|
Demotywatory.pl - Forum Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników |
 |
Filmy - Filmy o Jamesie Bondzie
Pierdomenico - 2015-11-14, 23:29 Temat postu: Filmy o Jamesie Bondzie Temat na topie z racji obecnej premiery najnowszej części, więc jak a jest Wasza opinia na temat tej serii? Którą część lubicie najbardziej, którą najmniej? Oczywiście wszelkie możliwe spoilery do nowej wersji należy oznaczyć!
Ja dopiero zaczynam oglądanie wszystkich części po kolei, jestem teraz na tych z Rogerem Moorem z dawnych lat najbardziej wspominam Pierce Brosnan'a ale może to być mój sentyment, dlatego muszę to odświeżyć. Na tę chwilę mogę śmiało powiedzieć, że Connery wypadł znakomicie ale jeszcze wstrzymam się z głosem do obejrzenia dokładnie wszystkich części
Anonymous - 2015-11-15, 09:10
Pomimo iż jestem fanka numer 1 Rogera Moore - to najbliższy mojemu sercu jest Bond Daniela Craiga. Czemu? Chyba wiele osób nie dostrzega oczywistego faktu, że Craig wprowadził Bonda w XXI wiek. Począwszy od Casino Royale (które jakby nie było jest pierwszą książką o Bondzie, Doktor No dopiero 6) filmy z DC są ukłonem w stronę poprzednich ekranizacji, jednak z świeżym powiewem teraźniejszości. Zwłaszcza Skyfall, gdzie Eve przestała być kobietą, która tylko stuka w maszynę i marzy o Bondzie, gdzie Q jest wręcz idealny - bo nie oszukujmy się, kwatermistrz musi być nerdem i hakerem, żaden inny scenariusz by nie przeszedł w naszych realiach. Quantum of Solace, które w sumie zaczyna się kwadrans po Casino Royale, było strasznie nudnym filmem i nieudanym, ale miało jedną perełkę - utopioną w ropie agentkę Strawberry Fields, co przeniosło nas do Goldfinger i klasycznej sceny z otrutą złotem Jill Masterton. A takich perełek jest więcej. Jedyne, co mi się nie podobało, to zakończenie Spectre - ale nie będę spojlerować.
asandi - 2015-11-15, 10:31
Specter to dobry film, buduje napięcie od samego początku do końca, do tego dobre efekty i świetna oprawa. Kunszt aktorski i dobrze dobrane dialogi i pomysł.
ChodnikowyWilk - 2015-11-15, 12:51
Z sentymentem wspominam serię Bonda z Brosnanem, ale jak dzisiaj obejrzeć te filmy, to wydają się one strasznie zabawne, idealny wylizany Bond, którego omijają wszystkie kule i te idiotyczne gadżety Przed nim Bonda zagrało jeszcze 4 aktorów, ale żadnego filmu z ich udziałem nei widziałem, więc się nie wypowiem, natomiast z Craigiem widziałem Casino Royale i Skyfall (dzisiaj leci Quantum to sobie nadrobię). Skyfall z tych wszystkich co widziałem, był zdecydowanie najlepszy.
Anonymous - 2015-11-15, 14:59
Dodam jeszcze, że Lazenby był najgorszym Bondem (zaraz po nim Dalton i Brosnan), ale W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości jest wg mnie jednym z najlepszych scenariuszy do Bonda, niestety zrujnowanym przez drętwą grę aktorską.
werniks - 2015-11-15, 15:44
A ja chyba obejrzę wszystkie po kolei. Doktor No, nachodzę.
asandi - 2015-11-15, 16:41
Bond wymiata.
Ascara - 2015-11-15, 20:45
Hmm... Jako dzieciak uwielbiałam serię z Bondem, zawsze oglądałam z tatą, jak leciało w TV. Mam teraz jakąś dziwną motywację, żeby obejrzeć je wszystkie, w wakacje widziałam Dr No, może skuszę się, żeby polecieć z tym dalej - więc potowarzyszę Ci, werniksie.
Najbardziej kojarzę w roli Bonda właśnie Brosnana, czy był najlepszy - musiałabym obejrzeć wszystkie, a nie miałam okazji oglądać żadnego z Craigiem jeszcze.
