnictwo. Mały kawałek o nim
http://www.wysokieobcasy....eRedirects=true
Autorka ma wątpliwości czy dałoby się to wprowadzić do tzw. rolnictwa towarowego. Ja nie mam, ponieważ wiem o działalności Seppa Holzera, który ma gospodarstwo 45 -cio hektarowe. I dokładnie wiem dlaczego taka gospodarka jest dobra, a dlaczego konwencjonalne/uprzemysłowione rolnictwo to kicha kompletna i jak nam szkodzi na wiele sposobów.
I wiem, że permakultura działa, bo mój warzywniak taki jest, choć wciąż się tego uczę/eksperymentuję. To co wprowadziłam wcześniej w części ozdobnej działa znakomicie.
maggdalena18 - 2018-03-22, 19:04
Niech zostawią 2 zamknięte niedziele, to to przełknę, ale 4 nie.
Ja nie mówię, ze moje, czy ogólnie młodsze jest lepsze. Czasem tak, czasem nie.
Laviol - 2018-03-22, 20:14
Ponieważ pewnie nie każdy wchodzi na wątek z filmami dokumentalnymi to na koniec jeszcze raz zacytuję laureata Nagrody Pulitzera Chrisa Hedgesa: "jesteśmy zrujnowani finansowo, moralnie i politycznie".
Finansową i polityczną zafundowały nam korporacje, którym świetnie podpasowały idee Szkoły Frankfurckiej.
https://wolna-polska.pl/wiadomosci/szkola-frankfurcka-dewastujacy-spisek-timothy-matthews-2014-10
Husarz712 - 2018-03-22, 20:17
Ciężko brać na poważnie artykuł który zawiera zdjęcia z Shutterstocka przerobione żeby miały oko Opatrzności zamiast znaków wodnych, a pierwsze w ogóle zdanie jest o Szatanie. A druga wypowiedź pochodzi od rosyjskiego księdza. Wiarygodne źródła informacji, nie ma co. Patrzę na prawą stronę strony, pozostałe artykuły są w 90% biblijne, jedna reklama którą widzę to grupa "Killuminati".
Laviol - 2018-03-22, 23:28
Husarz712, no bo nie treść jest ważna, a to gdzie jest umieszczona? Wybrałam ten tekst, bo w skrótowej formie przedstawia to co najistotniejsze i zawiera odniesienia do autorów tych koncepcji i ich "dzieł".
Chcesz inne źródło? Bardzo proszę, tylko zajmie Ci sporo więcej czasu. Krzysztof Karoń, człowiek, który ma ogromną wiedzę i mądrze mówi. Świetny wykład, w którym można poznać genezę i cel powstania Szkoły frankfurckiej.
Karoń - genialny wywód o rewolucji seksualnej
https://www.youtube.com/watch?v=rjsiMN7lhuo
maat_ - 2018-03-25, 10:52
Niedziela handlowa wiec znowu w kinie tylko garstka dzieci
werniks - 2018-03-25, 11:17
A może to dlatego, że za tydzień Wielkanoc i chcą zrobić zakupy przedświąteczne? Ale co ja tam wiem...
maggdalena18 - 2018-03-25, 16:19
maat_, po zakupach pójdą do kina. Albo byli przed.
werniks, cicho, nie zdradzaj. :O
maat_ - 2018-03-25, 17:16
maggdalena18, Poranek dla maluchów jest co 2 tygodnie tylko o jednej godzinie
maggdalena18 - 2018-03-25, 19:26
maat_, zakupowa niedziela po 2 zamkniętych i przed świętami - i wszystko jasne. Mnie to nie dziwi. Zobaczysz co będzie w ostatnią niedzielę kwietnia.
Laviol - 2018-03-27, 22:34
Dla tych, którzy nie rozumieją czym jest wolność, nie odróżniają wolności pozytywnej od negatywnej.
WOLNOŚĆ, DOBROBYT, PRZYMUS
https://youtu.be/J8SLCWuDpL4?list=PLgVGQIw0qklRJa6fyo2Fml6RPfu2X8dYR
Cascabel - 2018-06-19, 16:53
Swoją drogą: zauważyliście jakieś zmiany w sposobie w jaki sami robicie zakupy?
Ja zauważyłam jedno. Z reguły nie zdążamy. O czym mówię?
- przez dwa miesiące próbujemy dojechać do sklepu kreatywnego, ale trzeba jeszcze kupić np. colę, tuńczyka, płyn do płukania, truskawki i potrzebne rzeczy z budowlanego. Jedziemy do budowlanego i po płyn do płukania. Jest sobota, więc korki i kolejki. Trzeba się potem spieszyć by zdążyć do lidla (tuńczyk) i biedronki (cola). Do warzywniaka i kreatywnego nie zdążamy. Robimy więcej zakupów przez internet.
