Anonymous - 2015-08-13, 18:11 Temat postu: Pan Lodowego Ogrodu Kto czytał? Grzędowicz naprawdę się postarał. Czyta się bardzo przyjemnie, bohaterowie są bardzo ciekawi i oryginalni. Książka jest w 4 tomach. Ogólnie bardzo przyjemnie spędziłem przy niej czas. asandi - 2015-09-08, 18:16 Nie miałem okazji, ale gdy trafi do moich rąk, nie omieszkam przeczytać. maat_ - 2015-10-16, 15:21 Czytałam. Świetne, zaskakujące i całkowicie oryginalny pomysł, jak to U Grzędowicza nie ma kiedy pójść spać:-) I jeszcze te malarskie nawiązania. DracarysDragon - 2015-12-11, 19:03 To chyba moja ulubiona pozycja polskiego fantasy/sf (aczkolwiek nie sięgnęłam jeszcze po Dukaja, który zapowiada się na silną konkurencję). Kiedy brałam ją do ręki, odrobinę odstraszył mnie brak jakiegokolwiek opisu fabuły na okładce. Miałam w kolejce wiele książek, których wyczekiwałam od dłuższego czasu, dlaczego więc miałabym odłożyć je na bok dla czegoś, o czym nie wiem nic? Jednak zaryzykowałam, w efekcie czego dotarło do mnie, jak trudno opisać Midgaard w kilku słowach, nie odzierając go z drzemiącej w nim magii. Cudowny świat z zasady pozbawiony zasad - a przynajmniej tak się na początku wydaje. Zapulsowały idealnie dobrane, lecz nieprzesadnie wydłużone opisy, duża, ale nienarzucająca się erudycyjność, lekki humorystyczny styl pisania. W ogóle Grzędowicz to świetny facet - mądry, oczytany, ironiczny. Byłam na kilku jego wystąpieniach, robi bardzo dobre wrażenie. Jedyne do czego bym się w "Panu Lodowego Ogrodu" przyczepiła, to bohaterowie - stereotypowi i wyidealizowani, z alter ego autora na przedzie. 
maat_ - 2015-12-11, 19:37 Powiem wam, że seria rozciągnięta na przestrzeni 10 lat była dość wymagającym trenerem pamięci  Podziwiam Grzędowicza, że z klasą zakończył serię. W dobrym punkcie czyli u szczytu formy i zapętlenia wątków. Do szału doprowadzają mnie autorzy, którzy planowali jeden tam, czy też trylogię a wychodzi im z tego cała saga. która od połowy już ledwo zipie. Panie Grzędowicz podziwiam, lubię i czekam na kolejne pomysły
Zed - 2015-12-21, 22:39 Bardzo szanuję, nie tylko za fabułę, ale też za treści światopoglądowe, które dość mocno korespondują z moim własnym postrzeganiem pewnych zjawisk. maat_ - 2015-12-21, 22:41 Zed, Słusznie prawisz Zed - 2015-12-22, 10:16 Umiem też napełnić wiaderko sposobem Czyniących. bazienka - 2017-09-19, 23:03 ja wam tylko powiem, ze Grzedowycz to sie zna na magii i prawde ziomek pisze 
poza PLO polecam tez p. Popiol i kurz 
maat_ - 2017-09-20, 06:36 Wszystko czytałam. PLO pisał 10 lat, jak ja sie bałam, ze on umrze za nim skończy! Masakra! bazienka - 2017-09-20, 08:24 Jak Piekara z saga o Mordimerze- zamiast dokonczyc to co chwile prequel , i prequel do prequelu
ja z PLO mialam tak, ze pierwsze 2 czesci byly, jak przeczytalam to zaraz wyszla trzecia a na 4 czekalam ok 2 lat i jak zaczelam ja czytac to cholera pozapominalam pewne rzeczy
maat_ - 2017-09-20, 08:36 Z Mordimerem utnał, po tym jak motyw aniołów mu się pojawił, wtedy by się powijaśniało i byłby koniec więc uciekł w dzieciństwo Mordimera i w historię jego matki Iskidv - 2017-09-20, 10:26
Bo magia to zaawansowana technologia
Ja od siebie polecam Księgę Jesiennych Demonów
bazienka - 2017-09-20, 14:46 emmm nie do konca poczytaj sobie 13 aniola Anny Kantoch tam to jest ladnie wytlumaczone maat_ - 2017-09-21, 07:34 bazienka, Iskidv mówi o Lodowym Ogrodzie, że magia to zaawansowana technologia. Różni autorzy tworzą różne światy, jak niby realia jednej książki mają być wyznacznikiem kryteriów innej ksiązki vetulae - 2017-09-21, 16:45 Smutek, chciałam dzisiaj to wypożyczyć a nie był pierwszego tomu. Żeby było zabawnie Pan z biblioteki (bardzo sympatyczny zawsze biegnie by mi pomóc  ) mówił , że wogole nie było u nich. 
bazienka - 2017-09-21, 17:29 i dlateog polecam kindla lub inne czytniki
vetulae - 2017-09-21, 19:15 Wolę papier najlepiej pożółkłe antykwaryczne książki:) bazienka - 2017-09-28, 19:59 Też wolę zapach książek, jestem zapachowcem , jeśli mam wybór to jasne, że czytam książki. Kindla kupiłam w zasadzie głównie na wyjazdy- wyjeżdżałam na tydzień, brałam 3-5 książek, pół plecaka zawalone, a tka masz jedno leciutkie urządko. Podobnie jak czytanie w środkach komunikacji czy poczekalniach- umrę z nudów bez książki, ale często mam sytuację, że jedną część kończę ale nie zostało jej zbyt wiele, a drugą mam do zaczęcia- książki po 600-900 stron i weź to człowieku zmieść i tachaj. Ot, wygoda.
vetulae - 2017-09-29, 11:51 bazienka, wiesz, że możesz się ze mną nie zgodzić? Nie musisz łagodzić każdej swojej wcześniejszej wypowiedzi
|