Adrian1234 - 2015-11-15, 20:55
Chyba jakoś około roku 2000 w TVP1 puszczali wszystkie filmy o Bondzie to oglądałem ale od tamtego czasu jakoś do nich nie wracałem ani nie oglądałem nowszych, kiedyś może to nadrobię .
Ascara - 2015-11-15, 21:12
Adrian1234, to jest właśnie ten okres, do którego ja wróciłam myślami pisząc poprzedni post. Nie ma się więc co dziwić, że i ja nie pamiętam, który był najlepszy.
asandi - 2015-11-16, 15:19
Teraz właśnie od paru tygodni Telewizja Polska przypomina serie o Bondzie, w związku z premierą Spectera pewnie.
Anonymous - 2016-01-04, 18:05
Moim zdaniem Craig najlepszy
fantine - 2016-01-27, 17:09
Zupełnie nie podobają mi się ani Bondy z Craigiem, ani sam Craig w tej roli. Lubię klasyczne filmy z tej serii, dużo gadżetów, lekki humor, nieco absurdalne sceny akcji i urok głównego bohatera. Te nowsze są bardziej na poważnie i niby aspirują do ambitnych, ale przez to straciły cały charakterystyczny klimat, a głębokie też za bardzo nie wyszły.
Craig to według mnie kompletne zaprzeczenie dotychczasowego Bonda, zaczynając od wyglądu, a kończąc na tym, że zwyczajnie nie mogę w nim zobaczyć nawet śladu bondowskiego uroku i klasy. To aktor pasujący do scen akcji, ale Bond powinien być czarujący.
Pierdomenico - 2016-01-27, 22:13
fantine, Nic dodać, nic ująć Dokładnie tak samo to widzę. Bond w samej swojej formie miał być parodią filmów sensacyjnych, a tutaj twórcy poszli w zupełną "powagę", ja tego nie kupuję zupełnie. I co z tego, że jeździ moimi ulubionymi Astonami... Craiga ogólnie jako aktora zbytnio nie lubię.
fantine - 2016-02-03, 22:00
Pierdomenico, ale jeżdżenie Astonami to akurat duży plus! Tak poza tym to cała seria z Craigiem już się niczym nie różni od innych filmów typowych dla tego gatunku, a to przez to, że wyrzekła się całej swej "bondowości". Głównie przez tę powagę w złych proporcjach, bo jest jej za dużo, by się śmiać i za mało, by się przejąć. To już w ogóle inne filmy i został tylko tytuł. Moim zdaniem twórcy powinni byli odciąć się od marki Bonda, nazwać agenta jakoś inaczej i robić po swojemu. Też nie lubię Craiga i niestety nie dostrzegam jego opiewanego talentu aktorskiego, ale w innych rolach jeszcze mogę go przeboleć. Ale skoro już był tym Bondem, to mogli mu pisać takie scenariusze, żeby chociaż udawał dżentelmena.
Pierdomenico - 2016-02-03, 22:53
fantine, dlatego właśnie mi się nie podobają nowe Bondy... To miała być parodia sama w sobie z domieszką filmu sensacyjnego, a teraz już jest sama sensacyjność. I dokładnie jest tak, że już się nie różni od innych tego typu. Astony są najlepsze
werniks - 2016-02-08, 11:16
Musiałem zrobić sobie naprawdę długą przerwę przez egzaminy (nawet TVP 1 mnie wyprzedziło ), ale wracam do oglądania na świeżo po "W tajnej służbie".
Zakończenie.
Anonymous - 2016-02-08, 11:48
werniks, Ha! Najlepszy scenariusz do Bonda EVER. Mój ulubiony... a taki fatalny Bond go gra
werniks - 2016-02-08, 15:58
Lasenby nie był złym Bondem - po prostu nie był Connerym. Jak dla mnie to taki trochę miks Craiga i Moora.
Pierdomenico - 2016-02-09, 10:18
Tam zakończenie było rzeczywiście niezłe i wzruszające, zupełnie nie w stylu Bonda w pierwszym momencie nie mogłam w to uwierzyć. Teraz zacznę te filmy z Piercem Brosnanem, pamiętam je jak przez mgłę, szczególnie scenę w której spadając razem z Cessną, dogonił ją, wsiadł do środka i jeszcze wzbił się w powietrze chyba najbardziej naciągana scena ever! Jakie pamiętacie jeszcze sceny?
|
|