- zakup ubrań planowany z dwutygodniowym wyprzedzeniem kosztem wizyty u babci.
- kupowanie prezentów. Normalnie polazłabym do kwiaciarni i kilku fajnych sklepów. Obecnie przeglądam ofertę sklepów internetowych i wiem, że czas pozwoli mi zajechać do jednego konkretnego - modlę się żebym dostała to, co zaplanowałam.
- nawet okazyjnie nie kupujemy już w piekarni, bo zawsze trzeba jechać po coś jeszcze.
- goście w niedziele mnie denerwują, zwłaszcza niezapowiedziani. Wtedy obliczenia idą się pier... i okazuje się że nie mamy nic na śniadanie, a mama nie ma co zabrać do pracy.
- brak wielu produktów w soboty w sklepach.
- sporo rzeczy porzuconych w połowie w domu. Co mam na myśli? Np. obecnie mam zablokowaną pracownię, bo w niedziele okazało się że potrzebuję cementu. Nie ma kiedy pojechać po cement, więc pewnie dopiero w sobotę go kupię. Co oznacza że prawdopodobnie przez kolejny miesiąc nie mam biurka. Podobnie noga od szafy jest nawiercona, ale nie przykręcona, bo brakuje nakrętki. A lampa nieskończona, bo nie ma biurka...
Ogólnie oceniam że całą ustawa przyniosła efekt odwrotny od oczekiwanego... Tracą małe sklepy, zyskują hipermarkety. Ah, no i sklepy internetowe...
A wy co sądzicie?
bezn - 2018-06-19, 18:13
U mnie osobiście żadne większe zmiany nie zaszły. Jedynie powstała mała niedogodność - nie mogę sobie pozwolić na zapominalstwo i kupowanie na ostatnią chwilę. Ale to nic ,,nie do ogarnięcia". Natomiast ogólnie widać pewne tendencje. Piątki i soboty to w dużych sklepach dni oblężeń. Obserwując kupujących dochodzę do wniosku, że kupują za dużo i na zapas, dość gorączkowo. A chodzi mi o zakupy jedzeniowe wyłącznie ( sama kupuję w zasadzie tylko w jednym dużym markecie więc moje obserwacje mogą być mało ,,reprezentatywne"). Nie wiem jak to jest w galeriach handlowych gdzie raczej nie goszczę zbyt często. Myślę, że dla mieszkańców miast w wolne niedziele może być nieco inaczej i odczuwają większe niedogodności.
werniks - 2018-06-19, 19:07
Kolejki wkurzają
maat_ - 2018-06-20, 10:29
U mnie żadnych zmian
vetulae - 2018-06-20, 10:39
W niehandlowe niedziele nie ma Białorusinów
fantine - 2018-07-26, 14:13
Pomijając wszystkie otoczki rodzinne, kościelne, handlowe i ideologiczne, w ostatnią niedzielę niehandlową strasznie się zdenerwowałam i zdołowałam, że teoretycznie w środku cywilizacji człowiek nie ma gdzie sobie kupić wody(nawet dwie Żabki, na które trafiłam były nieczynne!), musi szukać nie wiadomo gdzie stacji benzynowych czy anonimowych małych sklepów i jechać tam, chociaż mu nie po drodze. A nikt raczej nie przewidzi, że skończy mu się picie i zrobi mu się slabo, upałów nie było, jak wychodziłam to nie było już słońca.
A wracając do otoczek, to nie potrafię zobaczyć innego celu w tej ustawie niż utrudnienie ludziom życia. Czy nie prościej i sensowniej zamiast tego byłoby na przykład ustanowić przepis, że każdy pracownik ma prawo do dwóch wolnych niedziel w miesiącu? Dla pracowników wyjdzie na to samo, z tym wyjątkiem, że ci, którzy wolą mieć wolne w inne dni, nie będą pokrzywdzeni.
Blacks - 2018-07-26, 16:44
fantine, sensowniej. Ale nic na to nie poradzisz, taka ustawa przeszła. Zauważyłem pewien trend, osoby młodsze tak do 35 r. życia strasznie klną na tę ustawę, zaś osoby w wieku 36+ wychwalają, a jako, że nasz kraj jest starzejący się, dlatego więcej jest zadowolonych niż przeciwników.
Husarz712 - 2018-07-26, 16:59
Moi dziadkowie i matka też klną na tą ustawę a wszyscy powyżej 40 więc ¯\_(ツ)_/¯
|
|