|
Demotywatory.pl - Forum Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników |
 |
Nauka, Technika, Sprzęt - Blokada rodzicielska
Cascabel - 2016-05-03, 12:16 Temat postu: Blokada rodzicielska Tak z ciekawosci - czy ktos kiedys probowal zalozyc kontrole rodzicielska na kanaly sportowe? Albo ogolnie:czy da sie wybrac niedostepne kanaly? To pytanie kontrolne, poki co nie mam az tak niecnych planow...
Anonymous - 2016-05-03, 12:55
Zakładam, że chodzi ci o TV. Jak kiedyś patrzyłem to blokada rodzicielska raczej działała w trybie 0/1, chyba można było wybrać godziny działania, ale to było w czasie jak dopiero wprowadzili sygnał cyfrowy. Pewnie blokada rodzicielska na wybranych kanałach (tak jak w kablówce lub satelicie jest ich mnóstwo i są o różnej tematyce) polega właśnie na ręcznym wybraniu tych kanałów. Tutaj wiele zależy od sprzętu jaki posiadasz, od opcji dostępnych w twoim TV lub dekoderze...
Kanały sportowe powiadasz... dobra, analizę sytuacji pozostawiam dla siebie i w domysłach waszych
Cascabel - 2016-05-03, 13:59
szczerbus9, ale ja powodu nie kryje xD ewentualne zmuszenie taty do ogladania meczy na drugim telewizorze, tym do ktorego nie da sie podlaczyc pendrive'a i ogladac filmow i na ktorym nie ma wszystkich kanalow (ale te sportowe jak najbardziej sa...).
maat_ - 2016-05-03, 15:00
Cascabel, OOO Ty przebiegła kobito! Szacun!
Anonymous - 2016-05-03, 15:01
Cascabel, czyli jednak przynajmniej w części się zgadza, odgonić faceta od oglądania sportu w TV... a tak na prawdę szczerze, nawet nie chciało mi się o tym pisać. Po co pisać, skoro u mnie telewizor lepiej sprawdzał by się jako półka na kwiatki... gdybym je jeszcze miał w pokoju...
Anonymous - 2016-05-03, 19:16
Wszystko się da, ale z racji tego, że chcesz odebrać facetowi możliwość oglądania telewizji, to nie mam przyjemności w tym pomóc
Szukam przyczyny, chodzi o to, że woli oglądać mecze na lepszym telewizorku?
Jak szczerbus napisał, wszystko zależy od sprzętu, którym dysponujesz. A blokadę da się ustawić na każdym, tylko jest tego różna konfiguracja.
maat_ - 2016-05-03, 21:33
Ja dziewczynę rozumiem, mój tata nie może siatkówki oglądać, krzyczy na telewizor, podskakuje na fotelu, rzuca kapciami. Mamy z mamą niezłą polewkę
Anonymous - 2016-05-03, 21:35
maat_, siatkówka to cudowny sport! Można nawet kapciami rzucać
maat_ - 2016-05-04, 07:07
Apparition, Chłop mi na zawał zejdzie jeszcze, Tata grał w reprezentacji swojej uczelni w siatkówkę i przez to mocno się wczuwa
Cascabel - 2016-05-04, 08:27
Apparition, Nawet nie do końca chodzi o to, czy lepszy, czy gorszy, ale kurcze - w tym samym pokoju mamy pracownie z mamą, a on nawet nie pozwala nam między sobą rozmawiać, nawet krojenie czegokolwiek w kuchni kończy się awanturą. A więc, Drodzy Panowie - sport tak, ale dajcie pozostałym domownikom żyć!
A na razie zadałam to pytanie czysto teoretycznie, bo dalej się łudzę, że się nieco poprawi xD
maat_ - 2016-05-04, 10:40
Cascabel, Nie liczyłabym na poprawę, oni już tak mają
Cascabel - 2016-05-04, 12:24
maat_, Ale jak to? No, szansę mu dać muszę zawsze xD
Anonymous - 2016-05-04, 14:41
Cascabel, nie mam skrupułów jak Apparition, pewnie przez to, że sport w TV mnie niesamowicie nudzi, sport tylko na żywo, a nie przez satelitę z małym opóźnieniem z reklamami wciskającymi piwo... Ale jak masz problem bo tatusiowi przeszkadza nawet ciche stuki noża w kuchni, to lepiej nie porywać się na usilne, wręcz nachalne przenosiny do drugiego pokoju, przez blokowanie telewizora...
Wygląda, że masz sytuację patową, jakiekolwiek posunięcie wywoła kłótnie... Mam jeden na prawdę durny i abstrakcyjny pomysł, który ma nikłą szansę powodzenia, tylko pytanie, czy plan jest możliwy do zrealizowania. Nie wiem co masz na myśli, pisząc Pracownia, oraz czy ojciec ma swoje miejsce do majsterkowania, garaż, gdzie zaglądasz tylko kiedy potrzebujesz... Można spróbować się tam przenieść z pracownią, albo tam urządzić drugie miejsce. Powinien zmięknąć, ale to i tak durny pomysł, od drania bez serca, z nikłą szansą na powodzenie... ale zawsze...
