Demotywatory.pl - Forum
Nieoficjalne forum serwisu Demotywatory.pl stworzone przez użytkowników

Opowiadania, fan fiction - Opowiadanie Pierdomenico & Apparition

Anonymous - 2015-07-29, 15:02
Temat postu: Opowiadanie Pierdomenico & Apparition
Zapadły takie ciemności, że z trudem dało się cokolwiek dostrzec. Grupa zwiadowców zajęła już wyznaczone pozycje. Przyglądali się nieznajomemu. Czekając na dalsze rozkazy skryli się za pagórkiem, korzystając z mroku, który był ich nieodłącznym towarzyszem. Należeli do legendarnego oddziału Zwiadowców Mroku. Byli profesjonalistami. Żaden z oddziałów nie mógł się z nimi równać, jeśli chodziło o brudną robotę. Szkoleni w obozach Valandoru poznali wszystkie nieodłączne sztuczki zwiadowców i skrytobójców Rzadko kiedy afiszowali się swoim zawodem. Cenili sobie prywatność, ale to też z tego względu, że ludzie za nimi nie przepadali.. Mówiąc nawet bardziej dosadnie- bali się ich. Będąc dla siebie jak bracia, nie raz ratowali siebie nawzajem z opresji. Nikt z nich nie rozmyślał o swojej przeszłości. "Nie zapominajcie o błędach, jednak nie poświęcajcie dużo czasu na rozmyślanie o tym, co minęło- to bardzo rozprasza. A rozproszony zwiadowca- to martwy zwiadowca". Zwykł tak zawsze mawiać ich dowódca. Teraz także im towarzyszył. Nie był on potężnej postawy, jednak był tak zwinny, że chodziły plotki, że potrafił unikać strzał. Nie wiadomo ile w tym prawdy, jednak z każdej walki wychodził cało. Zwał się Ziegler, chociaż ikt nie wiedział, jak brzmiało jego prawdziwe imię. Bardzo prawdopodobne jest, że nawet on sam tego nie pamiętał. Został odebrany ojcu podczas pogromu w Vinterns. Wychowywał się wśród bandytów, złodziei, i drobnych rzezimieszków. Kiedy trafił do Valandoru, od razu zwracał na siebię uwagę, co czasem przysparzało mu wiele kłopotów. Jednak nikt lepiej nie pasował na dowódcę zwiadowców mroku, niż on.
asandi - 2015-09-08, 18:49

Skrytobójcy mają to do siebie, że ich sztuczki często są śmiertelnie poważne.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group