Cascabel - 2016-05-04, 14:56
Mój ojciec nie ma miejsca do majsterkowania, bo od majsterkowania jesteśmy w domu my (czyli ja i moja mama), a garażu nie mamy, niestety. A przeniesienie pracowni jest ciut niemożliwe, bo sporo rzeczy mega delikatnych no i zajmuje niemal wszystkie możliwe miejsca do przechowywania w pokoju, a łażenie przez telewizorem bo czegoś zapominasz to jednak takie małe "drażnienie smoka"...
Anonymous - 2016-05-04, 17:26
Cytat: | Mój ojciec nie ma miejsca do majsterkowania, bo od majsterkowania jesteśmy w domu my |
Nawet nie wyobrażasz sobie jak ciężko jest mi się powstrzymać od oceny, powstrzymuje się tylko dlatego, że nie znam was osobiście... Nie chcesz też wiedzieć co zwykle myślę o takich mężczyznach, ale byłe wychowany według starych standardów, ojciec nauczył mnie sporo... (czyt. zaj3biście dużo)
Cascabel - 2016-05-04, 17:53
szczerbus9, On umie, ale nie musi - jak trzeba pobawić się z prądem, naprawić bramę czy coś w tym stylu, ale to jest majsterkowanie "zadaniowe". Z kolei my z mamą kombinujemy nie dlatego, że trzeba, ale dlatego że "fajnie byłoby", bo to lubimy. Tak to zabrzmiało lepiej?
Choć, w sumie - w moim domu "stare standardy" wysiadły kilka pokoleń wstecz - niezależnie czy chłopiec czy dziewczynka musi umieć zaszyć rozdarte spodnie, ugotować obiad, czy naprawić coś w domu.
Anonymous - 2016-05-04, 19:10
Cascabel, może to zabrzmiało, jakbym się czepiał, ale fakt, po tym co teraz napisałaś słusznie się powstrzymuję. Po prostu jestem uprzedzony, zwłaszcza na to, jak to może z pozoru wyglądać, najpierw chcesz odgonić ojca od telewizora, no dobra... później, że zrzędzi i się awanturuje... czasem każdy może, życie nie jest idealne, ale gwoździem do trumny okazało się, że od majsterkowania jesteście ty z mamą. Od razu dzwoneczek, podobnie wygląda sytuacja w moim otoczeniu (nawet można rzec, po rodzinie...) chłop jak dąb, łapy jak szufle do śniegu, a siedzi i zrzędzi przed TV bo go boli, do gospodarki (całkiem sporej) gania synów, do tego nazwanie go ch... uwłacza godności męskich genitaliów... Niby taki schorowany, a o mało nie tarzałem się ze śmiechu gdy chciał mnie bić, bo nie daję mu odpowiedniego szacunku... patrząc w jego małe od wściekłości oczka śmiałem się myśląc tylko o tym, czy samemu mu nie naklepać i co by z tego wyszło...
Co do starego wychowania, według mnie właśnie na tym polega, żeby umieć coś ze sobą zrobić. Mówię stare, bo coraz częściej się spotykam, że nastolatkowie mają totalnie dwie lewe ręce do wszystkiego...
To się narobiło... Prosta prośba o pomoc przerodziła się w licytację na patologie i sposoby wychowywania dzieci i to, zgaduje, dwóch obcych sobie osób, które nie mają praktycznie bladego pojęcia o czym piszą.
maat_ - 2016-05-04, 19:29
Byliśmy w restauracji stolik obok chłopaczek na oko minimum 10 lat zabawiał się smartphonem a w tym czasie mama karmiła ! go łyżeczką najpierw zupka, potem widelczyk i ciach drugie danie! Tak się wychowuje kaleki, gapiłam się jak nienormalna bo chciałam zobaczyć czy dzieciak może chory ale nie całkiem zdrowy 10latek karmiony przez matkę, obok tatuś i nie reaguje!
Anonymous - 2016-05-06, 21:00
maat_ napisał/a: | Byliśmy w restauracji stolik obok chłopaczek na oko minimum 10 lat zabawiał się smartphonem a w tym czasie mama karmiła ! go łyżeczką najpierw zupka, potem widelczyk i ciach drugie danie! Tak się wychowuje kaleki, gapiłam się jak nienormalna bo chciałam zobaczyć czy dzieciak może chory ale nie całkiem zdrowy 10latek karmiony przez matkę, obok tatuś i nie reaguje! |
Czy to był makdonald? Bo do "normalnych" restauracji starzy nie zabierają dzieci (zwłaszcza takich.....)
Cascabel - 2016-05-07, 07:41
rzviro, Zdarza się to niestety. Dlatego co jakiś czas pojawia się kwestia restauracji "tylko dla dorosłych"...
|
|